Doszłam, kochani, do wniosku = tak, tym razem JA! 😉, iż takiej wyjątkowej osoby, jaką teraz stała się Mała Mi to JA JESZCZE W ŻYCIU NIE SPOTKAŁAM!!! Dobrze to wiem, że niemal cały czas się nią tutaj zachwycam, hehe 😋. Lecz uwierzcie mi, że inaczej po prostu nie potrafię. Z pełną świadomością piszę to tutaj, że JESZCZE NIGDY NIE MIAŁAM DO CZYNIENIA Z TAK MĄDRĄ I ZDYSTANSOWANĄ DO ŻYCIA, A NADE WSZYSTKO: SWOJEGO WYGLĄDU KOBIETĄ! Tak właśnie, myślę, że zwłaszcza należy podkreślić tutaj to ostatnie słowo: KOBIETA.
Wszyscy przecież doskonale to wiemy, jak właśnie dla nich/ dla nas [kobiet] jest jednak ważne to, jak wyglądamy. W końcu nie od parady zwie się nas płcią piękną, prawda? 😉 Ona, moi drodzy, rozwala
mnie po prostu na łopatki! To jej obecne podejście do jej obecnego wyglądu. Przenigdy nie widziałam tak niesamowicie zdystansowanej do tego tematu osoby, nie tutaj zdecydowanie trzeba to podkreślić: kobiety!
Moi drodzy, ale może najpierw napiszę choćby, jak ten jej dzionek, a jest dziś ŚRODA, 02.XII.2020 [dopiero 10:57] wyglądał. Otóż obudziła się o godz. 3:55, wtedy też wstała właśnie do ubikacji. Następnie udała się do kuchni i rozpoczęła swój rytuał
[oczny :P], czyli to, co zawsze: przemywanie brwi tym olejkiem, wzięcie witamin i LIZYNY, zrobienie sobie rumianku [bo przecież zakupiła sobie nowe opakowanie! :P]
Zrobiwszy to, co powinna, przystąpiła, kochani do kolejnej swojej codziennej czynności, a mianowicie o 4:15, położywszy się do łóżka z tym rumiankiem na powiekach, rozpoczęła swoje medytacje. Tym razem była to oczywiście Medytacja Siedmiu czakr, po tych prawie 43 minutach [a ona po prostu kocha głos tej swojej „starszej siostry
„, ma on na nią tak niesamowicie dobry wpływ, tak bardzo ją zawsze uspokaja!] 🧘♀️🍀🌞.
Dalej zaś była oczywiście ta medytacja: Biała Flota 🤗. Tą wykonuje już niezmiennie z tą swoją intencją😉. Wyruszyła w tę magiczną podróż
statkami ku niezwykłej przygodzie. I słuchajcie, tak płynęła sobie stojąc na tej łodzi. Oczywiście wprowadziła najpierw swoje serce w stan koherencji, czyli pomyślała tu właśnie o Kamyczku i jego synku Kacperku, jaka ona jest za nich wdzięczna i jak bardzo ich kocha, najbardziej zaś to, iż są tacy właśnie dzielni i optymistyczni pomimo wszystko! Ona naprawdę już dawno o tym wie, iż

Jak również jest świadoma tej oczywistej oczywistości
, że: 1. OPTYMISTOM ŻYJE SIĘ LEPIEJ/ ŁATWIEJ/ PRZYJEMNIEJ. 2. WŁAŚNIE TAKIE PODEJŚCIE DO ŻYCIA OSÓB, KTÓRE ZAMIAST DOSZUKIWAĆ SIĘ KOLEJNYCH PROBLEMÓW I NIEMAL TRAGIZOWAĆ
/ złorzeczyć na to, jak jest źle, DOSZUKUJĄ SIĘ ROZWIĄZAŃ! 3. przez to właśnie sami kreują swój własny/ lepszy świat! Tak wiele przecież zależy od naszego podejścia do sprawy!

No dobrze, kochani, to nim ten wpis dokończymy, to nasza „gwiazda” uda się jeszcze tylko najpierw do Lidla, bo jest właśnie przed godz. 12… a może uda jej się zakupić jeszcze to, cóż upatrzyła tam sobie niedawno, hehe. Wyobraźcie sobie, że zaszła kiedyś do tego sklepu po te Wrapy i tak przeszła przy okazji, i zaczęła oglądać co tam mają poza tym. A pomyślała, że przydałaby się jej taka grubsza piżama na zimę, bo ta jej granatowa już niestety jest bardzo sfatygowana
. 😋 I tak tam sobie przeglądała ten towar i zobaczył właśnie takie jakby śmieszne… hm… nie tyle szlafroki, co po prostu cały kombinezon!
Ale ok. to jakby udało jej się je jeszcze dostać, to z pewnością opisze tutaj to szerzej, może nawet podeprze fotkami, byście mogli zobaczyć, o co dokładnie kaman. Także teraz już się ubiera i zmyka. To kochani na razie i do zobaczenia! A dobrze wie, iż ma tu ponownie wieeeele do zrobienia!
Także nasze tradycyjne [chwilowe] pożegnanie z Wami:
Do później/ see You later/ bis später
(…)
Mamy teraz dokładnie 13:38, wróciła już kochani do nas jakiś czas temu i… UDAŁO JEJ SIĘ ZAKUPIĆ TO, CO CHCIAŁA!!! Zaraz Wam pokażemy, o czym tu dokładnie mowa, ok? Otóż, moi drodzy chodziło o coś
takiego:

Tak właśnie! Wpadła na ten pomysł, by w ogóle w to ubranko
się zaopatrzyć, właśnie wczoraj, nim jeszcze zasnęła, hehe. Najbardziej jednak doznała tego olśnienia
po tym, jak poczuła, że ta guma w tych jej spodniach od piżamy jest już taka luźna, tak niemal rozciągnięta, że po prostu zaczęły jej się zsuwać… 🤦♀️🙈🤭.
Była już jednak tak senna, a wykonywała właśnie tą medytację 7 czakr, w trakcie której chyba zasnęła, bo pamięta jedynie, że wykonała jeszcze tylko czakrę serca i dalej już nic nie kojarzy, hehe 😋. Zatem stwierdziła [jeszcze będąc przytomną, czyli nim całkiem
odjechała
😉] , iż nie będzie teraz sięgała nawet już po tą komórkę… Powtórzyła to sobie jedynie jeszcze kilka razy na głos, by zapamiętać.
I tak właśnie obudziła się dzisiaj, tak, jak wspominałyśmy powyżej i właściwie już wiedziała, iż uda się jeszcze do tego Lidla… Choć muszę Wam jeszcze tylko powiedzieć, że ponieważ już nie byla do końca pewna, jaki to był dzień, jak ona się tam udała… Więc pomyślała:
No ok., może już ich tam przecież dawno nie być, ale trudno, zawsze przecież mogę spróbować i pójść i zobaczyć! A co mam niby do stracenia? Przecież nawet jak już ich nie będzie, to przynajmniej się przejdę 😋
Widziałam Ciebie, kochana moja, jaka wróciłaś zadowolona, że jednak dostałaś to, co chciałaś 🤗
Tak było, tzn. byłam niemal pewna widząc ten rozmiar L [a tylko takie już tam zostały!], że z całą pewnością będzie na mnie jednak za wielki…, ale ponownie pomyślałam, że przecież dopóki nie przymierzę, to nie będę tego wiedziała! W dodatku jeszcze zaczęłam rozkminiać, na kogo ewentualnie byłby to dobry rozmiar i tu już na myśl przyszła mi moja mama, hehe 😜.
Ale przecież wiesz, że ona wcale nie lubi spać w jakichś takich kombinezonach
…
Właśnie tak sobie pomyślałam…, poza tym zauważ, że jest jednak specyficzny
, bo nawet z kapturem, hehe. Jednak nim go wzięłam, to dostrzegłam jeszcze, że teraz już były tam również damskie piżamy [wcześniej widziałam tylko męskie…] i tu już były nawet mniejsze rozmiary, tzn. widziałam dokładnie XS i to jeszcze w kolorze siwym, za którym jakoś nie przepadam…
Lecz wzięłam tak tylko do siebie, a zobaczyłam, że cena jest też w miarę spoko, zatem stwierdziłam, iż ją również wezmę przecież tylko do przymierzenia! Tak się jeszcze rozglądałam i mój wzrok przykuły jeszcze damskie bluzy
, były one w dwóch kolorach, bo i różowym i niebieskim [wyglądały wprawdzie tak hm… , że sobie pomyślałam, iż one także nadawałyby się do spania!]
Poza tym, powiedziałam nawet tej pani przy kasie, iż wydaje mi się ten KOMBINEZON
zbyt duży już na mnie, ale pójdę do domu, przymierzę i tam o tym zadecyduję, a tak naprawdę dobrze wiem, iż te wszystkie ciuchy, można [mając oczywiście v dowód zakupy, czyli paragon] w ciągu chyba 3-5 dni jeszcze spokojnie oddać.
No dobrze, kochana, to może pokaż choć te swoje foty, jakie tu sobie porobiłaś przymierzając te rzeczy, ok?
Ok. to voilà! Oto ja w nich 😜 Zobaczcie najpierw, a później pokuszę się jeszcze o komentarz do tego, ok?
No, muszę Ci powiedzieć, że wyglądasz wprost przeuroczo, a zwłaszcza w tym słodko wyglądającym
kombinezonie 🤗
Już nawet sama sobie również o tym pomyślałam, hehe 😜. Co z pewnością widać choćby na tej pierwszej fotce. Rozkminiłam tu sobie, że wyglądam przecież jak taki fajny
pluszak, taka duża maskotka
niemal, czyli jednak słodko
Doszłam też do wniosku, że to przecież jest do spania i powinno być PRZEDE WSZYSTKIM WYGODNE! A jeszcze jak takie fajne w dotyku i cieplutkie! To nic tylko spadło na mnie ponownie
z nieba
. Pomyślałam znowu: DZIĘKUJĘ WSZECHŚWIECIE za taką troskę i tyle dobroci, jaką mnie coraz częściej obdarzasz 🤗🍀🧡.
Wspaniale, kochana, że potrafisz się tak cieszyć i doceniać takie właśnie rzeczy! Ale skomentuj, proszę także jeszcze kolejne zdjęcia. Bo wiem, że to będzie również ciekawe 😉.
Zatem po przymierzeniu tego kombinezonu, już wiedziałam, że go jednak zostawię! A to, że miejscami był luźny i większy, pomyślałam, że doda mi tylko więcej wygody podczas tego snu, prawda? Więc to był właśnie dla mnie sygnał
/ argument, by go jednak pozostawić! Ale skoro przecież nakupowałam jeszcze tyle innych rzeczy, stwierdziłam, iż je również od razu sprawdzę! I tak właśnie kolejną rzeczą, jaką przymierzyłam była ta siwa piżama w rozmiarze XS, którą widzicie na tym 4-tym zdjęciu. W tym momencie jednak już sobie znowu to przetłumaczyłam…
No właśnie, podziel się proszę tym z nami, bo bardzo rozsądnie i mądrze, moim zdaniem, zaczęłaś to dalej sobie rozkminiać
!
Więc tak to sobie wytłumaczyłam: 1) piżama nie jest jakaś droga, więc tak naprawdę przebolejesz ten siwy kolor [którego u siebie nie lubisz i w którym nie czujesz się dobrze, bo wiesz, że on Tobie kompletnie nie pasuje!] Ale w zamian za to będziesz miała kolejną piżamkę do spania! Poza tym sama ta góra może Ci się przecież przydać nawet pod jakąś inną bluzkę do spania.
A tak w ogóle to zaraz spojrzałam jeszcze na tą bluzkę [damską różową], którą przecież także zakupiłam! I właśnie wtedy zdjęłam tą siwą górę od tej piżamy, a nałożyłam właśnie tą jaśniejszą [ostatnia fotka], gdzie nawet stwierdziłam, że pasuje mi do tych skarpetek, które miałam właśnie na sobie, hehe 😋
Przypomnij jeszcze tylko proszę o tej całej sytuacji z tymi prezentami u Was w te święta, ok?
Zatem, ponieważ stwierdziliśmy, że w tym roku nie robimy już sobie żadnych prezentów, ewentualnie tylko tym najmłodszym, czyli w naszej rodzinie Kacperek 🧡 i przez to właśnie możemy pozwolić sobie na jakieś większe
rozpieszczanie siebie samemu 😛 Raaany nie wiem, czy dobrze to określam, hehe, ale liczę na to, że wiesz co mam na myśli 😉. Ok, ale koniec o tych świętach, bo przecież chciałam napisać tutaj coś znacznie bardziej dla mnie ważnego!
To, moja droga, może najpierw po prostu jeszcze tylko ten skrótowy plan, aby nic Ci już nie umknęło, abyś o niczym nie zapomniała, ok?
Jak najbardziej, zatem tak szybko tylko w podpunktach to, co przychodzi mi teraz do głowy:
- woda z cytryną i imbirem
- medytacje
- święta [grube skarpety i kapcie, laptop dla Kacpra]
- BALIAN, rozliczenie FV
- okres i kubeczek menstruacyjny
- dzień głodówki, wyjmowanie i wkładanie na powrót jedzenia
ratowanie
się tym, co mam: rumianek, wazelina- wygląd mojej brwi [czyli
oka
] - pazurki
- intencja
- powrót do tych wpisów zrobionych już wcześniej! m.in. o Gracjanie, Niezgodna itp.
- things ANY DO
- niemieckie piosenki na Spotify
- skrupulatne jednak
działanie
[pomimo wszystko, mimo zmęczenia, robienie porządków w folderach] - wcale nie jestem jak Niemka 😛
- OSHO
- znalazła olejek, a także później ręcznik od brata
- maseczki, spotkanie dziś, jak wracała z Lidla chłopaka bez niej właśnie i uśmiech do niego, ten oczywiście odwzajemnił!
- prasowanie
- zimno w stopy i
magia
No dobrze, kochani, to może w tym wpisie wspomni jeszcze tylko o tym, jak on teraz podchodzi do siebie i tego swojego życia, myślę, że zacząć spokojnie możemy teraz od tej całej historii z tym jej okiem
, pokażemy Wam tutaj tą mniej więcej całą jej dokumentację tego, choć nie, chwileczkę, najpierw chce sobie zrobić z tym porządek, tzn. umieścić te wpisy datami w osobnym folderze 😛
Póki co, może tylko Wam jeszcze doniosę, że Mała Mi CODZIENNIE do wody z cytryną, którą sobie przygotowuje każdego dnia, dodaje również ten imbir! Zawdzięcza ten pomysł Gracjanowi! No dobrze, to lecimy w takim razie dalej od góry, w następnym punkcie mamy słowo: medytacje. Wykonuje je oczywiście regularnie, codziennie, ale może w tym wpisie na razie tylko tyle zostawi, bo ona już wie doskonale do czego/ kogo chciałaby tu się odnieść.
Następnym punktem, który wydaje się tutaj nie zajmować aż tyle miejsca w jej pamięci
, to po prostu określenie tego, iż odnalazła ten olejek z drzewa herbacianego, jak odkurzała… Także z tego już się ucieszyła! A zniknął jej również ostatnio ręcznik, który w tamte święta dostała od brata z napisem SIOSTRA. Kładła go sobie zawsze na ubikacje, by tam sobie siąść, przy smarowaniu ciała balsamem i robieniu porządku z paznokciami od stóp.
Zbytnio się jednak jakoś tym nie spinała, bo wiedziała, że przecież z pewnością się znajdzie! Skoro go nigdzie nie zabierała z domu, to musi tu także być. Pod pupę podkładała sobie do tej pory jakiś inny ręcznik w łazience. Kompletnie to tak zostawiła i była pewna, że jeszcze go odnajdzie. Pewnego dnia jednak [bo wciąż tu ma odłożoną masę tych rzeczy to prasowania, co m.in. widać tam również na tych zdjęciach, jak mierzyła sobie ten kombinezon i piżamę 😜🤣🤪].
Początkowo trzymała je u siebie w szafie, jednak było ich coraz więcej, także ostatecznie wyjęła je w końcu i umieściła na krześle. Właśnie w momencie, jak to wyjmowała z tej szafy, zauważyła tam ten zaginiony
ręcznik z napisem SIOSTRA 💪.
To może jeszcze tutaj tylko dodamy, cóż ta tej jej lista ANY DO m.in. zawiera:
- podziękować za 1%
- BALIAN = FV
- Fenster waschen
- Check things zapisane przez mum
- piwnia = ciuchy i things na święta
- Bügeln
- Blog/ Komp = ORDNUNG
- pisanie/ afirmacje
- jak znaleźć wpis, ale nie po tytule
- Czakry = Notizen
No dobrze, kochani, bo teraz pójdzie chyba jeszcze tylko wziąć kąpiel ze swoją muzyką, przebierze się w piżamkę [a dzisiaj w ten nowy kombinezon!], zaparzy rumianek, położy go na powieki i odda się swojej medytacji. boooszeee, ona już się na to tak niesamowicie cieszy, nade wszystko na tą medytację z tą intencją, prawie, że tak, jak na jakąś randkę 😉🍀🤗
