He he, zapamiętała tylko ten tekst, to była jakaś piosenka, którą chyba jeszcze „za dzieciaka” słyszała. Później postara się ją odnaleźć gdzieś na necie, ale póki co, choć nada temu taki tytuł 😋
Znalazła to jakoś po godz. 7:00, jednak dochodzi do wniosku, że chyba pomieszało jej się tu coś z tą datą PIĄTEK 13-tego…, bo w tej piosence nie ma przecież takich słów, że WSZYSTKO ZDARZYĆ SIĘ MOŻE… 🤣 Choć ona sama nie wierzy w jakieś piątki 13-tego,to jednak przychodzi jej teraz na myśl pewne zdarzenie, które opisała w „swojej książce”:
Dziś, czyli 13 września 2013 roku, wyobraźcie sobie, że: choć ja absolutnie nie jestem osobą przesądną – w dodatku zdałam sobie sprawę, że jest piątek – jest dla mnie ponownie fatalny! Znów brak mi sił i chęci na wszystko…
Jak jeszcze wczoraj czuła się tak wspaniale i była taka szczęśliwa i dumna z siebie, tak niestety dziś [13.05.19] jest już w całkiem gorszym nastroju… Ale ona się temu nie podda i jak już w końcu się podniesie, a jest teraz dokładnie 6:08, zabierze się dalej za pracę [dzisiaj chce bowiem w końcu ogólnie posprzątać to swoje mieszkanko, czyli m. in.: odkurzyć i umyć tą podłogę, naczynia stara się zmywać na bieżąco, zatem nie powinny tam jakieś brudne leżeć, ma jeszcze pranie do wstawienia, zrobienie „Kąpieli” swoim dwóm kwiatkom] (STORCZYK = zakupiła sobie sama w Lidlu w PROMOCJI i ZIEMIOKULIS = którego to dostała od Izy= cioci jej byłego męża w jego wieku (którą polubiła i która odwiedziła ją w tym JEJ NOWYM MIESZKANIU wraz ze swoją małą córeczką, podczas, gdy jej drugie dziecko [synek] był akurat w przedszkolu).
Może uda jej się przy okazji robienia porządków 😋 odnaleźć też tą FV za kompa [właśnie godz.9:15 znalazła choć fotkę kompa i FV za niego- upiii, czyli już dobry początek, hehe] Bardzo chciałby dalej poczytać tą Autobiografię Osho, może uda jej się także podokańczać tutaj te wpisy 😉
Ok. 6:37 czas się podnieść i zabrać do roboty!