„KAŻDY NOWY DZIEŃ JEST SZANSĄ, BY ODNALEŹĆ SIĘ!”

Chciałam zatytułować ten wpis początkiem jakiejś piosenki, ale teraz cholerka zapomniałam, jak to leciało… 😛

Jak mi się przypomni, to uzupełnię. Oooo, mam! To było tak: „KAŻDY NOWY DZIEŃ JEST SZANSĄ, BY ODNALEŹĆ SIĘ!”. Odszukałam tą piosenkę, jednak stwierdzam, że podoba mi się jedynie ten jej fragment. Ok, ale skupię się na tym, o czym chciałam dziś donieść:

Jeszcze wczoraj pojechałam najpierw zadowolona na rozmowę odnośnie wolontariatu [o tym więcej może później Wam napiszę, tak, wiem: o ile nie zapomnę…]. O tym także osobny wpis chyba zrobię.

Otóż na 17:45 pojechałam tam: https://www.facebook.com/events/314272089427740/, by uczestniczyć w spotkaniu na temat:

Jak pracować by nie stracić energii? – Zdrowie i efektywność

Publiczne · Organizatorzy: Akademia Rozwoju Osobistego „Columbus” i inne osoby (14)

I powiem Wam, co wyniosłam stamtąd dla siebie. Mimo, że okazało się, iż spotkanie trwało od 17:00, nie od 17:45! i czasami naprawdę mówiono takie dla mnie „oczywiste oczywistości”, że aż momentami wydawało mi się to śmieszne. Ale ponieważ twierdzę, podobnie, jak Łukasz Jakóbiak, że może właśnie to także jest „po coś” dla mnie… I skoro już i tak za płaciłam za to…25 zeta to zostanę. W między czasie zadawałam sobie co chwilę pytanie, czy ja rzeczywiście już tak potrafię? I dochodziłam do wniosku, że WCALE NIE! Zatem siedziałam tam z tyłkiem dalej i słuchałam tego, co mówią. Były same babeczki, ponieważ to było spotkanie typowo dla kobiet 🙂

I pomyślałam sobie, że pomimo, iż moja „historia” jednak jest całkiem inna niż obecnych tam kobiet, to siedziałam tam i słuchałam, co mówią! A starałam się jak najwięcej z tego skorzystać. I tak sobie myślałam, że ja mam zdecydowanie trudniej niż „zdrowe i normalne” uczestniczki tego spotkania. Obiecuję wkrótce już Wam wyjaśnić coś więcej o tym, bo dobrze zdaję sobie sprawę, jak to brzmi…jakbym była jakąś jedną chodzącą „tajemnicą” 😉 W skrócie o tym, o czym była tam mowa: mówiono tam o tym, by nie dawać szybko „wyjść” swoim nerwom na wierzch i nauczyć swoją głowę/umysł dystansować się do tego, co się już wydarzyło. Tylko wtedy bowiem znajdzie dla siebie tą przestrzeń, w której będzie można znaleźć rozwiązanie!

Mówiłyśmy także o swoich celach na ten rok…, ja powiedziałam, że bardzo chciałabym wydać książkę – mam w końcu jednak kawał „grubej” historii za sobą/ na sobie. Ale zaczynam od małych kroczków, czyli bloga. On właśnie sprawił, że i tak zaczęłam być z siebie MEGA DUMNA!

Photo by Public Domain Pictures on Pexels.com

Bo dokonałam tego właściwie bez niczyjej pomocy, a myślę, że on tylko na razie tak wygląda, jak wygląda, ja nadal przecież wielu rzeczy się uczę! Szczerze mówiąc sama już siebie podziwiam za to, że tak dużo udało mi się samej dokonać…, często metodą „prób i błędów”, ale nie ważne przecież! Nie spinam się jakoś i daję sobie czas na wszystko. Naprawdę w to bardzo wierzę, że jeszcze znajdzie się ktoś, kto mnie zaakceptuje taką, jaką się stałam po tym wypadku. I będę jeszcze szczęśliwa! Właściwie to ja już teraz nawet jestem taką osobą, choć marzy mi się oczywiście, by spotkać jeszcze tego „kogoś”, z którym stworzę zgrany team i każde z nas będzie o siebie dbać, ale także dawać sobie przestrzeń na zajmowanie się tym, co kocha i lubi najbardziej 😊

Kategorie Bez kategorii

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close