Wróciła właśnie z siłowni, przebrała się nawet już w piżamę [20:23] barki ją tak napierdzielają, że coś… Musi się zaraz położyć, to tak szybciutko w skrócie, by nie zapomniała, jutro to z całą pewnością rozwinie: [zatem rozwijam teraz 11.05.19, g.14:23]
- oczywiście nie sięgnęła po książkę, bo jak już się ubrała, to luknęła choćby na tą stertę naczyń [i w ogóle ogólny syf w kuchni], więc pomyślała, że dziś pozmywa choć te gary
- pakując się dostrzegła, że w jej „adkach” już się prawie cała podeszwa odkleja 😲
- na piechtę na siłkę
- na siłce inny strój
- Patryk = trener [buc i sztywniak🤣] nagle zaczął ją zauważać i nawet ją „zagaduje” [no gadka typowo prymitywna, buhaha] np. że teraz już stwierdził pomagając jej z tym BOSU i TRX, że jak będzie miała jeszcze jakieś pytania, to zawsze chętnie udzieli odpowiedzi [no żesz ku…, a wcześniej, jak go o coś zapytała, to ją po prostu olał…] i przy tych przysiadach jedną nogą na BOSU trzymając TRX stwierdził, że widać OGROMNY PROGRES 🤣 buhaha, tzn. progres rzeczywiście zauważa, ale miała niezłą obserwację, jak faceci reagują tylko na wygląd…, a już po wejściu tam zauważyła, że swoim wyglądem nagle zaczęła przyciągać wiele spojrzeń…, a ponieważ tam są przecież lustra, mogła to wszystko dobrze obserwować, choćby podnosząc ciężarki
A dziś ubrała się po prostu w krótkie spodenki, które widać było na fotce, którą widać pod NIEUGIĘTA JA
https://wordpress.com/view/niesklasyfikowana.com
- zawsze trenuje lewą rękę: woda, w drodze powrotnej jabłko
- wsiadła do tramwaju, bo już była mega zmęczona, po czym na następnym przystanku wysiadła widząc tłum pipul i sobie myśli, że to jabłko to już lepiej by się jadło na świeżym powietrzu
- na siłce, jak wchodzi do kibla, to już któryś raz zauważa, że nie ma srajtaśmy
- tragiczna muza na tej siłce…