„Niebiańska Przepowiednia/ The Celestine Prophecy”, reż. Armand Mastroianni
Moi drodzy, dziś jest NIEDZIELA, 26.I.2020, Mała Mi czuje się dziś bardzo dobrze, wprawdzie ponownie myśli, jak to wszystko „rozegrać/poustawiać/zorganizować”, aby było jak najlepiej. To takie skróty, co powinna zrobić/ nad czym myśli:
- komunikacja dla mum, przyjeżdża ona tu do niej we wtorek, ponieważ w środę ma ponownie lekarza [mimo, że Mała Mi we wtorek ma korepetycje z tą Angeliką właśnie, to powiedziała swojej rodzicielce, że absolutnie nie ma żadnego problemu, aby u niej przenocowała! Jej uczennica jest przecież bardzo miła, poza tym akurat z nią zawsze jest wszystko „na luzie” i moi drodzy, ona sama przygotowuje się do tych zajęć i następnie opowiada o tym Małej Mi, jak ostatnio zresztą. Nasza bohaterka otwarcie jej przyznała, że owszem zaczęła nawet trochę oglądać ten film: Jak myślą ludzie biznesu? Jak prowadzić firmę? Jak myśli Osman?, lecz ponieważ przyznała, że to ją trochę nudziło wręcz, zatem po prostu wyłączyła go i zaczekała, jak Angelika będzie jej o tym mówić auf Deutsch 😋]
- @ to Balian
- @ to jej „wirtualnego przyjaciela” Alchemist odnośnie 1% dla niej [na waciki, oczywiście:P] lub dla jej brata [na jakieś w końcu porządne skarpetki :P] – dopiero ćwicząc dziś zdała sobie sprawę, że ma jego adres @
- udostępnić to samo na LI [wciąż nie bardzo wie, w jakim to czasie najlepiej zrobić i czy w ogóle tam to udostępniać, ale tak sobie myśli, że skoro „oglądalność” jej wpisu tam wynosi 745! na 26.01.20, godz. 10:20, to przecież może zaryzykować, w końcu ona jest odważną osobą! Ryzyk, fizyk. I myśli sobie, a co mam niby do stracenia?]
- no i w końcu zabranie się za te FV [takie niby nic, a ją to tak strasznie męczy…], lecz już Wam donoszę, jak nasza bohaterka to sobie przemyślała: ponieważ w poniedziałek chce zajść do apteki po odbiór brakujących leków i fakturę właśnie, zatem będzie już miała kolejną, a te, które posiada, zabierze ze sobą do skopiowania [bo tam również jest punkt ksero!] Ma jeszcze wprawdzie nie odkurzoną chatę, ale to przecież także jeszcze zdąży zrobić, wtedy nawet posprząta od razu kuchnię i łazienkę 😉
A to jeszcze jej notatka z wczoraj, czyli 25.I.2020, SOBOTA:
Wyszła właśnie z wanny, ze swojej kąpieli i muszę Wam powiedzieć, że jej twarz nagle tak uroczo zaczęła wyglądać, ahhh… i to jej czarujące spojrzenie😊, żałujcie, że nie mogliście tego zobaczyć, ja osobiście uwielbiam wprost te jej „uśmiechające się, cudne oczy”.
Tak sobie słuchała tej muzyki i doszła do takiego wniosku: wiecie po czym można poznać jej rodzinę, że oni wszyscy są z jednej? Otóż daje się to rozpoznać właśnie po tym, że:
- nie użalają się nad sobą i kompletnie się nie skarżą, jak to im źle
- przyzwyczaili się już do obecnej sytuacji, do tego, co mają i jak im się żyje
- przede wszystkim coś robią i nie skupiają się na tym, czego im brakuje
- szukają rozwiązań [a już najbardziej Mała Mi i jej brat, ale myślę, że ich rodzicielka również coraz bardziej się tego uczy]
- NAUCZYLI SIĘ NOWEGO ŻYCIA, mimo, że oczywiście nie było łatwo! [dosłownie wszyscy!Mała Mi/ jej brat/ ich mama/ Kacpuś, który jest tak niesamowicie dzielnym i mądrym dzieckiem/ babcia]= pisze tu o osobach stricte związanych z nią i z tymi wydarzeniami
- stosują tą zasadę, no a przynajmniej Mała Mi ze swoim bratem: POMYŁKĄ JEST OD RAZU MYŚLEĆ O NAJGORSZYM, ZAWSZE SZUKAJ GŁĘBSZEGO ZNACZENIA, DRUGIEGO DNA = TO CIĘ BĘDZIE PODTRZYMYWAĆ
Mała Mi tak sobie, jak zwykle biorąc kąpiel słuchała tej swojej muzyki i wtem usłyszała właśnie to:
Reni Jusis – Ćma = przeprasza Was, że tego nie udostępnia, ale ona się boi, że to ponownie „zabierze jej miejsce” na tym blogu 😜, także wpiszcie to sobie sami i odsłuchajcie 🙂
I tak sobie siedziała w wannie wśród tych świeczek i właśnie to śpiewała:
Nie chcę spać, chcę zjeść noc
Chcę ją brać, mieć jej moc
Wielki cień i księżyca kęs
Jest noc, a nocą widać moich skrzydeł blask
Więc chodź, weź trochę pyłu prosto z gwiazd
Jest noc, a nocą kocham tylko światła blask
Więc chodź, bądź światłem jednej z najjaśniejszych.
Gwiazd
Słuchała tam bardzo różnej muzyki i tak sobie pomyślała właśnie, że ona przecież jest normalnym człowiekiem, kobietą, która także marzy o tym, by być przytulona. Ma szczerze mówiąc już dość bycia taką „superwomen”. Ona jest przede wszystkim kobietą! I to teraz jeszcze chyba przez te wszystkie wydarzenia, które ją spotkały: dojrzalszą, bardziej wrażliwą. Ona tak bardzo potrzebuje, by ktoś jej powiedział, że jest ważna! Nie chce już słyszeć tego, że sobie da radę, bo to przecież doskonale już wie! Ona potrzebuje po prostu MIŁOŚCI 🧡
Poniżej tych kilka piosenek, których słuchała, kiedyś wcześniej udostępniała już Wam jednak tą jej listę ze Spotify 😉
Agnieszka Adamczewska – Na wszystko przyjdzie czas/ Lucas Estrada & Alex Alexander – Everything With You/ CARINA SPOON – DURCH DEN REGEN/ MiNa (Jaël) – Driving with You/Dynoro & Gigi D’Agostino – In My Mind/ Rising Appalachia- Medicine/ Calvin Harris – My Way/ Culcha Candela- Genieß mein Leben, Cool mit mir selbst/ Igor Herbut – Miłość jest wszystkim
Zwłaszcza przysłuchiwała się tej ostatniej piosence: Igor Herbut – Miłość jest wszystkim, wiecie cóż ona sobie pomyślała? Że może to wszystko miało się właśnie w jej życiu wydarzyć m.in. dlatego, że ona nie potrafiła jeszcze tak kochać… TAKĄ BEZINTERESOWNĄ MIŁOŚCIĄ po prostu…
Nie, choć nie, tzn. może coś w tym jest, bo przecież ona bardzo dobrze o tym wie, że W NASZYM ŻYCIU NIC NIE DZIEJE SIĘ PRZYPADKOWO. Jednak Mała Mi chyba teraz zwłaszcza marzy o takiej prawdziwej miłości, by ten mężczyzna pokazał jej, że umie się nią opiekować, że o nią dba, że ją kocha i to pokazuje, że nie jest po prostu sama… Wiecie, cóż ona by dała, by usłyszeć to co ta Margeri od tego Johna? A mianowicie chodzi jej o te słowa: NIE MARTW SIĘ, WYDOSTANIEMY SIĘ STĄD!
Dziś po medytacji i gimnastyce, zrobiła sobie swoje müsli, do jedzenia którego włączyła sobie po raz kolejny „Niebiańską Przepowiednię” – oczywiście od tego kawałka, na którym kończyła się ta poprzednia „część”, kiedy to ona była pewna, że to jest CAŁY FILM… 🤭
Tak bardzo Małej Mi podoba się w tym filmie to, co dostrzega, zwłaszcza pomiędzy tą Margeri i Johnem. Dobrze to rozumie, no a przynajmniej tak jej się wydaje ;-), że oni nie są sobie przeznaczeni, co zresztą przyznała później ta bohaterka właśnie. Jej się jednak znacznie bardziej podoba ta szczera rozmowa między nimi, od mniej więcej 1:06. Jest zachwycona wprost tym, jaka dojrzałość i spokój „przebija” z tej ich konwersacji! Bardzo to dostrzega, jak ten John uległ zmianie, zresztą zacytuje tu może po prostu to, cóż znalazła w necie [szukając, jak prawidłowo pisze się niektóre imiona bohaterów tego filmu 🤭]
„(…) W wyniku szczególnego zbiegu okoliczności wyrusza do Peru na poszukiwania tajemniczego starożytnego manuskryptu, znanego jako Niebiańska przepowiednia. Zawiera on dziewięć wtajemniczeń, stanowiących kolejne etapy na drodze do duchowego odrodzenia ludzkości. Przeżywając tę fascynującą przygodę, James przechodzi metamorfozę – zaczyna doceniać wagę spraw, które wcześniej odrzucał, i dostrzegać sens w każdym wydarzeniu i spotkaniu, jakiego doświadcza. „Niebiańska przepowiednię” jest trzymającym w napięciu filmem przygodowym, a jednocześnie zachowuje głębię duchowej przypowieści. Zabierze cię w podróż, która rozjaśni twą duszę i da zaskakujące odpowiedzi na najważniejsze pytania.
http://www.kosciol.pl/forum/viewtopic.php?showtopic=162821
Ona także uważa, że „BYĆ RAZEM TO NAJTRUDNIEJSZA RZECZ NA ŚWIECIE.. zwłaszcza jeśli ta druga osoba wydaje się tak bliska, jakby się ją znało wcześniej (…)”, ale myśli również, że chyba byłaby już gotowa podjąć się tego zadania. Mała Mi naprawdę nie chce sobie szukać „kogokolwiek”, tylko po to, aby mieć, aby „ktoś” był! Tak bardzo zachwyca się tą ich szczerą rozmową, gdzie żadne nie boi się mówić wprost tego, co czuje, wyrażać te swoje obawy i wątpliwości. Mała Mi dobrze wie, że taka zwykła/ niezwykła rozmowa może być bardzo „oczyszczająca”. Uważa, tak samo, jak ta Margeri, że „JEST PEWNA DROGA I MUSIMY PRACOWAĆ NAD TĄ JEDNĄ NAJWAŻNIEJSZĄ RZECZĄ(…)”
chodzi w nim o to, żeby
ZAMIAST BRAĆ OD SIEBIE ENERGIĘ, DAWAĆ JĄ CAŁY CZAS, BEZWARUNKOWO (…)
Podzieli się jeszcze z Wami tym, że dziś właśnie wpadła na pomysł, że jak przyjedzie jej mama do niej, to urządzi jej również taką kąpiel, może nawet ze świeczkami i jakąś muzyką [jej mama nie ma bowiem u siebie w ogóle wanny, tylko kabinę prysznicową]. A ona tak bardzo chciałaby dać znowu od siebie to, co najlepszego tylko może, dlatego właśnie zaproponuje swojej rodzicielce taką rozluźniającą kąpiel 😊
Jeszcze wprawdzie nie napisała @ ani do Balian, ani do Alchemist, ale mówi sobie, na wszystko przyjdzie czas! Najpierw musi jeszcze raz przeczytać sobie ten wpis, który chciała wysłać do fundacji Balian właśnie, a mowa tu o tym: https://wordpress.com/block-editor/post/niesklasyfikowana.com/18282
Tak myślała jeszcze o tym, o czym by tu jeszcze wspomnieć i już ma! Doszła do wniosku, że ten oddech: 5 Breathing Techniques to Help Reduce Stress, będzie sobie ćwiczyła w momentach, gdy już nic innego nie będzie jej pomagało, póki co ma w zwyczaju wstawanie do medytacji, następnie ćwiczeń [a właśnie, moi drodzy, Mała Mi stwierdziła, że powinna wstawać wcześniej!] Doszła do wniosku, że ta godzina 8, jak jej ten budzik dzwoni, jest zdecydowanie zbyt późną! Choć dobrze wszyscy wiemy, że często wstawała już przed tym budzikiem, ale teraz postanowiła już przestawić tą swoją pobudkę na wcześniejszą godzinę. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że każdą zmianę trzeba wprowadzać stopniowo, zatem po prostu na początek przestawiła sobie ten budzik na 7:30 😊.
Poza tym słuchajcie w końcu jest od stycznia już jaśniej na dworze, nieprawdaż? Zatem to będzie zdecydowanie dobra zmiana! Większość ludzi musi przecież i tak wcześniej wstawać, no tak, ale oni z pewnością nie przesiadują również tak długo, jak nasza bohaterka😉. Wtedy jednak będzie już ze spokojem sobie wszystkie swoje czynności robiła, nie zerkając tak ukradkiem na godzinę. Poza tym, szczęśliwi przecież [podobno:P] czasu nie liczą. Dlatego ona zamierza pracować dalej nad tym swoim szczęściem.
Photo by Suliman Sallehi on Pexels.com Photo by Wesner Rodrigues on Pexels.com Photo by Jill Wellington on Pexels.com Photo by Felipe Borges on Pexels.com
To dziewczę bowiem już dobrze wie, że nad każdą zmianą trzeba pracować, ale na całe szczęście, ona żadnej pracy się nie boi, a z całą pewnością nie takiej, która ma przynosić dalsze korzyści! Ach tak, bo o tym zapomniała chyba jeszcze wspomnieć, że ta medytacja autorstwa Gracjana EMOCJONALNE OCZYSZCZENIE – PROWADZONA MEDYTACJA HO’OPONOPONO, zajmuje także już miejsce w jej wieczornych czynnościach, przed spaniem, lecz jednak jeszcze na leżaku, a nie w łóżku 🤭.
Poza tym, moi drodzy, ale Mała Mi właśnie zauważyła, że ma już 38 OBSERWATORÓW SWOJEGO BLOGA! Nice 🧡
