Moi drodzy, nim jakiś tytuł tu mi się „trafi” napiszę po prostu, co dziś [24.02.19] wykonałam. Spałam już zdecydowanie lepiej i spokojniej, chyba właśnie dlatego, że wczoraj dokonałam tego „oczyszczenia” mojej głowy z tych męczących myśli 😊 Wprawdzie dziś nie ćwiczyłam, ale tak sobie pomyślałam, że przecież odkurzanie i następnie mycie podłogi to też jenak jakaś „gimnastyka” 😋

Zatem mam już co nieco ogarnięte mieszkanko, a powiedziałam jeszcze mamie, że jak już odkurzę, to spróbuję jej pomóc z przesłaniem mi fotek [UWAGA: znalazła już te Marcina, które będę chciała opublikować!!!]
To zmykam robić sobie śniadanie, bo dziś ponownie mam „viel zu tun” i chciałam też wybrać się choć dziś na ten wykład o buddyzmie 😊
