Moi drodzy, dziś mamy czwartek 28.03.19, napiszę po prostu, czym się dziś zajmowałam, otóż:
- przed śniadaniem jak zwykle gimnastyka
- udałam się do mojej doktor po recepty [byłam w takim nastroju, że smutek…]
- zaczęłam szukać stomatologów na NFZ [jak mi moja kochana lekarka doradziła]
- obiad
- następnie poszłam na siłkę koło mnie [2 przystanki tramwajowe zaledwie, ale już tak się spieszyłam, że w rezultacie w jedną stronę podjechałam tramwajem] – poszukać jakiegoś trenera personalnego, ponieważ widzę, że nie daję już sobie sama ze sobą rady…
- wracałam uśmiechnięta w końcu i nawet dzwoniłam do mamy mówiąc jej, ŻE JUŻ NA JUTRO UDAŁO MI SIĘ ZAREJESTROWAĆ NA NFZ! Pozapisywałam się chyba w 3 różne miejsca, w innych terminach. To że prawie na końcu miasta, to myślę sobie w dupie z tym! Wezmę książkę i będę ją czytała w tramwaju przez te ok. 40 min. Pomyślałam sobie, „coś za coś„. Ale jak zrezygnuję z opłaty za dentę, to przynajmniej będzie mnie stać na siłkę, a podobno jak zakupię karnet na cały miesiąc to mogę korzystać tam z czego chcę i otrzymam także za to FV!
- postanowiłam popracować rzeczywiście nad tym moim blogiem, bo nie lubię mieć takiego bałaganu!