„Moja cisza mnie prowadzi, obok mnie trwa(…),

moja cisza pokazuje, gdzie zaczynam się ja (…)”

Przebudziła się dzisiaj, PONIEDZIAŁEK, 30.III.2020, wcale nie z budzikiem, bo było już po godzinie 7! Pamiętała jednak, aby obecnie już /po 1 dniu odpoczynku/ powrócić do swoich zadań [MGŚ]😉. Nie będzie pisała, że odczuwa z tego dumę, choć przecież powinna! Bo jeszcze ćwicząc usłyszała, że pojawił się jakiś live Szymona Hołowni [kurcze, teraz nie może już go nawet dokładnie odnaleźć…]. Może dlatego, że nie jest jeszcze nigdzie zamieszczony…, raaaanyyy, najgorzej, że ona się na tym kompletnie nie zna.

Ale nie ważne, to teraz! Bo chciała tu donieść o czymś innym: Otóż nasza „gwiazda” kompletnie nie interesuje się również polityką, choć jest tego świadoma, że jako obywatelka Polski, nie powinna prawdopodobnie nawet tego pisać. 😋 W końcu raczej każdy obywatel jest odpowiedzialny za nasz kraj i to przecież jego obowiązkiem jest wiedzieć, co się w nim dzieje! Więc ona, pomimo tej niewielkiej swojej wiedzy, jeśli chodzi o politykę [a nasza bohaterka jest zdecydowaną przeciwniczką PISu!], to ponownie odczuła taką „obowiązkowość”, a może wręcz „wezwanie”, by coś robić, jakoś działać i pomagać!

Ponownie dziś, jak słuchała tego Szymona Hołowni, to po prostu nie mogła wprost powstrzymać napływających łez. On mówił dla niej tak mądrze i rozsądnie [znowu!], gdyż to nie było jakieś zwyczajne [jej zdaniem] „gadanie”/ „puste frazesy”, tylko podawanie faktów, jak teraz wygląda polska rzeczywistość [ile bezrobocia się tworzy/ na co ten rząd zmarnował tyle kasy i w ogóle ich beznadziejna [tego słowa oczywiście nie użył] polityka i podejście do obywateli!/ obecna sytuacja firm, przedsiębiorców, jak i najzwyczajniejszych ludzi, których większość się po prostu boi, itp.]

I oczywiście, jest tego świadoma, iż wiele osób może tu zarzucić, że przecież „każdy” tak przed wyborami „gada”. Co między innymi wczoraj na tej dolince, usłyszała od swojej rodzicielki… Taka wściekłość ją wtedy ogarnęła… Wiecie, co jej mama odpowiedziała, na jej pytanie: „A co niby nasz rząd robi w obecnej jakże trudnej sytuacji, podaj mi proszę jakieś KONKRETY (miała tu na myśli ogólnie cały ten dzisiejszy kryzys), jak i w ogóle przeciwko tej epidemii Koronawirusa? Booooszeeee, jej rodzicielka nie miała niestety żadnych [!] logicznych argumentów na to i rzekła: „No jak to nic nie robi? A te wszystkie ograniczenia i przepisy, które wprowadził!”

Mam nadzieję, że zrozumiecie fakt, jeśli ona pozostawi to teraz bez komentarza… Do jasnej cholery, sobie pomyślała, jak można być tak naiwnym i ślepym??? Dlatego w tym momencie już zakończyły tą rozmowę! Dlaczego Mała Mi się jeszcze tego nie nauczyła, że o pewnych sprawach z własną mamą niestety nie może rozmawiać, lepiej takich tematów nie podejmować i ich unikać! Dla obopólnego zdrowia i zachowania w miarę „zdrowych i normalnych” relacji.

Z jednej str. dobrze o tym wie, że przed wyborami to każdy ma „gadane” i obiecuje tak wiele, ale nasza bohaterka jakoś raczej nie miała nigdy niczego przeciwko temu człowiekowi, którego teraz uważa za najbardziej odpowiedniego kandydata na prezydenta! „Poznała” go tylko wprawdzie od innych stron: „dobry dziennikarz” i taki też człowiek, bo i bardzo „ludzki”/ szczery, a nawet zabawny i z poczuciem humoru, co można było dostrzec m.in. w takich programach, jak „Mam talent”, który prowadził jeszcze z Prokopem. Poza tym jest skromnym i mądrym człowiekiem, dla którego przede wszystkim liczą się inni ludzie! Założył przecież i prowadzi również nie jedną fundację.

30.III.20, od godz. 11:40 chce jej się teraz tak strasznie płakać… Myśli o tym, co powinna jeszcze M.IN. zrobić i czym się zająć… [skontaktować się z tym szpitalem wojewódzkim, albo w ogóle z jakimiś innymi… , obliczyć, jak to zrobić, aby było „taktycznie” jak najlepiej – to zamówienie tych maseczek, itp.]. Teraz mamy już 12:32, więc uzna to po prostu za „znak”, aby przewietrzyć swoją łepetynkę i puści to w świat, a później będzie jeszcze wszystko dokańczać.

Wróciła z tej swojej dolinki. I muszę Wam powiedzieć, że podjęła BARDZO dobrą decyzję, by się tam udać! Mało tego, w dodatku okazało się, że wybrała nawet odpowiedni czas i porę, bo ledwo weszła do domu, a tu za oknem widzi PONOWNIE ŚNIEG Z DESZCZEM! Dziś zrobiła tam 3 okrążenia, a była tak od ok. 13 do 14 właśnie. Oczywiście, jak zwykle przystanęła w swoim ulubionym miejscu i dziękowała WSZECHŚWIATOWI za wszystko, co ma, za to, że jest i ma tak szczęśliwe to życie!

I moi drodzy, bo tego Wam jeszcze nie wspomniała, otóż wczoraj [jak rozmawiała ze swoją mamą jeszcze w miarę normalnie 😉] ta jej rzekła, że Marcin [brat Małej Mi] ma znowu jakieś „zapalenie” na tych swoich nogach… i dlatego nasza bohaterka dzwoniła dzisiaj do niego, by zapytać, jak się czuje. Wiecie, co jej odpowiedział? Że teraz to już dobrze, bo bierze antybiotyk, który na całe szczęście załatwiła mu pielęgniarka, przychodząca do niego regularnie i robiąca mu opatrunki tych stóp właśnie.

Ale cóż on jeszcze powiedział, że na początku zaczęło już go trząść, a tego dnia udał się jeszcze do Lidla, więc sami rozumiecie, obecnie istnieje przecież ogromne zagrożenie, zarażenia tym KORONAWIRUSEM. Lecz, ok. pomyślał jej dzielny brat, to może po prostu są TYLKO objawy jakiegoś przeziębienia, bądź grypy, dlatego rozpuścił sobie taką saszetkę przeciw grypie… i później już mu się poprawiło. 🙂

Przeraził się jednak już naprawdę, że jest zarażony, jak właśnie dostał jeszcze gorączki! Jak już jej opowiadał „osrał po prostu `zbroję`🤷‍♂️”. Jednak jak wkładał swoje nogi do łóżka patrzy…. a tam noga cała czerwona i wtedy „kamień spadł mu z serca”, że ta gorączka to od niej właśnie! Spójrzcie, jakie to szczęście w nieszczęściu 🧡🍀😜 TO WSZYSTKO ZA SPRAWĄ TEGO ZAPALENIA. I w tym momencie mógł sobie odetchnąć. Później nawet już z tą pielęgniarką, która mu jeszcze raz zmierzyła temperaturę i dała ten antybiotyk, zaczęli się troszkę z tej sytuacji nabijać: Bo wyobraźcie sobie tylko ten fakt, że ktoś się może cieszyć obecnie, że ma ponowną infekcję/ zapalenie czegoś, zamiast koronawirusa, hehe 🤣.

Ok, moi drodzy, to teraz zrobi sobie jeszcze tylko kawkę i włączy dalej Gracjana, a następnie napisze Wam więcej, ok? Bo ponownie ma tego „trochę”.

To już tu do Was wraca i myśli sobie, że chyba najpierw jeszcze powinna coś dodać o swoim bracie. Otóż na początku, jak do niego dzwoniła, to ten się odłączył, zatem nasza „gwiazda” pomyślała, że najprawdopodobniej nie może rozmawiać, bo, albo ma dużo pracy, lub nie najlepiej się czuje. Zatem włączyła sobie swoją muzykę i poszła dalej, tam dokąd chciała. Marcin jednak później zadzwonił do niej i przeprosił, że nawet zaraz nie oddzwonił, ale teraz podobno „pracuje” na 2 numery telefonów. I pytanie Małej Mi: „ok. rozumiem, to znaczy, że masz tyle pracy?”

Kamyk jej odpowiedział, że właśnie coraz mniej, bo co chwilę okazuje się, że ktoś rezygnuje, ktoś odchodzi, jakiś sklep upada, ktoś zamyka/ kończy swoją działalność… I w związku z tym co chwilę ma jakiś telefon albo od szefa, albo od swojego team leadera w tej sprawie. Tu Mała Mi sobie właśnie pomyślała po raz kolejny, no tak, przecież to jest chyba raczej teraz normalne, że wielu ludzi pozostanie bez pracy niestety… A nasze państwo/ jego władze jakoś się tym najmniej przejmują i paradoksalnie robią wszystko, by wybory odbyły się tego 10.V.2020… No po prostu żenada!

Na całe szczęście jej mądry brat powiedział, że on o tym wcale nie ma zamiaru myśleć, co będzie to będzie, on ma i tak już wystarczająco dużo innych zmartwień i po prostu próbuje żyć w „TU I TERAZ”. Poza tym dowiedziała się również, iż ten „Cypek” umył mu ostatnio okna i podobno mają zamiar zabrać się w przyszłości za jakieś ćwiczenia… Choć na razie to są tylko plany, bo jej brat, póki co, musi po prostu odpocząć i wyzdrowieć.

Jak wracała z tej dolinki, to ujrzała tego konserwatora pana Leszka i powiedziała mu oczywiście „Dzień dobry”, na co ten: „A witam moją ulubioną dziewczynę, czy `sąsiadkę`” [kurcze, już nie pamięta dokładnie nawet, hehe😜]. Ale nie ważne, bo najzabawniejsze była ich krótka konwersacja, ten do niej:

A skąd to się wraca?

Z dolinki, gdzie chodzę sobie na spacery🍀

Acha…

Później tak sobie szła i nawet zaczęła się już z siebie śmiać, a najbardziej chyba z tego „acha” pana Leszka, buhaha 🤣. Przecież wiadomym było, że on kompletnie nie wie, co to jest ta „dolinka”, ale sobie nasza „gwiazda” myśli, że to było chyba łatwiejsze niż próba wytłumaczenia, hehe 😛

Ale po prostu musi tu jeszcze o czymś wspomnieć. Jej dobra znajoma, z którą kieeeedyś jeszcze pracowała w First Data, następnie już, jak była zatrudniona w kolejnej korporacji Bayer spotkały się jakoś przypadkowo na dworcu SKM. I wtedy postanowiły umówić się kiedyś na kawę i tak się tam właśnie spotkały i miały okazję wówczas okazję trochę porozmawiać. Wymieniły się doświadczeniami i obserwacjami. Nasza bohaterka usłyszała wiele komplementów pod swoim adresem, np. że ta ją wręcz podziwia za to wszystko, co udało jej się przejść. Nawet później napisała na fejsie o tym, że spotkała się z „bohaterką” [choć Mała Mi nigdy by tak siebie nawet nie nazwała!].

Ok., ale wracamy do tej Izy właśnie [bo o niej powyżej była mowa😊]. Więc Izunia ma drugiego już męża obcokrajowca [właśnie zapytała ją o to i dowiedziała się, że jest on z Rumunii], z którym ma teraz piękną córeczkę Sonię [jest ich razem 4, bo synka Richego ma z poprzedniego związku, w którym niestety nie była szczęśliwa]. Ale do rzeczy, bo znów odbiegasz od tematu, moja droga!

Zatem ok., bo chciała napisać przecież o tym, jaka ona jest zachwycona tą parą i ich rodzinką! Mają bowiem tyyyle niesamowitych pomysłów, jak spędzać ten jakby nie było trudny jednak czas, oni się po prostu w wolnych chwilach wygłupiają, co zaczęli to dokładnie od 22 marca już pokazywać tymi filmikami na fejsie właśnie:

To teraz powrócmy do tego, cóż nasza bohaterka wcześniej pisała, otóż chodzi jej dokładnie o ten cytat:

„(…) to teraz zrobi sobie jeszcze tylko kawkę i włączy dalej Gracjana, (…)”

Mała Mi użyła tutaj dokładnie tego słowa „dalej”…, ponieważ włączyła sobie te filmiki już do obiadu i później postanowiła dalej się z nich „uczyć”. Poważnie dokładnie tak! Ona się na nowo zachwyca wprost tym mężczyzną, a teraz przekażę Wam jeszcze to, czym się ze mną podzieliła [notatki robione na @ w trakcie oglądania tych jego nagrań]:

„​Jak rozwiązać problemy z seksem w związku”​ – Boooszeee, „zakochuję” się w nim w tym filmiku, uważam, że jest po prostu: 

  • MEGA mądry

– do tego uroczy i słodki, również męski! 

– tak mi cholernie imponuje, to, co tu od niego słyszę

– tak bardzo mi się podoba to, że jest taki wytrwały i choćby wciąż i na nowo próbuje z tym zdaniem:

„Jak na to się zadziała to będzie na pewno dużo lepsze... = od tego zaczął, a później już skończył: „Jak zadbasz o te, tutaj powiedziane punkty, to na pewno będzie lepiej” – no przecież drugiego tak uroczego mężczyzny to nie widziałam 珞a ten filmik był z 6 lip 2017​ , czyli 3 lata temu!

A poniżej dalej jej notatki z @:

MĘŻCZYZNA I MĘSKA „ENERGIA” || JAK DZIAŁA​ – poważnie, jak ja uwielbiam go oglądać, a jeszcze bardziej jego słuchać… Słuchajcie, chyba dochodzę powoli do wniosku, że się w tym mężczyźnie „zakochuję”.

WIELKI SEKRET KOBIET (Film dla mężczyzn)

„ODETCHNIJ” Moi drodzy, u niej poważnie, co chwila coś się dzieje: jeszcze jakoś ok. 16 zapisała się na ponowny webinar „ODETCHNIJ” z Ewą Hartman, który tym razem odbędzie się w środę o godz. 19:30

Właśnie ogląda sobie kolejny live: https://www.facebook.com/szymonholowniaoficjalny/videos/1104294899905285/ i słyszy, że JEDNAK SZYMON HOŁOWNIA BĘDZIE KANDYDOWAŁ NA PREZYDENTA RP, jak i WYBORY WCALE NIE ODBĘDĄ SIĘ 10.V.2020.

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close