MAM PRAWO CZUĆ TO, CO CZUJĘ!

1:02:35

Właśnie dzisiaj, WTOREK, 22.II.2022 po obudzeniu się doszła do kolejnego wniosku… A mianowicie doskonale pamięta o tym, że kiedyś jeszcze już na samym początku swoich wpisów, udostępniała daty, aby ułatwić swoim czytelnikom, czytanie jej. Teraz wydedukowała, że pomimo, iż stara się bardzo opisywać te swoje dni tu po kolei, to jednak żadnych dat nie będzie tutaj wpisywać… Jedyne zaś co, to będą umieszczane tutaj właśnie na początku jakieś znaki/ symbole/ obrazki/ emotki.

JAKO PIERWSZE ZAMIEŚCI TUTAJ ZAWSZE 🧡:[w końcu MIEJ SERCE I PATRZ SERCEM😋], ZARAZ PO NIM ZAŚ BĘDĄ UMIESZCZANE KOLEJNE EMOTKI, wstawimy to może jeszcze tylko na całkiem innym tle, aby się wyróżniało i abyście od razu wiedzieli, gdzie patrzeć:

🧡:🌞/ 🍀/✨/ 🙆‍♀️/🌟

Dalsza tego część będzie poniżej, pod tym wszystkim, co już zostało tu umieszczone, tam będą kolejne wyjaśnienia, co do tego 😉. A póki co, wstawiamy tutaj teraz może słoneczko, aby rozjaśniało nam wszystkim ten dzień, bo u nas w Gdańsku na niebie go niestety brak. Zatem dla nas wszystkich: 🌞 Pamiętajcie tylko, by patrzeć jeszcze dalej 😊.

(…)

Zatem wstawiamy tutaj kolejną emotkę… Tym razem niech to będzie na przekór temu wszystkiemu czterolistna koniczynka!🍀

////////

O tym życiu naszej bohaterki naprawdę baaardzo trudno opowiedzieć! Ale ona sama jest tego doskonale świadoma, ile ma tych cholernych dziur w sobie… Dlatego właśnie postanowiła się tutaj z nami podzielić tym, cóż ostatnio znowu przeżyła… Obecnie nadszedł do nas już PIĄTEK, 18.II.2022. Bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę [a zresztą, przepraszam bardzo, z czego ta kobieta niby nie zdaje sobie tej sprawy…], że przez to, iż nie publikowała tutaj na bieżąco…, narobiły jej się już te zaległości…

Teraz zjadły właśnie śniadanie, do którego ponownie odtworzyła Mała Mi ten jeden z jej ulubionych filmów, tj. Niebiańska Przepowiednia. Jak przygotowywała to śniadanie to włączyła sobie muzykę i tam na tej liście polubionych utworów usłyszała m.in. tę piosenkę: Better Day Comin’ – YouTube i właściwie już wtedy zaczęły z jej oczu lecieć znowu łzy… Lecz już naprawdę niemal fala płaczu wyleciała z nich, jak do jej uszu doszła kolejne piosenka, a mianowicie ta: Waiting (From the Motion Picture „The Secret: Dare to Dream”)

It’s so strange you would find me
When everything’s falling apart and I’m broken inside

I’ve been holding the ends of my rope for what feels like forever
And the world crashes down on me
And I still don’t know why

Maybe I should or maybe I shouldn’t
That’s what keeps me awake when I’m thinking of you

I don’t wanna pretend something’s there in case that it isn’t
But I can’t help but wonder
If you’re feeling it too

Kochanie moje, uwierz mi, że ja naprawdę Ciebie podziwiam… , jak Ty to wszystko wykonujesz sama… Co więcej, uważam, że spokojnie możesz, a może nawet powinnaś! to wszystko zacząć raz a porządnie z siebie w końcu wyrzucać! Pamiętaj, proszę o tym, że masz do tego jak największe prawo! Zwłaszcza Ty, kochana! Dlatego, bardzo Ciebie proszę, zacznij tu i teraz pisać o tym, cóż się Tobie przydarzyło…

Myślę, że najlepiej tu będzie, jak po prostu zaczniemy udostępniać te wszystkie moje zapiski z komórki przede wszystkim, wówczas zachowa to swoją autentyczność!

Oczywiście, kochanie, zatem zaczynajmy proszę, a powróćmy może jeszcze tylko do tej SOBOTY, 12.II.2022, kiedy to zajęłaś się odmrażaniem i myciem tej lodówki, wówczas przecież ponownie doszło do tych niestworzonych dla Ciebie rzeczy, wstawię tutaj to, cóż Ty sobie zapisałaś:

boooszeee, dzieje się magia… Znowu of course okazało się, że źle włożyłam szklaną półkę do lodówy, a mianowicie nie spostrzegłam, że ta co jest ganz unten nie ma żadnych blokad, że wchodzi do końca bez problemu… i w tym momencie wieder poczułam załamkę i bezsilność.. JEDOCH sagte se, że skoro tam weszła ta wyżej, to muss wyjść 2 i se przypomniałam, że kiedyś war mniej więcej taka sama sytuacja i DANN half mi jakaś medytacja /song or sth like that… Now nie can korzystać z kompa, SO se włączyłam na komórce Honoponopno ❤️ i… Po trudach, but udało się 🍀💪✨

I now mam Już CAŁĄ LODÓWĘ ODMROŻONĄ I UMYTĄ💪💪💪NAPRAWIONY AUCH KARTON OD SUSZARKI 🍀🍀🍀boooszeee, będę mogła już spać spokojnie, a morgen noch se odkurzę i ogólnie posprzątam

Dobrze, kochana moja, to mamy już choć to! A obecnie, wiem, że chciałaś jeszcze wyjść zakupić resztę potrzebnych rzeczy, także może właśnie teraz udajmy się na ten spacer, a później będziemy kończyły ten wpis dalej…, bo ponownie będzie o czym…

*** 4:45 / 1:02:36 ***

///////////

Wróciły już ze sklepu…, a dzisiaj były właściwie w dwóch…, bo i w warzywniaku, i później, jak już zaszły ponownie do domku, pozostawić to, co zakupiły, aby ten plecak nie był taki ciężki, udały się również do Lidla…

Dobrze wiesz, że jeszcze przed tym warzywniakiem był najpierw bank! Zatem może, aby to wszystko naprawdę było jedną całością przedstawmy tutaj te wydarzenia po kolei, jak rzeczywiście było!

Świetnie, kochana, że pilnujesz tak bardzo tego porządku! Zresztą Ty przecież taką osobą właśnie jesteś! Nie znosisz wręcz jakiegoś bałaganu… Oczywiście, jak już nie dajesz rady [bo masz przecież tylko 2 ręce i jedną głowę!] po prostu sobie odpuszczasz, co i tak wcale nie oznacza, że się tym nie przejmujesz…, bo wciąż przecież rozmyślasz o tym, czego powinnaś jeszcze dokonać i co masz w ogóle do zrobienia.

No dobrze…, także skończyłam na tym, że udało mi się umyć i odmrozić tę lodówkę, oraz naprawić przecież rozwalony karton od tej mojej suszarki. To już wtedy sprawiło, że byłam w tak dobrym jednak nastroju! I jak jeszcze o godz. 14:40 tego dnia, wysłałam zdjęcie swojego palucha środkowego od prawej dłoni do tego Szymona, z takim właśnie zapytaniem:

Witaj Szymon, jak się czujesz? Mam nadzieję że lepiej niż ja obecnie… Proszę powiedz mi, dobry człowieku, co byś poradził mi na tak wyglądający palec od jakiegoś tyg.? Prócz naturalnie medytacji z intencją, AŁUNu (bo także go stosuję), jak i na zmianę wazelinę oraz krem ze śluzu ślimaka… Nie widzę jednak jakiejś dużej poprawy… 😐

Jego tradycyjna odpowiedź była:

Nie mam bladego pojęcia 😱

Już Wam donoszę, dlaczego nazwałam ją tradycyjną… Nie wiem, czy przypominacie sobie również jego reakcję na wygląd poparzonej stopy naszej bohaterki, poparzonej stopy, czy tej uszkodzonej później [podczas upadku w Elblągu] twarzy… Ten chłopak, pomimo, że niejednokrotnie wspaniale potrafił jej coś doradzić, to jednak zawsze, jak już widział jakieś takie rzeczy, które wyglądem raczej go przerażały…, to albo sugerował w końcu tradycyjną medycynę, albo właśnie przyznawał, że nie bardzo wie, cóż mogłaby z tym dalej zrobić… Choć oczywiście Mała Mi doskonale o tym wie, że to, co teraz właśnie taaak wygląda, również uda się naprawić, co przecież już niejednokrotnie zostało jej pokazane! Więc jakoś specjalnie się tym nie przejęła, tylko po prostu zajęła się robieniem swojego dalej.

I tak…, jak jeszcze w ŚRODĘ, 09.II.2022 otrzymała od p. Piotra z warzywniaka takie właśnie pytanko:

Witaj Moniczko 😀 … Co dobrego u Ciebie??? Mam nadzieję że jest 👌 … Brakuje chociaż trochę „straganu” 😉??? Serdecznie pozdrawiam 😘😘😘

Nasza bohaterka nie była w ogóle w nastroju, aby cokolwiek odpisywać, a bardzo nie chciała pisać o swoich smutkach… Dalej zaś, tj. następnego dnia, czyli w CZWARTEK, 10.II.22 otrzymała od tego pana taki bekowy filmik TIK TOK o emeryturze z Zusu. Wtedy także kompletnie w żaden sposób nie zareagowała i niczego nie odpisywała…

Owszem, nie byłam bowiem w wystarczająco dobrym tym nastroju, a jak wiesz, ja nie umiem i nie lubię kłamać, ściemniać i udawać! Dlatego właśnie odpisałam dopiero w sobotę, po wykonaniu tego, co było do zrobienia… lub raczej tylko części tego, co miałam, ale już samo uczynienie tego, wprowadziło mnie w tak dobry ten nastrój, że wówczas już niemal samej mi się w końcu chciało napisać:

Witam Panie Piotrze, dziękuję u mnie wręcz obecnie WSPANIALE, ale jak to w życiu bywa… NIC NIE TRWA WIECZNIE 😜 Sidney Polak – Otwieram Wino [Official Music Video]

Co do „straganu” to panie Piotrze, znalazłam sobie inny warzywniak😋 Jedyne czego mi brakuje to najbardziej takiego odjechanego i luzackiego Pana Piotra 😜 Pozdrawiam serdecznie Pana i Panią Jagodę

No to się cieszę że wszystko jest OK 👌… Zastępczo inny stragan jestem w stanie zaakceptować😉 … Miłej nocki życzymy i również pozdrawiamy 😘😘😘

//////////////

Właśnie zauważyła następujące informacje! A jeszcze niedawno tego wpisu kompletnie nie widziała u siebie na komórce!

Twoje statystyki szybują w górę! NIESKLASYFIKOWANA notuje spory ruch. Twój blog, NIESKLASYFIKOWANA, notuje większy ruch niż zwykle! 33 odwiedzin w ciągu godziny – średnio 1

Zjadłyśmy właśnie obiadek… , do którego ponownie włączyła nam, tym razem: Pod słońcem Toskanii 

COKOLWIEK SIĘ STANIE, ZACHOWAJ SWOJĄ DZIECIĘCĄ NIEWINNOŚĆ, to jest najważniejsze.

Nim, kochana, podejmiemy tu jeszcze ten temat gotowania w ogóle, bo tego, do jakich Ty wniosków tutaj dochodzisz, nie można wręcz pominąć! Póki co, jednak skupmy się dalej na kontynuacji tej Twojej/ naszej opowieści.

//////////

(…) MOŻE SIĘ WYDARZYĆ TYLE DOBREGO, NAWET BARDZO PÓŹNO… TO TAKIE ZASKAKUJĄCE

(…) Wir kennen uns seit X Jahren
Du brauchst jetzt nix sagen
Ich wollt dich fragen, wollen wir den nächsten Schritt wagen? (…)

Robin Schulz & Alligatoah – Willst Du (Official Video) – YouTube

/////////

Właśnie pomyła pięknie naczynia i zrobiła 2gą kawkę… (+) do tego zaś włączyła tym razem całkiem inny film…, a mianowicie Okruchy dnia,  w reżyserii Jamesa Ivory’ego. Już jest pod dobrym wrażeniem tego filmu i stwierdziła, że zgadza się on z tym opisem:

Kamerdyner nie mając czasu na życie prywatne. Po upływie kilkunastu lat mężczyzna wpada na pomysł, żeby odszukać kobietę, którą niegdyś w tajemnicy darzył uczuciem.

Tzn. gwoli wyjaśnienia, obejrzała póki co, dopiero do czasu:14:15, ponieważ, jak to ona stwierdziła, że najpierw chce skończyć swoją pracę… No, a bynajmniej dokończy ją tyle, ile da tylko radę! Zgodziłam się naturalnie, bo doskonale już ją znam 🤗.

Także wracając do tej mojej jednak BARDZO POZYTYWNIE ZAKOŃCZONEJ SOBOTY…, spojrzałam jeszcze tylko w mój kalendarz, a tam przecież tego dnia stało, że miała być imprezka urodzinowa mojego 18-letniego chrześniaka… Zatem raz dwa napisałam jeszcze do niego:

sob., 23:10 Witaj Mateusz, mam nadzieję, że dobrze się bawiliście wszyscy na Twojej imprezce urodzinowej, a zwłaszcza Ty Jubilacie😉 Pozdrawiam i dobrej nocy 🌠

sob., 23:47 Mateusz: Dziękuję tak świetnie się bawiłem właśnie wróciliśmy do domu

Widziałam, kochana moja, że już na koniec byłaś taaak zadowolona, że jednak tak wspaniale zakończyłaś ten dzień! Bo, moja droga, Ty w niesamowity wręcz sposób zdajesz sobie dobrze z tego sprawę, że

//////////

I’ll be your dream, I’ll be your wish, I’ll be your fantasy
I’ll be your hope, I’ll be your love, be everything that you need
I love you more with every breath truly, madly, deeply do
I will be strong, I will be faithful ’cause I’m counting on
A new beginnin’

A reason for livin’
A deeper meaning, yeah

I wanna stand with you on a mountain
I wanna bathe with you in the sea
I wanna lay like this forever
Until the sky falls down on me

And when the stars are shining brightly in the velvet sky
I’ll make a wish, send it to heaven and make you want to cry
The tears of joy for all the pleasure and the certainty
That we’re surrounded by the comfort and protection
Of the highest powers
In lonely hours
The tears devour you (…)

Stąd właśnie, położyłam się już spać TAAAAKA SPOKOJNA i również szczęśliwa! Gdyż doskonale wiedziałam, że

0:00 – 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡

13.II.22

3:06 – 22.04 WC

Widziałam, kochana moja, cóż Ty robiłaś, jak wróciłaś z tej ubikacji, hehe, 🤭 A mianowicie zaczęłaś jeszcze przeglądać różne przepisy, 😋 Dalej zaś powróciłaś do tego, co zwykle, czyli:

3:38 – 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡

Owszem tej nocy spało mi się tak też. jak i mi się już zasypiało… Byłam w rezultacie bowiem taka dumna z siebie, z mojego jednak działania!

I następnie tylko otworzyłam jeszcze moje oczy, oczywiście zapisałam to również u siebie w komórce, hehe, 😋 i jak ponownie wskoczyła mi TA CYFRA!!! To na nowo poczułam się tak jakby niebiańsko znowu! 🌟

7:03 – 11 open eyes 🌞

I tak niesamowicie odczułam tę prawdę, która jest widoczna na tym obrazku:

To wstawmy tutaj te Twoje kolejne zapiski, by poprzez nie pokazać jeszcze raz wszystkim, ile to razy pojawiają się Tobie te same cyfry, do których później się z pewnością odniesiesz:

11:22 – 22.04 Frühstück: 2 Brötchen mit SmażoneEi & Salat, jakiś life Dr MIŁOŚĆ 🧡11:43/5(?) – 22.04

Następnie zaś, widziałam, jak intensywnie myślałaś jeszcze o tym, cóż zaprzątało ostatnio tak bardzo Twoją główkę… Tzn. tak naprawdę to była ponownie ta rzecz, która niejako sama pojawiała się w Twoich myślach… A mianowicie te Twoje zbliżające się 40 – te urodziny…

Dokładnie tak! I tak przychodziły mi tutaj takie myśli znowu do tej mojej głowy…, że ok. te wszystkie takie ogólne jakieś święta i okazje, jak Walentynki czy Sylwester, to mogłam sobie jeszcze świętować, że tak powiem po mojemu, bo przecież nie każdy musi robić tego dnia to samo… Tutaj jednak już odczułam, że to jest przecież to MOJE ŚWIĘTO! Które chciałabym jednak, aby było jakieś szczególnie wyjątkowe…

Co oczywiście nie znaczy absolutnie, że miałabym tak całkowicie reagować tylko na to, co powiedzą inni ludzie. Ja już bowiem raczej dawno w ten sposób nie postępuję, bo uważam, że Jednak jakoś tak znowu pomyślałam sobie o tym, jak BARDZO POTRZEBUJĘ DRUGIEGO CZŁOWIEKA JESZCZE…

Kochanie, ale powiedz jeszcze, cóż Ty jednak dalej tego właśnie dnia uczyniłaś!

Wrote to Angie ad masażu 👍✨ WYPRAŁAM I WYWIESIŁAM NA BALKONIE KOC👍

Watch weiter: Granice istnieją tylko w Twojej głowie, doch 12:43 – 22.04 leżę na Bett w słoneczku ☀ i oddaję się relaksacji DZIĘKUJĄC WSZECHŚWIATOWI ZA WSZYSTKO!!! ❤️❤️❤️

No dobrze, moja kochana, to przedstaw nam tutaj proszę jeszcze tę rozmowę, jaką podjęłaś z tą Angeliką właśnie.

niedz., 12:04 Hallo meine liebe, wie geht es dir? Angie będę pisała teraz po polsku, abyś mnie prawidłowo zrozumiała😋 Od wczoraj nie działa mi Komp. I w związku z tym miałabym do Ciebie prośbę: zechciałabyś proszę poszukać dla mnie jakichś dobrych salonów z masażem, bo bardzo bym chciała taki właśnie prezent sobie sprawić na moje 40- te urodziny Marzą mi się jakieś ECHT wypasione i profesjonalne zabiegi na ciało 🍀🌞🥰 Ich wäre SEHR DANKBAR FÜR DEINE UNTERSTÜTZUNG / HILFE.

Bis 09.03. habe ich noch Zeit, aber ich mag nicht e wichtigen Sachen ganz am Ende zu machen 😉So bis gleich & alles Gute

niedz., 12:31 Angelika: Hej 🙂 super pomysł, nie znam za wielu miejsc z masażem, ale coś znajdę 😉 Na pewno w opcji masażu relaksacyjnego, chyba, że chciałabyś masaż tajski, ale on jest trochę mocniejszy ?

Bez różnicy, kochana, chcę spróbować wszystkiego, co tylko mogło by mi służyć 😉

👍

13:52 – 22.04 go to dolinka, 14:31 – 22.04 home 🏡

Widziałam doskonale, moja kochana, jak bardzo czułaś się wówczas zmęczona… Do tego stopnia, że wykonałaś tam jedynie 1,5 okrążenia i to w przeciwnym kierunku, bo bardzo chciałaś pozostać w słoneczku 🌞 Następnie zaś przyszła Tobie do głowy kolejna rzecz, która przecież idealnie wręcz wyjaśniłaby ten Twój zaskakująco wręcz dziwny stan… A mianowicie nadejście tego Twojego okresu!

boooszeee, spójrz tylko, ile ja dostaję tych potwierdzeń jednak od Wszechświata na to wszystko, cóż się u mnie wydarza…, że jednak dobrze myślę! Zaraz do tego wszystkiego jeszcze będę przechodzić… , ale póki co, zachowajmy kolejność, a obecnie dzielę się po prostu tym, cóż na tu i teraz, czyli w PIĄTEK, 18.II.2022, godz. ok.21:30 mi się ukazało:

Jolanta Niezgodzki

2ucuSn iuhgfruo10cd1fz4.e8d  · 

Witam kochani o moim poranku ❤🧡💛💚💙💜🤎🤍 Porada na dzisiaj z kart Brama Aktywacji Światła Boska Matryca

Wzajemna łączność. Synchroniczność. Boskie przypadki. Jesteś w zgodzie z Jednością życia i wewnętrznym działaniem wszechświata. Jesteś częścią czegoś wielkiego. Oznacza to, że wyrażasz się w wielkości. Żadna rzecz w twoim życiu nie wydarzyła się przypadkowo. Nawet jeśli czujesz, że coś jest przeciwko tobie, proces się rozwija, pomagając ci zrozumieć twoje połączenie ze wszystkimi rzeczami. Nie ma więc potrzeby czuć się nieistotnym lub samotnym.

Ważne jest również, aby pamiętać, że wszechświat zawsze działa na twoją korzyść i dla twojego najwyższego dobra.

Być może czułeś stratę, ale wiedz, że nic nigdy nie jest stracone, ponieważ wszyscy jesteśmy trzymani w sercu Źródła, a miłość jest naszym połączeniem ze wszystkimi rzeczami. (…)

Kochani cokolwiek przydarza nam się w życiu dzieje się „po coś „. To zawsze jest jakaś nauka lub ma nam pokazać coś co mamy przerobić w życiu albo z czymś sobie poradzić, coś przepracować. A może to właśnie nam przypadło coś rozwiązać nie tylko dla siebie ale i dla innych. Wszechświat wie najlepiej a nasza boska mądrość JAM JEST prowadzi nas tylko pozwólmy jej na to ❤🧡💛💚💙💜🤎🤍

Czyli, spójrz, kochana moja, jednak Wszechświat nieustannie Ci pokazuje i to nie tylko za pomocą tych cyfr i numerów, że postępujesz prawidłowo! I całkowicie dobrze podchodzisz do tego, co się Tobie obecnie w życiu przydarza!

Ale powróćmy jeszcze do tej Twojej ponownie magicznej niedzieli… Podaję tutaj dalszy opis tego, co się u Ciebie działo…

14:43 – 22.04 na leżaku w słońcu 🌞 I ask TOTAL MÜDE: WSZECHŚWIECIE, co ja powinnam robić?

Wiatr był tego dnia tak silny, że przewrócił suszarkę na balkonie z kocem, wstałaś postawiłaś pod nią karton i w kuchni przemieszałaś jeszcze zupę z jaglanką i dodałaś także kotlety warzywne. Następnie zaś siadłaś sobie i dalej słuchałaś jeszcze: Jak odnalezc siebie i swoje pasje, przeznaczenie

16:02 – 22.04 jem Mittagessen I watch weiter DR MIŁOŚĆ ❤️ 16:18 – 18

I jak już byłaś właśnie na tej stronie… to ukazały się Tobie kolejne filmiki odnośnie tego właśnie tematu, a mianowicie: Jak znaleźć w życiu cel i pasję? I tutaj, kochana natrafiłaś znowu na filmik tego Gracjana, 😉JAK ODKRYĆ CEL W ŻYCIU. Dostrzegłaś, że było to 4 lata temu, nie bardzo już teraz wiesz nawet, w jakim wieku wtedy był, gdyż przecież wszelkie już notatki o nim wykasowałaś ze swojego bloga! W każdym razie tutaj, pod tym jego nagraniem uczyniłaś jeszcze taki właśnie zapisek:

4 lata temu – 22.04 Gracjan ma szerszą klatę i bardziej normalne ręce, buhaha, 🤣

Ale…, teraz kochana, coś zdecydowanie bardziej ważnego i to właśnie…, nie będziemy tutaj kryły, ale stanowi niejako najgłówniejszy motyw/ element tego wpisu właśnie… A mianowicie to, jak tego dnia jeszcze doznałaś niemal kolejnego uświadomienia…

Watch o hipnozie, jak Asia BOBEL o tym said I… DOZNAŁAM OLŚNIENIA – CHCĘ HIPNOZĘ OMNI W RAMACH GEBURTSTAGSGESCHENK ✨🍀🌞

19:20 – 9 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌠 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ ❤️

Dokładnie wówczas, kochana, jak zaczęłaś sobie już odsłuchiwać tej medytacji… To nagle usłyszałaś na klatce ponownie ten okropny głos tego nieszczęsnego sąsiada, który jeszcze kiedyś przecież rozwalił te drzwi naprzeciwko…

Ahhh, już mi nawet o nim nic nie wspominaj… Jego głos bowiem zawsze mnie tak denerwował i wywoływał we mnie taki niepokój i to wcale nie tylko chyba wtedy, gdy ten mężczyzna był pijany… Po prostu zawsze… Najzwyczajniej w świecie już nie mogłam, jak tylko gdzieś tam dochodził do mnie ten jego cholernie irytujący głos! A jeszcze wiesz, sam ten fakt, że kojarzyłam go z tym właśnie nieszczęsnym wręcz wydarzeniem…

Ale, moja kochana, przecież teraz niemalże ponownie on tam krzyczał i mówił tym swoim podniesionym i agresywnym głosem…

Taaak, a ja kurczę, nie słysząc znowu, że ktokolwiek z sąsiadów reaguje…, ponownie zachowałam się jak taka niemal obrończyni nie tylko siebie i mojego spokoju, ale też przede wszystkim tej kobiety, która tam obecnie mieszka… Zatem przerwałam tą medytację, bo uznałam, że i tak nie dam jej rady w takim hałasie wykonać i … zadzwoniłam w końcu po policję!

Widziałam wszystko doskonale wręcz…, jak taka już zdenerwowana tu leżałaś i nawet nie mogłaś odnaleźć tego nr do nich… Tzn. początkowo wpisałaś po prostu 997, po czym uświadomiłaś sobie, że z komórki to był chyba inny… i wówczas przypomniało się Tobie, że był to nr 112

Taaa i właśnie to są te momenty, gdy już ponownie coś/ a dokładnie ktoś, zakłóca tutaj tę moją ciszę i odbiera mi ten spokój, o który się przecież tak każdego dnia niemal staram, aby go jednak osiągnąć…

oooo raaanyyy, a teraz jeszcze kolejne słowa:

🌼Jakie są twoje blokady i co robisz, by wznieść się tak wysoko byś poczuł się wolnym od nich?❤️

Dobrze, moja droga, ale teraz już najwyższy czas zmykać do spanka… Ponownie tak bardzo teraz leje… i dalej wieje ten niemal mega silny wiatr, o którym ostrzegali przecież dziś w smsie ALERT RCB, ale Ty kochana i tak zabierzesz do spanka tę swoją MAŁĄ MONICZKĘ, jak zwykle i otulając tę małą istotkę, będziesz ją ponownie ukochiwać 🤗. I oddasz się dalej tym swoim wyobrażeniom, ponieważ doskonale już wiesz, że

*** 24:00/ 1:02:36 ***

Wybaczcie, ale AKURAT TO musimy tutaj jeszcze wpisać i podzielić się tym z innymi! Będą to 2 zapiski, które nasza bohaterka uczyniła już dzisiaj, tj. w SOBOTĘ, 19.II.2022, po tym, jak wstała tylko do ubikacji:

2:53 – 22.04 WC, paluszek AŁUNEM – 22.04 WYGLĄDA ON CORAZ NORMALNIEJ! 🤗

Mikromusic – Takiego Chlopaka – YouTube 😛

/////////

Właśnie Mała Mi płacze… Jest nadal SOBOTA, dokładnie mamy teraz godz. 12:51…., a ona przed chwilką wyszła z kuchni i po prostu już ponownie nie może… Taaak strasznie wszystko ją bowiem wkurza i niemal przytłacza…

Kochana moja, widzę, jak Ty się czujesz…, ale uwierz mi proszę, że to także da się wytłumaczyć! Zatem niestety musimy tutaj zająć się Tobą na tu i teraz, bo bardzo widzę, jak tego właśnie potrzebujesz! Także może obecnie skupmy się przede wszystkim na tym dzisiejszym jednak Twoim dniu, dobrze? Obiecuję pomóc Tobie rozkminić, dlaczego tak właśnie się teraz czujesz, zatem lećmy od początku, proszę. A zobaczysz, że wszystko się wyjaśni!

Tak więc, kochanie proponuję jeszcze tylko przypomnieć, cóż Ty DZISIAJ, będąc w ubikacji SAMA DO SIEBIE MÓWIŁAŚ! Pozwól, że pomogę Ci w tym, wstawiając tutaj Twój zapisek z tego, cóż wypowiadałaś ok. tej 3 do lusterka, a były to następujące słowa:

KOCHAM CIEBIE, SŁYSZYSZ? KOCHAM NAWET Z TYMI ŻABIMI, buhaha, 🤣, OCZAMI 😜 BĘDĘ SIĘ TOBĄ ZAWSZE OPIEKOWAĆ I O CIEBIE DBAĆ!!! DZIĘKUJĘ WSZECHŚWIECIE ZA TEN CUDOWNY DZIEŃ 🍀🌞🧡

Bo… wówczas jakoś miałam jeszcze tę siłę… Kolejny mój zapisek to:

3:25 – 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡 WIEJE MEEEEGA SILNY WIATR

Ale, wiesz, co? Mam znowu taki właśnie kryzys…, bo przed chwilką, tak, jak było wspomniane powyżej wyszłam z tej kuchni…, gdzie oczywiście zaczęłam przygotowywać posiłek, ponieważ wczoraj zakupiłam jeszcze tą świeżą kapustę… A w planie miałam przecież ponownie wykonać tyyyle, bo mam już ten bulion warzywny. Zatem chciałam z tych jarzyn z niego, przygotować również te kotlety warzywne, pastę, może także jakąś zupę… A zresztą, cholera jasna, czego ja tu nie miałam jeszcze przygotować… 🤷‍♀️

Póki co, nie mam teraz siły…, bo taaaak szalenie się zdenerwowałam, stojąc tam w kuchni i próbując właśnie to wszystko jeszcze jakoś przygotować i ogarnąć…, że teraz muszę po prostu choć chwilę odpocząć…, a jeszcze to wietrzysko na zewnątrz jest TAAAK PRZERAŻAJĄCE, ŻE WCALE MI TEGO NIE UŁATWIA…

To proponuję, kochanie, włącz sobie coś jeszcze takiego bardzo uspokajającego teraz… Może jakąś właśnie prowadzoną medytację… A póóóźniej, jak już będziesz w stanie, jak odpoczniesz i dojdziesz choć troszkę do siebie, to zaczęłybyśmy tą pracę tutaj dalej…

boooszeee, może dodam jeszcze tylko coś a propos tego kursu DR MIŁOŚĆ, na który się zapisałam… Ja po prostu to wiem, że jestem już naprawdę o wieeeele dalej od osób będących w tym kursie… Jest mi np. taaaak cholernie trudno, wcale nie dlatego, że brak mi poczucia własnej wartości! Ja wcale nie muszę sobie tak wielu rzeczy wybaczać… Mój organizm po prostu SZYBCIEJ SIĘ MĘCZY i nie mam w nikim wsparcia! Prócz tego, że przecież jeszcze postanowiłam sobie jako to dziecko, że będę pomagała mojej mamie i bratu… I przez to też stałam się za nich taka odpowiedzialna! Ja naprawdę nie daję sobie w tym momencie już znowu rady… Za dużo tego wszystkiego TYLKO NA MOJEJ GŁOWIE i… moich obciążonych barkach…

///////

14:20 – 9 przebrałam się w piżamkę [+ kombinezon] i kładę się spać z MEDYTACJĄ NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡  15:17 – 15

Jak dostrzegła na końcu ponownie ten … To wpadła już najzwyczajniej w świecie w taki ryk… i wołała BOŻE/ WSZECHŚWIECIE, POMÓŻCIE MI BŁAGAM!!!

Jak widzicie, próbowała siebie dalej jakoś poratować i położyła się po prostu ponownie, aby jednak choć odrobinkę odpocząć, bo tak strasznie czuła, że tego potrzebuje!

Teraz już znowu nie wiem, czy w ogóle udało mi się zasnąć… No ale, to już nie ma aż takiego znaczenia, bo zdziebko udało mi się jednak zresetować i odpocząć… Może nie tak, jakbym sobie tego życzyła… Ale od tego jest przecież noc… A teraz chciałam jeszcze powrócić do tych wydarzeń!

*** 28:47/ 1:02:36 ***

Dobrze, kochana, ale ponieważ zdążyłyśmy już zjeść także obiadek, to może teraz zrobiłybyśmy sobie po tej kawce? 😉 A muszę powiedzieć, że to, co ponownie przygotowałaś było BARDZO SMACZNE! Zatem myślę, że to jest wspaniały moment, aby tylko wspomnieć o kolejnej rzeczy… A mianowicie, jak Ty, moja cudna, ponownie odkryłaś teraz już kolejną gotującą kobietę, którą się zachwycasz! Prócz tej Ireny z Healthy Omnomnom, zaczęłaś subskrybować kolejną bardzo pozytywną według Ciebie osobę, a jest nią niejaka Agnieszka Cegielska z Naturalnej Kuchni i … po obejrzeniu zaledwie kilku jej przepisów i podejściu do życia, już się właściwie w niej zakochałaś!

A na fejsie już zdążyłaś opublikować: ZDROWA ZUPA ZA 10 ZŁOTYCH – PRZEPIS/ NAPAR Z KURKUMY – Przepis, oraz szalenie wprost spodobał się Tobie kolejny przepis: KAWA WSPIERAJĄCA ODPORNOŚĆ.

Najbardziej bowiem cenię właśnie w obydwu tych kobietkach to, że one absolutnie niczego nie narzucają! Co więcej, przedstawiają jedynie swoją wizję jakiejś potrawy i namawiają do tego, aby samemu poszukiwać jeszcze własną, tak, jak my to czujemy! Aż zacytuję tę Agnieszkę:

Daję Wam przepis, ten swój, który ja przyrządzam każdego poranka, a WY SOBIE SKOMPONUJCIE, TAK, JAK CZUJECIE, SZUKAJCIE, SZUKAJCIE TYCH SWOICH SMAKÓW I BĄDŹCIE TAKIMI ARCHITEKTAMI TEGO, CO LĄDUJE W WASZEJ FILIŻANCE [NA TALERZU – M.M.], BO WARTO TEŻ TE SMAKI ZMIENIAĆ!

Nie wiem, czy Ty kochana to dostrzegasz… Ale to jest przecież niemal znowu tak, jakby ona mówiła tutaj także o Tobie! Dlatego, myślę, moja Ty cudna kuchareczko, że teraz już mogłybyśmy napić się tej kawki… Wprawdzie nie jest to żadna poranna pora, ale no cóż… Nie ma żadnych reguł 😜.

///////

(…) MOŻE SIĘ WYDARZYĆ TYLE DOBREGO, NAWET BARDZO PÓŹNO… TO TAKIE ZASKAKUJĄCE

Kochana moja, myślę, że ten powyższy cytat może stanowić wspaniały niemal wstęp do kolejnego naszego tematu…

Również tak mi się wydaje! Wiem do czego zmierzasz, więc pozostawię już to wszystko pozostałe, cóż się również wydarzało…, tylko przejdę jeszcze do jednej z tych dla mnie obecnie najważniejszych rzeczy, a mianowicie do tej hipnozy…, o której usłyszałam jeszcze w niedzielę właśnie od Asi Bobel… Wtedy przecież doznałam tego olśnienia, i właściwie już wówczas zdecydowałam, że udam się na właśnie taką hipnozę OMNI, o jakiej wspomniała ta kobieta! Pomyślałam bowiem, że nie tyle jakiś masaż, czy w ogóle sesja zdjęciowa… stanowiłaby dla mnie taki właśnie potrzebny prezent urodzinowy, z tej jakże ważnej okazji… przeżycia tylu lat! Za zdecydowanie lepsze uznałam, czy może lepiej: wydała mi się wówczas ta sesja u hipnoterapeuty… Zatem, szybciutko zaczęłam sobie wyszukiwać właśnie pod hasłem HIPNOZA OMNI po prostu w Trójmieście…

Nie! Ja już obecnie jestem znowu taaaka jakaś zmęczona… boooszeee, nie mam dziś kompletnie już znowu siły… i naprawdę nie chcę już zwalać tego na to, że mam 2gi dzień ten okres, który w końcu dostałam!

Moja droga, przecież dobrze powinnaś już o tym wiedzieć, że on również może być tego przyczyną. Pozwól zatem, że określę to już po prostu za pomocą tego słowa… Nazywając to już tylko „dodatkiem” do tego wszystkiego, cóż się u Ciebie tu dzieje/ wydarza… Wiem, że Ty taaaak bardzo nie lubisz opowiadać o żadnych swoich dolegliwościach … Ale, kochana moja powinnaś tu choćby wspomnieć o tym, jak jednak udałaś się jeszcze w czwartek na tą hipnoterapię OMNI, którą jednak udało się Tobie odnaleźć.

Przepraszam, ale obecnie jestem już taaak znowu wszystkim zmęczona…, że jedyne co teraz uczynię…, to położę się spać ukochując Małą Moniczkę i z pewnością odsłuchując ponownie tej medytacji na sen… Jestem już bowiem taaak padnięta teraz…, a jeszcze taaak strasznie brak mi tutaj tego mojego człowieka…, który zechciałby mnie choć troszkę w tym wszystkim odciążać i pomagać…

boooszeee, ja tak naprawdę wiem, że taaaak bardzo potrzebne jest mi tu wsparcie, ale też nade wszystko ZROZUMIENIE, PRZYTULENIE I ZAOPIEKOWANIE SIĘ MNĄ!!! Próbuję sobie wciąż powtarzać te właśnie słowa…

Ale jak jestem już tak wyczerpana wszystkim, jak obecnie… to jakoś to nawet na mnie nie działa za bardzo… A po prostu już nie mam znowu najmniejszego pojęcia, co teraz powinnam zrobić… A wciąż chodzi mi po głowie ta hipnoterapia i przed chwilką nawet znalazłam tę str.: https://hipnotyczna.pl/hipnoterapia-anna-szotowska-kontakt/, a tutaj widzę, że ta kobieta z kolei pisze również o jakimś kursie i warsztatach…

boooszeee, ja już naprawdę się we wszystkim gubię… i nie wiem, czy czasem nie byłoby to dla mnie/ dla mojego organizmu znowu zbyt wiele… A nie mam tutaj nawet nikogo, z kim mogłabym o tym porozmawiać, kto zechciałby mi udzielić jakichś mądrych rad co do tego…

/////////

Kochani, spójrzcie tylko, jakiego @ przed chwilką wysłała jeszcze ta nasza nieugięta i dzielna bohaterka:

Dzień dobry Pani Anno, 

Nazywam się Monika G…. i szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, od czego miałabym zacząć… Mam na sobie naprawdę WIELE TRAUM… i kawał jednak ciężkiej historii…, w MEGA WIELKIM SKRÓCIE: 

1) CUDEM PRZEŻYŁAM WYPADEK [wypis w załączniku], do którego doszło niecałe 3 miesiące po moim ślubie! – obecnie jestem rozwiedziona 2) 3 lata po moim wypadku, mój młodszy brat – karateka z czarnym pasem również wylądował na OIOMIE i to dosłownie, przetransportowano go helikopterem, obecnie ma naderwany rdzeń kręgowy, od pasa w dół nie ma czucia i porusza się wózkiem inwalidzkim, do całego zdarzenia doszło w Dzień Matki… 3) nasza mama nie widzi już na 1 oko, miała robiony w Gdańsku 3, czy 4- krotny przeszczep rogówki oka, niestety nie udał się… Przepraszam, ale ja STRASZNIE NIE LUBIĘ WYMIENIAĆ TAKICH SMUTNYCH I PRZYKRYCH RZECZY…, bo bardzo staram się na nich nie koncentrować, gdyż jestem już naprawdę BARDZO ŚWIADOMĄ OSOBĄ, która doskonale o tym wie, że rośnie to na czym się koncentrujemy… W tym roku kończę jednak 40 lat… i szczerze mówiąc, mam już dość tego mojego życia! Chcę czegoś więcej…, ale znam moje powypadkowe ograniczenia… A niestety nie mam tu żadnego wsparcia… mieszkam całkowicie sama w Gdańsku i wciąż staram się jakoś rozwijać i coś robić… Jakoś w styczniu zakupiłam sobie udział w kursie: https://doktormilosc.pl/kurs/2326/zmien-zycie-teraz-coachingowa-transformacja-twojego-zycia-edycja-8-1-sza-edycja-2022 

Przeszłam już naprawdę baaardzo wiele… w porównaniu do tych wszystkich kursantów tam, wcale nie twierdzę jednak, że jestem jakaś lepsza, nie, broń Boże! Uważam, że w życiu nie ma problemów, GDYŻ WSZYSTKO JEST NASZĄ LEKCJĄ! Czasami już jednak nie mam najzwyczajniej w świecie siły i… dziękuję Bogu/ Wszechświatowi, że uważają mnie za tak silnego człowieka, ale proszę ich także o litość i wsparcie, bo już naprawdę nie daję rady… Cała moją historię można przeczytać na moim blogu, który prowadzę całkowicie za darmo, na samym początku stanowił on dla mnie po prostu taką autoterapię… https://niesklasyfikowana.com/

Wiem, że znowu się rozpisałam… i nie trzymam się tematu… Ale tak jakoś ostatnio jeszcze chodzi mi po głowie właśnie ta hipnoterapia… Tylko ja już nie wiem, czy dałabym radę jeszcze tego się nauczyć… Przez ten wypadek szybciej się bowiem męczę i niestety nie jestem w stanie tak wiele brać na siebie… Choć, proszę mi wierzyć, mieszkam tu w Gdańsku całkowicie sama i… i tak muszę wszystko ogarniać. Poprzez co, czuję się już jak jakiś cyborg

Powiem tak, doskonale o tym wiem, że od wypadku dokonał się we mnie już OGROMNY WRĘCZ PROGRES. Bardzo proszę mi powiedzieć, czy Pani uważa, że dałabym sobie radę na tym kursie właśnie? Taaaak bardzo brakuje mi takich pozytywnych i świadomych ludzi, więc myślę, że właśnie ten kurs mógłby stanowić wspaniały wręcz prezent na moje 40 urodziny. Uprzejmie proszę o feedback z Pani strony! Pozdrawiam serdecznie i optymistycznie🍀🌞❤

Właśnie uzupełniła jeszcze tego @ o następujące informacje:

Dodam może jeszcze tylko, iż doskonale o tym wiem, że do tego wypadku doszło już jednak baaardzo dawno temu i szczerze mówiąc, już bardzo dobrze o tym wiem, że nie ma przypadków i tak właśnie miało być! I nie mam już absolutnie żadnych pretensji do mojego byłego męża, ani nawet losu. Dodać tylko muszę…, iż moje życie wciąż mnie nie oszczędzało: zrezygnowałam z pracy w korporacji Bayer, do której udało mi się dostać już po wypadku właśnie, nie będę pisała, że jakimś cudem!😋, ponieważ już doskonale o tym wiem, że wszystko było dokładnie tak, jak miało być! Także to, że zostawił mnie mój mąż…, po czym naturalnie się z nim rozwiodłam! Dalej zaś od terapeutyki karmicznej, do której trafiłam również już po tym wypadku usłyszałam właśnie, że nie byliśmy sobie kompletnie przeznaczeni! Także właściwie pożegnałam go z dobrymi intencjami, życząc mu wiele szczęścia, aby odnalazł je przy kobiecie, która może właśnie dla niego jest przeznaczona! Pozdrawiam jeszcze raz i przepraszam, że taaak dużo piszę, ale ponieważ mam trudności jednak z pamięcią świeżą, a wciąż mi się tu coś przypomina, o czym jeszcze nie wspomniałam, dlatego właśnie zaraz staram się to naprawiać i zapisywać, nim za chwilkę znowu mi umknie…🤷‍♀️ Bardzo proszę o jakiś feedback do mnie!🙏 I z góry za niego dziękuję, 😘

Poza tym jeszcze przed chwilką z tej właśnie str.: https://piotrmatejuk.pl/blog/ pobrała dla siebie jeszcze BEZPŁATNY DOSTĘP do e-booka „Nowoczesna Autohipnoza”, dzięki któremu odkryjesz, jak wprowadzać się w trans hipnotyczny i stosować podstawową autoterapię 🙂

Fantastycznie, kochana moja, że Ty, pomimo braku dziś kompletnie już sił… nadal usilnie jednak starasz się coś jeszcze robić i jakoś dalej działać… Ale teraz, moja droga już jest jednak dobry czas, aby udać się w ten stan spoczynku i relaksacji… Dlatego już przebieraj się w piżamkę, zmykaj po swoją Moniczkę i zabieraj ją do spanka poprzedzonego, jak zwykle zresztą medytacją…🌟 A jutro pomyślimy, jak tą niedzielę spędzimy, ok?

//////////

TRZYMANIE SIĘ KURCZOWO PRZESZŁOŚCI ODBIERA TERAŹNIEJSZOŚĆ, ALE IGNOROWANIE JEJ ODBIERA PRZYSZŁOŚĆ

PODWÓJNE ŻYCIE | Gibson | Foster | Lawrence | dramat | cały film | lektor pl | po polsku, w reż. Jodie Foster

Oto notatki, jakie Mała Mi uczyniła dziś w swojej komórce:

1:20 – 9 WC

Będąc w ubikacji właśnie, zauważyła również, iż ma już kolejnego obserwatora, który kryje się pod https://ksiegamysli.wordpress.com/. Weszła zaraz na tę stronę i odkryła niesamowicie mądre cytaty! Choć, poważnie, prawie wszystkie wydały jej się mówiące taaaak wiele i przekazujące mądrość, to jednak postanowiła, że zacytuje tutaj jeden, a mianowicie ten z książki Jodi Picoult „Dziesiąty krąg”:

NIE MA SIŁY BEZ SŁABOŚCI, BEZ CIEMNOŚCI NIE ZAPŁONIE ŻADNE ŚWIATŁO, A BEZ STRATY NIE BĘDZIE MIŁOŚCI.

I właśnie wówczas zdała sobie sprawę z tego, że ona TAAAAK BARDZO POTRZEBOWAŁABY, ABY CZASEM KTOŚ Z JEJ CZYTELNIKÓW RÓWNIEŻ SIĘ DO NIEJ ODEZWAŁ… Tak sobie myślała, że niesamowicie przydatna byłaby jeszcze jakaś opinia i zdanie kogoś z zewnątrz… Przecież, bardzo w to wierzy, że osoby, które ją tu czytają, mają również o tak wielu rzeczach pojęcie… No a bynajmniej miło by jej było, gdyby mogła poznać jeszcze jakiś inny punkt widzenia… Aby nie musiała już dochodzić do wniosku, że naprawdę zgłupiała/ oszalała i jest totalnie pokręcona i nawiedzona…🤪🤦‍♀️🙄

1:42 – 15 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡

Później zaś, jak wstała do WC, a wciąż myślała o tym, cóż ma jeszcze do zrobienia… , M.IN. oczywiście myślała: AUTOHIPNOZA /SMS TO p. ANNY, że schickte jej @/ check TERMIN KURSU/ ORDNUNG Z OBRAZKAMI i właśnie, jak udała się do ubikacji, to jej kolejny zapisek wyglądał tak:

6:11 – 13 WC

Tu już ponownie dało jej to do myślenia…, gdyż z tego, co jeszcze jej się kojarzyło ta cyfra była związana z również z jakimś długiem karmicznym pracy. (…) Przeszukała po raz kolejny te strony z tym właśnie numerem i… nagle odnalazła jeszcze taką właśnie informację:

Anielski numer 13 nawiązuje do energii numer 1 oraz 3. Numer jeden daje od siebie wibracje motywacji, wyjątkowości, postępu, nowego początku, dążenia do celu, osiągnięć, indywidualności, spełnienia. Natomiast anielski numer trzy niesie wibracje komunikacji, inspiracji, entuzjazmu, wzrostu, optymizmu, ekspansji, wyrażania siebie. Numer 3 także nawiązuje do Wniebowstąpionych mistrzów, prawdopodobnie prócz Aniołów, również mistrzowie wpierają cię na twojej ścieżce rozwoju duchowego. Numer 13 wiąże się z organizacją, ciężką pracą, właściwym osądem oraz tradycją. Jest to również numer symbolizujący boską energie żeńską, którą posiadają wszyscy bez względu na płeć (w przypadku mężczyzn po prostu dominuje energia męska), sugeruje ona byś zaczął słuchać swojej intuicji. Numer 13, także wiąże się z anielskim numerem 4 (1+3=4).

Wiele osób sądzi, że numer 13 jest pechowy lecz jest to jedynie przesąd. Nie powinniśmy dawać temu wiary. Nasza energia daje siłę takiemu pseudo bytowi energetycznemu, co może sprawić, że liczba 13 naprawdę stanie się dla nas nieco „pechowa”. Może się to stać jednak jedynie poprzez naszą ingerencję i wiarę w owy zabobon. Jeżeli więc często widzisz anielski numer 13, jest to szczęście w nieszczęściu.

Poprzez numer 13 Anioły dają ci znak, że ciągle są obok ciebie, jesteś przez nie prowadzony i otrzymujesz anielskie wsparcie dotyczące boskiej misji twojej duszy. Nie zapominaj o tym, że nigdy nie jesteś sam i proś o pomoc i radę kiedy tylko jej potrzebujesz. Nie tylko Anioły są z tobą, Wniebowstąpieni mistrzowie również są po twojej stronie i oferują ci pomoc podczas zmian przez które teraz przechodzisz i które sprawią, że będziesz przygotowany by połączyć się z twoim wyższym Ja i twoim boskim sensem istnienia. Jeżeli nie jesteś pewien swojego następnego kroku, poproś swoje Anioły o to, aby cię pokierowały w odpowiednim kierunku.

Anielski numer 13 niesie wiadomość od twoich Aniołów, że w twoim życiu mogą pojawić się jakieś problemy i wstrząsy. Wszystko to dzieje się jednak z powodu nieodpracowanej karmy, powinieneś przejść przez to z wiarą i nadzieją, wiedząc że Anioły są blisko i w każdym momencie możesz je prosić o wsparcie. Spróbuj także skorzystać z prawa przyciągania, żeby załagodzić ten cały proces. Przepracowując tą karmę oczyścisz się i otworzysz na nowe okazje które pozwolą ci wzrastać w strefie duchowej i materialnej. Anioły chcą, żebyś przystosował się do tych zmian ze spokojem ducha oraz nadzieją i wiarą w sercu.

Anielski numer 13 – Jakie znaczenie ma (nie)pechowa trzynastka? Numerologia anielska.

boooszeee, Mała Mi właśnie czyta sobie jeszcze teraz, NIEDZIELA, 20.II.2022, godz. 17:30, o tym prawie przyciągania i…, kochani, dochodzi do wniosku, że spójrzcie… Nawet nie wiedząc o tym za bardzo… po prostu wykonywała to, jakby intuicyjnie, bo wciąż pamiętała, jakie to jest ważne, aby po prostu dziękować za to, co już się ma!

Wszechświat uwielbia kiedy jesteś w „wibracji wdzięczności”, dzięki niej będziesz przyciągać więcej i więcej pozytywnych zdarzeń zgodnych z tą właśnie wibracją, Wszechświat cię nimi obdaruje. (…)

Wreszcie, jak już się rzeczywiście obudziła, to następnie to, co zwykle, czyli siadła na swoją poduszkę przed oknem 😉, a jej zapisek wyglądał tak:

🧡🧡🧡 8:12 – 22.04 [tradycyjna treść] właściwa jednak: DZIĘKUJĘ WSZECHŚWIECIE, KOCHAM CIĘ 🧡, 8:33 – 22.04

9:23 – 22.04 owsianka + ACTIMEL i PODWÓJNE ŻYCIE | Gibson | Foster | Lawrence

Dobrze, kochana moja, dziś przecież miałyśmy zamiar spędzić ten dzień tak po prostu ze sobą i przede wszystkim z dala od tego komputera! Tak, wiem, że jak już do tej owsianki włączyłaś ten właśnie wyżej wspomniany film, to ponownie wiedziałaś, że postępujesz prawidłowo!

TO, CO WYDAWAŁO SIĘ DZIWNE, W KOŃCU STAJE SIĘ NORMĄ, CO BYŁO NIEMOŻLIWE, STAJE SIĘ RZECZYWISTOŚCIĄ (…)

Tak, owszem, pozwól, że jednak dodam tu jeszcze to, cóż otrzymałam właśnie od tej Ani [bo teraz już oficjalnie mi na to pozwoliła!🤗] Najpierw napisałam do niej, jeszcze oglądając ten powyższy film właśnie to:

Dzień dobry, wczoraj wysłałam do Pani @, teraz kończę właśnie oglądanie PODWÓJNE ŻYCIE, kolejny film, który pokazuje mi, że przypadki nie istnieją 😉. Pozdrawiam serdecznie, Monika G.

Dzień dobry Pani Moniko!

Czytałam Pani maila z samego rana – bardzo dziękuję za niego! Odpisze jeszcze dzisiaj. Nie chce pisać w pośpiechu, tym bardziej, że to bardzo wyjątkowy mail ❤️Zdecydowanie również jestem zdania, ze przypadki nie istnieją! 🙂 

Pięknego dnia ☀️🍀Odpisze niebawem 🙂 

Ania Szotowska

I ja właśnie, już wtedy zalewałam się niemal łzami… , iż udało mi się spotkać kolejną osobę taaak otwartą…

Tak, moja droga, doskonale to widziałam, jak najbardziej ponownie nie mogłaś wręcz powstrzymać wzruszenia, widząc, że ktoś pisze Tobie tak otwarcie, że to co Ty sama przesłałaś było czymś bardzo wyjątkowym! A teraz, kochanie, ponieważ już się wystarczająco napłakałaś, również przeżywając ten film… Dlatego, myślę, że obecnie wybierzemy się jeszcze złapać troszkę tego świeżego jednak powietrza… i przewietrzymy najzwyczajniej w świecie nasze łepetynki 😋. Dla po prostu naszego zdrówka!

*** 46:40 / 1:02:36 ***

Nasza bohaterka, o czym z pewnością już wiecie…, nie lubi pisać tak o byleczym, dlatego postanowiła od razu przejść do rzeczy, a mianowicie opublikować dalej to, cóż otrzymała w odpowiedzi na swojego @!

Re: KTO PYTA NIE BŁĄDZI 🌞

Hipnotyczna – Anna Szotowska – Hipnoterapia, Hipnoza, Kursy14:55 (3 godziny temu)
do mnie

Witam serdecznie Pani Moniko, przede wszystkim dziękuję za wiadomości! Odnośnie Pani historii – daje bardzo dużo do myślenia i skłaniająca mnie do jeszcze większej wdzięczności za życie .. za zdrowie … ❤️ Na blog bardzo chętnie zajrzę 🙂 Uwielbiam takich świadomych ludzi, wiem, że sama na pewno mogłabym się wiele od Pani nauczyć 🙂 Odnośnie kursu/warsztatów – jest to kurs autohipnozy, czyli do wykorzystania dla samego/samej siebie na przyszłość. Daję narzędzia, które pozostaną z uczestnikami już na zawsze – do bardzo łatwego i efektywnego! wykorzystania. Tym razem, w tej edycji kursu chcę zmniejszyć ilość teorii na rzecz ćwiczeń – a właściwie transów. Dodatkowo, jeśli uczestnicy za wczasu – przed kursem rzucają jakiś pomysł, sugestię do transów – to chętnie przyjmuję i ujmuję je podczas kursu. Przykład – przed jednym z kursów zimowych pojawił się temat obawy o covid itp. – zrobiłam trans na podniesienie odporności, wzmocnienie układu odpornościowego. 
Więc oprócz samych narzędzi – kursanci dostają też dobroci dla siebie 😉 Myślę, że dla tak świadomej osoby jaką jest Pani (możemy mówić sobie po imieniu?:) kurs będzie wręcz łatwy. Na pewno, jeśli lubisz się relaksować, odprężać, to będzie to sama przyjemność! Zasoby i możliwości naszej podświadomości są tak wspaniałe – że żal ich nie wykorzystywać 🙂 Do tego grupa będzie składała się z maksymalnie 10 osób, więc nieduże grono i przestrzeń do zadawania pytań, do dzielenia się spostrzeżeniami, swoimi doświadczeniami.

Z racji tego, że pojawia się w Twoich mailach kwestia traum – to też przychodzi mi na myśl, żeby napisać choć dwa zdania o „usuwaniu wspomnień”robię to podczas sesji indywidualnej – i polega to na usunięciu tych wspomnień, ale tylko z poziomu podświadomego (świadomie pamięta się te wydarzenia) i tylko w zakresie problemu, z którym się spotykamy. Wszystko to, czego uczymy się dzięki tym wydarzeniom, traumom – te wszystkie lekcje zostają. A ponieważ 95 – 99 % rzeczy jakie wykonujemy w ciągu każdego dnia! (czynności, reakcje, zachowania itp.) pochodzą z podświadomości, w której również zachowane są wspomnienia, emocje, związane z danym wydarzeniem – to może też byłoby dla Ciebie dobre? Hipnoterapia jest forma terapii krótkoterminowej, więc nie wymaga wielu spotkań a już po pierwszej sesji jest przyjemnie lepiej jeśli chodzi o bagaż doświadczeń – tym bardziej, że nie przeżywa się tego wszystkiego na nowo – wszystko się widzi z perspektywy bezpiecznego miejsca i jest się obserwatorem zdarzeń. To bardzo duże zalety 🙂 ale to tak dodatkowo piszę, bo z doświadczenia widzę, jak bardzo jest to potrzebne i przydatne 🙂 Na kurs zapraszam z całego serca. Nie namawiam – bo to musi być osobista decyzja. To co mogę powiedzieć na pewno to to, że wszyscy, którzy do tej pory byli  – wykazywali tylko zadowolenie 🙂 Zdecydowanie – na kursach przeważają wysokie pozytywne wibracje. Nie ma ludzi z przypadku 🙂 Ja prowadzę te kursy – w intencji, aby wiedza i narzędzia, które daję – były przede wszystkim pomocne, aby pomagać 🙂 to jest moim celem. A ponieważ kocham to, co robię, to myślę, że przekłada się na przyjemną interakcję i pozytywny odbiór – bo nic na siłę 😉 

Jeśli miałby to być prezent urodzinowy – to na pewno będzie wartościowy i niezapomniany 🙂 🍀Życzę pięknej niedzieli ❤️

W przypadku pytań – zapraszam do kontaktu. Czy to mail, sms, czy po prostu telefon 🙂

Pozdrawiam, Ania Szotowska

Hipnoterapia | Hipnoza Gdańsk | Kurs Autohipnozy | HipnoRefleksoTerapia

16:01 (3 godziny temu)
do Hipnoza,

Kochana Aniu, [tylko na to czekałam, kiedy będziemy mogły sobie mówić po prostu po imieniu]

Bardzo dziękuję Ci za tego @! I muszę przyznać, że ja, odkąd ujrzałam taką właśnie możliwość tego kursu u Ciebie na stronie, już właściwie wiedziałam, że właśnie taki prezent będę chciała sobie zrobić! Powiem tak, zdecydowanie łatwiej mi się pisze i to na komputerze [bo wciąż niestety brak mi czasu, sił na ćwiczenie pisma ręcznego…🙈🙊🙉], ale odkąd pamiętam nigdy się łatwo nie poddawałam i wciąż próbowałam jakoś „walczyć”, co zresztą rozpoznała już we mnie moja chwilowa pracodawczyni w Wiedniu, nazywając mnie właśnie: „kämpferischer Typ”, hehe, 😜. Naprawdę jestem tego pewna, iż to, że udało mi się przeżyć ten wypadek i dalej wszystkie kolejne traumy tak dzielnie wytrwać, właśnie o tym świadczy. Co więcej, niesamowita pacjentka ze stwardnieniem rozsianym, którą poznałam daaaawno temu, jak byłam jeszcze w Jantarze na rehabilitacji, widząc mój wypis ze szpitala, przeżyła niemal szok i rzekła mi, że ona wprawdzie w żadnego Boga nie wierzy, ale to oznacza, że jakaś Siła Wyższa nade mną czuwała i zostałam ocalona właśnie, bo MAM TU JESZCZE COŚ DO ZROBIENIA. I ja tak naprawdę niesamowicie bardzo w to wierzę, co więcej, ja już to po prostu wiem, że na tym będzie polegało moje zadanie tu na Ziemi. Naprawdę uważam, że wszystko dzieje się dokładnie tak, jak powinno być. I właśnie także Ty, Aniu z tym swoim kursem, miałaś stanąć jeszcze na mojej drodze. Dzisiaj zdążyłam już 20 minut pomedytować na mojej poduszce przed oknem, później zaś włączyłam sobie „przez przypadek”😋 ten właśnie film: PODWÓJNE ŻYCIE w trakcie, którego otrzymałam od Ciebie smsa i ryczałam, jak głupia ze wzruszenia! Następnie jeszcze udałam się na spacer i… ponownie, po wpisaniu godziny w komórce pojawił mi się właśnie ten magiczny numer, spójrz tylko: 12:40 – 15 Przez długi czas myślałam, że dodaję te cyfry, by wyszła mi z tego 6, ale… od już bardzo dawna wiem, że to jest anielska liczba! Dużo o tym czytałam, m.in. tutaj https://www.cerestial.pl/anielski-numer-15-numerologia-anielski-przekaz-ukryty-w-liczbie-15/ I zawsze, jak to czytam:

 (…) Anioły będą prowadzić cię i wspierać podczas całego procesu obejmującego te bardzo ważne, nadchodzące zmiany. Nie miej żadnych obaw dotyczących tych, mimo wszystko, poważnych zmian. Bardzo szybko okaże się, że przyniosą one duże korzyści, nie tylko dla ciebie ale także innych. Będziesz powoli wyzbywał się starych, złych nawyków i ograniczeń, jedno po drugim robiąc miejsce na to, by coś nowego wkroczyło do twojego życia.(…) 

To staję się już wtedy spokojniejsza, bo znowu wiem, że wcale nie zostałam tutaj sama i jednak KTOŚ nade mną czuwa 🤗.

Wiesz, tak naprawdę, usłyszałam jeszcze od tej terapeutki karmicznej, że właśnie w rodzie mojej mamy jest coś na rzeczy… Nie będę kryła, bardzo się tego wówczas wystraszyłam, ale doskonale to postrzegam, iż to wszystko, ta cała karma jest widoczna przecież choćby w jej zdrowiu fizycznym…  Ja nie chcę mieć już do niej żadnych pretensji o to, choć uwierz mi, że ja tak naprawdę NIGDY NIE MOGŁAM BYĆ DZIECKIEM, ponieważ musiałam mieć jakoś ok. 2,5 latka…, to wzięłam na siebie odpowiedzialność za mamę i mojego nienarodzonego jeszcze brata, gdyż on jest od innego ojca [boooszeee, tego mojego życia naprawdę nie da się tak łatwo opowiedzieć ]. 

Ok, to TYLKO naświetlę Tobie, abyś wiedziała: moja mama, będąc już z Marcinem [moim młodszym o 3 lata bratem] w ciąży, zamieszkała już właśnie ze mną u Marcina ojca. Ten wrócił któregoś razu podpity z jakąś kobietą…, moja mama oczywiście się wkurzyła strasznie… [a była w ciąży z jego dzieckiem!] i ja wówczas, leżąc tam w pokoiku, zaczęłam płakać i wyobraź sobie, że od tego momentu już obiecałam sobie, że będę broniła mojej mamy i nienarodzonego brata! Czuję się wciąż tak bardzo za nich odpowiedzialna, zwłaszcza za własną rodzicielkę…, bo mój brat radzi sobie w niesamowity wręcz sposób!

Ja usłyszałam też od numerolog właśnie, u której także byłam po tym wypadku, iż znakomicie, że mieszkam jednak w całkiem innym mieście niż moja mama. Uwierz mi, że ja dokładnie to czuję! Tutaj bowiem, pomimo, że jestem całkiem sama, to jednak wiem, że buduję w końcu to MOJE ŻYCIE, które przecież po raz kolejny otrzymałam i właśnie na nim chcę się teraz skupić. Dlatego byłabym MEGA WDZIĘCZNA, gdyby na tym kursie była właśnie taka intencja o usunięcie tych przykrych/ ciężkich/ trudnych wspomnień.

Ps. dziś np. chodziłam właśnie po tej mojej dolince, czułam się jednak tak wszystkim wyczerpana i zmęczona, że po prostu moją intencją było, aby odnaleźć spokój i harmonię…  Także, kochana moja, zapisuj mnie proszę już na ten kurs!!! Bo taaak niesamowicie się cieszę, że będę miała okazję w nim uczestniczyć, poznać Ciebie i pozostałe osoby osobiście!!! 🧡🍀🌞
Pozdrawiam, życząc miłej niedzieli 🤗🍀🌟😘

W odpowiedzi otrzymała takiego @ od tej Anny:

Bardzo bardzo cieszę się, że zgłaszasz się na kurs. Niebawem wyślę dane „techniczne” w odrębnym mailu. Tylko właśnie – tak jak napisałam, odnośnie takich wymazywanych wspomnień – robię to na sesji indywidualnej, ponieważ na kursie/warsztatach muszą to być rzeczy uniwersalne. Choć – nie mówię, że zupełnie nic nie zrobię takiego – po prostu przygotuję uniwersalnie, ale dla jednego – dwóch wydarzeń. Ponieważ to wymazywanie robi się w regresji wiekowej, to po prostu technicznie nie byłoby możliwe zrobić tego wszystkim 🙂 dla mnie to fajne wyzwanie, bardzo mi się ten pomysł podoba 🙂 

Ha! jak mnie ucieszyło to, co napisałaś o anielskich liczbach – ja od roku mam sygnały od Aniołów w postaci liczb 12 i 21 – ich znaczenie sprawdzałam też na tej stronie, którą podsyłałaś. Co jakiś czas czytam – co ciekawe, większość rzeczy się już spełniło bądź spełnia, a one wciąż się pojawiają! to jest cudowne, bo wiem, że czeka mnie coś dalej tak fajnego 🙂 A przed moją wielką zawodową zmianą, jakiej jakiś czas temu doświadczyłam, ciągle pojawiała mi się liczba 58 – wszystko za jakiś czas się spełniło, po czym ta liczba przestała się pojawiać 🙂

Anioły nad Tobą czuwały – to znak, że masz jakąś misję do wypełnienia, że Twoja ziemska wędrówka ma jeszcze trwać ❤️

A teraz jeszcze, otrzymawszy informacje odnośnie tego kursu. odpisała następującą rzecz:

Kochana, dziękuję bardzo, jutro dokonam tej wpłaty! Mam jednak jeszcze pytanie: czy mogłabym otrzymać również fakturę za to? Potrzebuję jej bowiem dla fundacji, do której należę, a poniżej podam może jeszcze tylko dane odnośnie mojego subkonta, jakbyś znała ludzi, którzy nie przeznaczają tego 1% swojego podatku na nikogo innego, to byłabym MEGA WDZIĘCZNA, jeśli zechcieliby go oddać na moje osobiste subkonto 🤗 [załącznik] Ja zaczęłam dziś oglądać kolejny jeszcze film… 90 minut w niebie (2015) Lektor PL, ale może skończę go już jutro, bo ponownie taaaak wiele rzeczy we mnie się pojawia, jak go oglądam! Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru! 🍀🤗🧡

Załączyła oczywiście również informację o tym 1%:

*** 57:45 / 1:02:36 ***

Kochana moja, to skoro jeszcze troszkę czasu nam tu zostało… [zresztą zawsze tą muzyczkę można zmienić na jakąś dłuższą :P] to pozwól jeszcze, że tutaj coś jednak dodam od siebie ponownie 🤗. Tak obserwuję Ciebie non stop i poważnie zadziwiasz mnie niezmiernie tym swoim obecnym podejściem do tego życia! Przede wszystkim, Ty oczywiście tego nie robisz…, ale uznam, że po prostu Tobie samej jest bardzo trudno to zauważać, jaki niesamowity progres tutaj czynisz!

No niech będzie, hehe, ja po prostu nie jestem chyba wciąż przyzwyczajona, by siebie chwalić, bo za każdym niemal razem, wydaje mi się, że wcale nie mam aż tak bardzo czym… Ale, dobrze, niech będzie w takim razie, że uczynię z tego tylko taki skrót, jak zawsze i to właśnie poprzez tylko te hasła wymienię:

  • 14.II. czyli WALENTYNKI = pod koniec dnia, wstałam jednak i zabrałam się jeszcze za sprzątanie tej kuchni, musiałam wspinać się ponownie na te krzesła, aby dosięgnąć tam te górne szafki…, które również pomyłam!
  • nie odsłuchuję już żadnych więcej LIFE tej dr Miłość, ponieważ uważam, że z tego kursu wyciągnęłam już dla siebie to, co miałam! I co mi jak najbardziej służy! [oczywiście od poniedziałku zacznę MOŻE jeszcze dalej z czystej ciekawości odsłuchiwać tych materiałów, bo zacznie się przecież tydzień 6, a ma ich być 8!] Zatem po prostu odsłucham sobie jeszcze dalej z zainteresowaniem tego jednak, ponieważ uważam, przecież już dawno, że wszystko czemuś służy! A to, że akurat mi osobiście już, zwłaszcza ten ostatni tydzień jednak niewiele uświadomił…, bo ja przecież już daaawno sama [jeszcze dzięki tej Ivance Karpik] wykonałam ten test 5 JĘZYKÓW MIŁOŚCI, oraz zakupiłam także tę książkę: 5 języków miłości, której autorem jest Gary Chapman
  • mam ochotę na kawę i niestety do niej zawsze jeszcze to coś, to już się tym w ogóle teraz nie biczuję i nie spinam, bo doskonale o tym wiem, że niestety wciąż jeszcze tego potrzebuję… [słodkie (nawet jeśli są to bakalie i owoce) = poczucie bezpieczeństwa], a poza tym nagradzam siebie tym również za to, że dokonuję tak niesamowicie trudnych i ważnych tutaj dla mnie samej rzeczy! Tak właśnie! Wykonuję przecież to wszystko, co tylko mogę na te moje 100% i do nikogo już się nie porównuję!
  • ja już wiem, co zresztą potwierdziła mi również i ta Ania Szotowska, z tej hipnoterapii, w której kursie chcę uczestniczyć i jutro go opłacę!, że na razie jestem w trakcie procesu…, w którym jestem przecież nieustannie również wspierana i zapewniana, że pozostaję pod opieką SIŁ WYŻSZYCH/ ANIOŁÓW!
  • zachwycam się wciąż tymi moimi WSPANIAŁYMI WIDOKAMI NA PUPLPICIE MOJEJ KOMÓRKI = boooszeee, nie wiem już nawet, jak udało mi się wybrać tak fantastyczną opcję tej tapety…🤗
  • SKÓRA NA MOIM PALUSZKU OD PRAWEJ RĘKI WYGLĄDA JUŻ CORAZ BARDZIEJ NORMALNIE! A wytrwale stosuję i ten Ałun, jak również, teraz już nie żaden krem ze śluzu ślimaka, tylko zakupiony również przez Internet kiedyś ALOE VERA GEL, i tak nim sobie jeszcze ten palec najczęściej przed spaniem, lub w trakcie medytacji, siedząc na tej poduszce przed oknem, właśnie smaruję 😋
  • wiem także, iż ta pokazująca się tak często data… 22.04 = oznacza po prostu, że ten 2022 to jest właśnie mój rok, w którym przecież będę świętować tą moją 40-tkę, stąd ta czwórka dalej… No w każdym razie, tak to obecnie sobie rozkminiłam, 🤭. A od dziś, tj. NIEDZIELI, 20.II.22, wiem również, że uczynię już sobie naprawdę wyjątkowy prezent z tej okazji właśnie! hehe, aczkolwiek:

Otwieram się na nieznane, nieznane nigdy mnie nie zawiodło. Zaczynam dzień z ważną dla mnie intencją.(…) Codziennie kreuję swoją rzeczywistość w najlepszy dla mnie sposób. Jestem gotowa na wszystko, co służy mojemu najwyższemu dobru.

  • najbardziej jednak ucieszyłam się, jak usłyszałam o tej hipnoterapii! I to właśnie dla siebie z tego kursu już wyciągnęłam! I wprawdzie tak sobie myślę, że w tej czwartkowej,🤦‍♀️, na którą się taka pełna wiary udałam…, nie wszystko było takie super dobre i służące mi w 100%. Ale już przecież tyle razy o tym czytałam, co mnie taaak bardzo przecież tu pociesza i dodaje sił do dalszego działania…, a mianowicie te właśnie informacje:

Anioły będą prowadzić cię i wspierać podczas całego procesu obejmującego te bardzo ważne, nadchodzące zmiany. Nie miej żadnych obaw dotyczących tych, mimo wszystko, poważnych zmian.

Postaram się jutro to jeszcze bardziej rozwinąć…, choć odrobinkę, bo uważam, że naprawdę WSZYSTKO, KAŻDE DOŚWIDCZENIE JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE LEKCJĄ i jak to wspomniała moja starsza siostra w tej medytacji:

Podążam za głosem serca i za światłem. Wiem, że mam w sobie wyjątkowe cechy i talenty. (…) Wybaczam sobie błędy i wybieram pozytywne nastawienie. (…) Jestem częścią Wszechświata, a Wszechświat jest częścią mnie. Mam w sobie mądrość, która prowadzi mnie ku właściwym wyborom. (..) Wybaczam sobie, że czasem nie daję rady. Pozwalam sobie, by działać i tworzyć tak, jak chce moje serce. Szanuję siebie we wszystkim, co robię.(…)

Wierzę, że porażki mnie uczą i ufam, że nie muszę wiedzieć wszystkiego. Rezygnuję z perfekcjonizmu na rzecz eksperymentowania i próbowania. Mam odwagę, by mówić TAK temu, co mi służy i mam odwagę, by mówić NIE temu, co przeciwko mnie.

A dokładnie dzień wcześniej, kiedy już umówiłam się na spotkanie z tym mężczyzną/ hipnoterapeutą i naturopatą.., napisała do mnie również ta – Anna Mrówczyńska-Dąbska od Biologii Totalnej:

[20:21, 16.02.2022] ANNA (prowadząca) Warsztaty: Monika✨ , zwolniła mi się jutro 12:30 . Czy chcesz przyjść ?

[21:11, 16.02.2022]: Dziękuję Aniu, ale na jutro jestem umówiona z Hipnoetapetą OMNI


[21:22, 16.02.2022] ANNA (prowadząca) Warsztaty: Rozumiem! To do zobaczenia innym razem 😊

Ok, to na tyle kończę! Jutro zabieram się do dalszego działania, ale taaak niesamowicie podoba mi się to, iż naprawdę już tak niewieloma rzeczami się spinam i przejmuję. boooszeee, to jest tak cudowne uczucie! Zwłaszcza dostrzegam to jeszcze po tym, jak dziś rozmawiałam właśnie z tą mega Anią Szotowską, którą ja nazywam po prostu: HIPNOTYCZNĄ. Naprawdę tak niesamowicie mi ona imponuje, bo bardzo w to wierzę, że właśnie ona może mi dalej pomóc!

 2:47:04

2:56 – 18 WC

Dopiero teraz, PONIEDZIAŁEK, 21.II.2022, godz. 17:41 sprawdza sobie ten numer jeszcze i… ponownie niemal odbiera jej mowę, jak ujrzała tylko słowo:

Anielski numer 18

Numer 18 ma być wiadomością która doda ci odwagi, ponieważ oznacza ona, że dostajesz anielskie wsparcie. Anioły chcą nakłonić cię, abyś miał jedynie pozytywne myśli dotyczące spraw materialnych, finansów, bogactwa oraz dobrobytu. Jeżeli utrzymasz te wysokie oczekiwania oraz optymistyczne podejście, Anioły oraz Energie Wszechświata pomogą ci spełnić wszystkie twoje oczekiwania dotyczące twoich wielkich ideałów, osiągnąć sukces we wszystkich dziedzinach którym poświęcasz swój czas oraz uwagę. Twoje Anioły chcą żebyś wiedział, że wszystko czego pragniesz i co nosi w sobie pozytywną energie, będzie urzeczywistniać się w twoim życiu w bardzo szybkim tempie, za pomocą prawa przyciągania. (…)

Anielski numer 18 sugeruje, że zbliżasz się do końca pewnego etapu w swoim życiu. Anioły chcą, żebyś zauważył nowe możliwości i okazje które będą się pojawiać w twoim otoczeniu. Twoje Anioły pragną abyś nie stresował się okolicznościami w których się teraz znajdujesz, ponieważ już niedługo w twoim życiu pojawi się coś nowego i o wiele lepszego. Nie bój się straty lub że czegoś będzie ci brakować, jako że koniec jednego „cyklu”  automatycznie oznacza rozpoczęcie się innego. Anioły chcą abyś zachował wiarę i zaufanie w stosunku do nich, ale także i do siebie.

boooszeee, ja nie mogę wprost znowu w to uwierzyć, co tu się dzieje… To wszystko mnie taaaak szalenie wręcz zdumiewa i jest wciąż dla mnie taaaakie niepojęte… Gdyż do tej pory w życiu nie przyszłoby mi przez myśl, że ta liczba jest również związana z Aniołami!

Dobrze, kochanie, ale może wyjaśnij nam wszystkim tutaj jeszcze dalej, jak ten Twój dzisiejszy poniedziałek przebiegał… Bo dostrzegłam jedynie, że niemal od samego ranka już odczuwałaś ten niepokój znowu…

No… tak, ale jak udałam się po ubikacji do łóżka, to dalej wzięłam moją Maleńką Moniczkę i zaczęłam ją po prostu dalej ukochiwać do tej medytacji:

3:20 – 9 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡

Sprostuj tylko, proszę, dlaczego po raz kolejny widnieją po tych dwóch myślnikach te 2 całkiem inne liczby…, bo i 9, później zaś ta data…22.04

Tak, już mówię, choć teraz jak dodałaś to stwierdzenie „po raz kolejny”…, to tak naprawdę nie wiem, czy już wcześniej o tym nawet wspominałam… A owszem, już kilka razy również miałam taką sytuację…, kiedy jednak zmieniałam tę godzinę na bardziej aktualną [czyli po prostu późniejszą :P] i wówczas stawiałam jeszcze raz ten myślnik i wtedy właśnie pojawiła mi się następna cyfra, w tym przypadku 9.

Widziałam, moja kochana, jak ok. tej 6:30 otworzyłaś swoje oczka i ponownie czułaś już się jakaś taka właśnie zmęczona…

Tak też i było! A to chyba przez to, iż ja taaak bardzo myślałam znowu o tym, że kurczę, nie mogę i NIE CHCĘ JUŻ CZEKAĆ do moich urodzin z tą naprawą siebie…, a właściwie do tego kursu, który ma się odbyć przecież 12.III. Ja tak bowiem przez cały czas myślałam o tym, że ok. bardzo w to wierzę, że ten kurs mi pomoże… Poniżej info o tym kursie i… nawet udało się wstawić zdjęcie Ani, wooohooo!!!💪

NAUCZ SIĘ JAK DZIĘKI AUTOHIPNOZIE KREOWAĆ SWOJĄ RZECZYWISTOŚĆ, POPRAWIAĆ SAMOOCENĘ, ZMNIEJSZAĆ STRES I LĘK, ZMIENIAĆ NAWYKI I WIELE INNYCH!

Zdjęcie profilowe

12 Marca 2022 – Sobota

1000 – 2012

Obrońców Westerplatte 34/2 Gdańsk Oliwa

Ale ponieważ doskonale o tym wiem, że potrzebna mi jeszcze taka właśnie indywidualna terapia, aby w końcu odciąć się od tej ciążącej na mnie przeszłości, dlatego właśnie jeszcze/ już o 7:32 przesłałam do niej następującą wiadomość:

Dzień dobry Aniu, wiesz…, dziś doszłam do wniosku, że… przydałoby mi Twoje wsparcie w sesji indywidualnej jeszcze… Proszę powiedz mi, jaki byłby koszt i na kiedy mogłabym do Ciebie na taką sesję przyjechać i… dokąd?
Z góry dziękuję za informację, szkoda mi już bowiem czekać, że coś samo się wydarzy… Udało mi się zebrać trochę kaski, więc postanowiłam wykorzystać ją jak najlepiej mogę❤️

Dzień dobry Moniko! Wczoraj wysyłałam maila z odpowiedzią, że z faktura nie ma problemu – wystawię, ale dostałam wiadomość ze mail nie doszedł. Także daje znać w smsie. Co do sesji indywidualnej – koszt sesji, to 450 zł. Spotkanie trwa 2h z zapasem, z czego minimum 1,5h to trans. To co byśmy u Ciebie zrobiły w pierwszej kolejności, to właśnie regresje wiekowa, aby pousuwać negatywne wydarzenia/wspomnienia – na zasadzie jak pisałam w mailu. Co do terminu – najszybciej kolejny tydzień. Jeszcze pytanie czy bardziej pasują Tobie godziny do 15:00 czy później? Jeśli chodzi o miejsce, to ul. Obrońców Westerplatte 34/2 Gdańsk Oliwa. Jeśli byś była chętna, to daj znać. Będę szukać terminu. Dobrego dnia ❤️☀️🍀

Kochana, jak najbardziej pasuje mi do godziny 15! Tak sobie jednak myślę, że znacznie łatwiej, by się nam komunikowało (szybciej!) jakbyś zechciała założyć sobie choćby WHATSAPP 😉 I TAK, OCZYWIŚCIE, ŻE JESTEM CHĘTNA!!! Potrzebne mi wsparcie i pomoc, a skoro udało mi się znaleźć TAK FANTASTYCZNĄ OSOBĘ, ✨KTÓRA MOŻE BYĆ RÓWNIEŻ MOJĄ TERAPEUTKĄ, TO ZAMIERZAM Z TEGO SKORZYSTAĆ 🍀

Kochana, mam whatsapa na prywatnym numerze telefonu, ale nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy się tam „spotkały” 🙂 Dam Tobie znać jak sytuacja z terminami 😉 I nie napisałam ze niesamowicie mi miło ❤️🥰❤️🍀

I dalej już przeszłyśmy na ten komunikator! 😊

[08:17, 21.02.2022] Tu jestem 🍀 Ania Szotowska


[08:40, 21.02.2022] Witaj KOCHANA MOJA🤗 Nawet nie masz pojęcia, jak ja się CIESZĘ, ŻE POJAWIŁAŚ SIĘ W MOIM ŻYCIU ✨❤️🌠


❤️‍🔥 ja tez się baaardzo cieszę 🍀 myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że dzięki temu spotkaniu – nic już nie będzie takie samo – oczywiście tylko na plus 😉

Po tym, zaczęła odczuwać już ponownie trochę jednak ulgi… i w związku z tym także szczęścia, bo przecież załatwiła kolejną sprawę! Wówczas właśnie zaścieliła, jednak wciąż ubrana w swoją piżamkę i kombinezon spoczęła na swojej poduszce do medytacji:

🧡🧡🧡 8:49 – 22.04 […] 9:10 – 22.04

Dziś siedziała już znowu taka spokojna i szczęśliwa, i w związku z tym z jej ust wypływały następujące słowa: DZIĘKUJĘ WSZECHŚWIECIE I BARDZO CIEBIE KOCHAM 🧡 W dodatku dziś ujrzała ponownie gdzieś tam daleko przelatujące 2 sroczki, a dzisiaj był/ jest naprawdę mega silny wiatr znowu. A nasza bohaterka pomyślała sobie tym razem, że te 2 sroczki to ona i ta HIPNOTYCZNA właśnie, hehe.

A wyobraźcie sobie, że Mała Mi doszła do kolejnego wniosku: Ona tak naprawdę nie miała nigdy dobrej więzi z tą swoją mamą… W dodatku po tym wypadku utraciła również tą swoją przyjaciółkę… Dlatego pomyślała, że to jest może kolejny znak od Wszechświata, aby zbudować jakąś nową fajną relację, ale nie wcale damsko – męską, tylko po prostu żeńską! Jak otrzymała jednak tę wiadomość:

Co do terminu: najbliższy wolny to 01.03.2022 na 10:00. To jest wtorek 🙂 daj proszę znać czy wpisać 🙂

To sprawdziła jeszcze tylko szybciutko w swojej komórce i odpisała:

Kochana, teraz patrzę, że tego dnia na 11:45 mam również dermatolog. Ale mam nadzieję, że uda mi się to przestawić na inny termin. Zresztą nawet jak nie, to trudno, są sprawy ważne i ważniejsze 😉 TAKŻE ZAPISUJ MNIE JUŻ DO SIEBIE 🤗🍀❤️

Ok 🙂 zapisuje! 🙂 10:00 do 12:00 🙂

super👍🏼 ja próbuję się właśnie dodzwonić do dermatologa…

❤️☀️🍀

Widziałam, kochana, cóż oglądałaś sobie do swojego, dziś bardzo oryginalnego śniadanka…

A tak, już wczoraj bowiem zauważyłam kolejny ciekawy filmik tej Agnieszki Cegielskiej…: ODPORNOŚĆ – Jak ją wspierać naturalnie? / Magdalena Wojciechowska-Budzisz i tak właśnie, słysząc to już troszkę wczoraj, jakie tam mówią niesamowicie ważne te informacje, bo przede wszystkim o takim holistycznym podejściu do zdrowia! A o tej niezmiernie ważnej MEDYCYNIE CHIŃSKIEJ, wypowiada się tutaj farmaceutka! I ona podkreśla, jak to podejście holistyczne, czyli takie całościowe do naszego zdrowia jest niezmiernie istotne! Dodaje również, iż w skład tej wyżej wspomnianej MEDYCYNY CHIŃSKIEJ wchodzą przecież 3 główne filary: 1. DIETA/ JEDZENIE przede wszystkim, 2. SEN, 3. EMOCJE

Poza tym ponownie tu przecież słyszałyśmy te jakże istotne rzeczy, o których Ty, moja droga, wiesz już doskonale!

IDŹMY ZA TYM, CO CZUJEMY I CO REZONUJE Z NASZYM ORGANIZMEM!

DOPÓKI PŁYNIE W NAS ENERGIA ŻYCIOWA, TAK DŁUGO MAMY SZANSĘ, ABY WYZDROWIEĆ

Samo słowo DIETA pochodzi z j. greckiego😉 i oznacza nie tylko sposób odżywiania się, ale też AKTYWNOŚĆ FIZYCZNĄ, która się w tym zawiera, czyli po prostu TRYB ŻYCIA, który mamy przecież na codzień, a nie tylko jakiś krótki czas! Tu aż po prostu muszę zacytować tę kobietę:

[7:09] stres/ pośpiech/ emocje. EMOCJE SĄ NIESAMOWICIE WAŻNYM I ABSOLUTNIE NIEDOCENIANYM CZYNNIKIEM PATOGENETYCZNYM W/G. MEDYCYNY CHIŃSKIEJ. (…) WYRÓŻNIAMY W NIEJ CZYNNIKI CHOROBOTWÓRCZE ZEWNĘTRZNE [wiatr, zimno, które powodują infekcje i jakieś bóle stawów (…)], ALE TEŻ równie ważne, jeśli nie ważniejsze są WEWNĘTRZNE CZYNNIKI CHOROBOTWÓRCZE, CZYLI WŁASNIE EMOCJE! (…) One bowiem dotykają najważniejszych narządów wewnętrznych, one atakują ważne organy!

I tu właśnie zaczęła mówić o czymś niesamowicie istotnym, a mianowicie o tym, co generuje te emocje… A jest to dokładnie bardzo nieadekwatne podejście ludzi do zaistniałych sytuacji! To, że większość osób poświęca/ daje uwagę rzeczom, które aż tak bardzo na nią nie zasługują! Zapominają bowiem przy tym, o czymś niesamowicie ważnym, a dokładnie o sobie samym, o tym aby zwracać się do siebie i własnego wnętrza. To przecież ta nasza wewnętrzna równowaga daje nam siłę, aby potrafić sobie radzić z tyloma zewnętrznymi rzeczami/ czynnikami/ sytuacjami…

To prawda, moja droga, ale przecież Ty już niejako również o tym wiesz, iż brak tego ważnego wewnętrznego balansu, może powodować to, że KAŻDY ZEWNĘTRZNY CZYNNIK będzie powodował zakłócanie naszych emocji… A jak wiadomo, powtarzanie się tego zjawiska może skutkować powstawaniem ciężkich chorób!

Tak właśnie… tutaj znowu pomyślałam sobie choćby o tym wszystkim, czego dotknęły przecież ciała moje, mojego brata, jak i również PRZEDE WSZYSTKIM naszej rodzicielki!

No dobrze, obydwie wiemy już doskonale o tym, że to, co się dzieje wewnątrz ludzkiego organizmu… i jest nieuleczone/ niezadbane, to w końcu wychodzi wszelkimi chorobami… Ale, kochana moja posłuchaj tylko, cóż ta kobieta dalej mówi…, że ROZWIĄZANIE ZAWSZE TKWI W NAS SAMYCH. Przecież Ty, kochana moja, jesteś już coraz bardziej tego świadoma! Pokazujesz to niemal każdego dnia tutaj, że dobrze o tym wiesz, iż sami możemy siebie doprowadzić do równowagi, MAŁYMI KROCZKAMI właśnie!

No tak, masz rację, ja tak bardzo nie lubię stać w jednym miejscu…, co choćby pokazałam już z samego dzisiejszego ranka! Nie mogę się jednak jeszcze oprzeć, by nie wstawić tutaj kolejnych mądrych słów: Szybko to w naturze dzieją się tylko katastrofy! Ale, aby cokolwiek się zagoiło, na to potrzeba czasu! Ok, ale powracam już do tego, o czym mówiłam… Zatem teraz dalej o tym moim dniu, 😉 :

Nim jednak jeszcze przystąpiłam do śniadania, znowu zadawałam sobie samej pytanie, na co mam ochotę i co bym dziś zjadła… W sumie pytałam tak chyba nie tylko samą siebie, ale licząc znowu na to, że WSZECHŚWIAT mi doradzi/ da jakieś sugestie, cóż powinnam sobie na to śniadanie przygotować…

A tak się jeszcze tylko chwilkę zastanowiłam, czy mam ochotę na coś takiego bardziej słodkiego, jak müsli, bo owsianki nie mogłam sobie zrobić, gdyż nie miałam już mleka, 😋. Wtedy jednak zajrzałam tak sobie ponownie do tej lodówki… i wiedziałam, iż mam tam tą ugotowaną świeżą kapustkę z marchewką na bulionie warzywnym… I dostrzegłam wtedy również ten ryżowy makaron, który sobie przecież niedawno także robiłam… 🤭

I wtedy pomyślałam sobie: BINGO! Zmieszam go właśnie z tą kapustą i będzie super ciepłe oraz pożywne śniadanie! A to, że takie obiadowe, to co niby z tego? Pomyślałam wówczas, że za to na ten obiad przygotuję sobie np. coś na mleku, które zamierzałam również dziś kupić!

10:16 – 22.04 Frühstück: Nudeln ryżowy, gemachte Kraut, dazu nasmażyłam tych kotlecików, które mi się kurna przypaliły, że joł, joł, 🤦‍♀️

Tak, tak, kochana moja, dostrzegłam to niesamowicie dobrze, jaka Ty wczoraj byłaś przecież załamana tym, co przygotowałaś na te Twoje kotleciki… A prócz tych warzyw pomyślałaś, iż wkruszysz tam również trochę tej rybki, tych filetów, które przecież także zakupiłaś! I moja droga, naprawdę uważam, że wspaniale wręcz do tego podeszłaś!

Ponieważ uznałaś, że no ok, troszkę, jak widać nie dopilnowałaś i się Tobie przypaliły, ale postanowiłaś, że następnym razem, czyli jutro, wykonasz je już lepiej, bardziej starannie. A póki co, ponieważ nie chciało już się Tobie w ogóle zaglądać do tego przepisu, jak to powinno się je wykonywać…, tak to już zostawiłaś, 😉. Robiłaś to po prostu na tzw. czuja i następnie dodałaś je sobie jeszcze właśnie do tego swojego odjechanego jednak śniadania, bo postanowiłaś, że nie będziesz niczego marnować!

Dokładnie tak! Przecież ja zawsze taka byłam, dlatego tak bardzo podoba mi się to podejście i tej Agnieszki Cegielskiej, jak również tej Ireny z Healthy Omnomnom, ooo, a teraz pokazał mi się jeszcze ten jej filmik, o którym chciałam tutaj również wspomnieć. A mowa tu o tym: Co jeść, by mieć piękną skórę (naukowo sprawdzone sposoby)?

Poza tym, kocha moja, widziałam bardzo dobrze z jakim wielkim zainteresowaniem oglądałaś ten wywiad tych dwóch kobiet! I teraz, moja droga tu właśnie ponownie usłyszałaś o tym śnie, jaki on jest ważny! I jak bardzo trzeba o niego dbać! Zacytujemy tutaj ponownie:

CHODZIMY SPAĆ O 22, BO… KAŻDA NIEPRZESPANA GODZINA PO 22 LICZONA JEST PODWÓJNIE, czyli jeżeli pójdziemy spać o 23 to tak, jakbyśmy mieli już 2 godziny zaległości w śnie.

Tutaj bowiem usłyszałam jeszcze kolejną ważną rzecz…, a mianowicie NIE MOŻEMY ZROBIĆ ŻADNEGO POWAŻNEGO KROKU NAPRZÓD, JEŻELI NIE ZACZNIEMY OD SIEBIE!

*** 16:12  / 2:47:04 ***

No dobrze, kochana moja, zgadzam się z tym oczywiście! Ale, zastanów się chwilkę i odpowiedz mi proszę = czy Ty nie uważasz, że właśnie w ten sposób postępujesz nieustannie? A wymienię tu już naprawdę tylko to, co mi tak na szybko obecnie wpadło do głowy… Choćby to, że zaczęłaś jeszcze wczoraj wykonywać już ten tonik z natki pietruszki dla siebie… I dziś, jak już go przelałaś do słoiczka, spojrzałaś jeszcze tylko na tą natkę, która w tym rondelku Tobie została… I tak bardzo nie chciałaś jej wyrzucać, bo dobrze wiesz, że przecież zawiera ona w sobie wiele cennych składników…

Hehe, dokładnie tak! A ponieważ nie mam już prawie żadnych witamin… A dobrze wiem, jakie to jest ważne, aby jeść również dużo warzyw i owoców… Zatem dodałam sobie tą ugotowaną już natkę do tego garnuszka z tym moim kreatywnym & pomysłowym śniadaniem i w ten sposób sobie jeszcze ją spałaszowałam, 😋. Ale…, [dżizas, zawsze wpadają mi tu jeszcze słowa jakiejś piosenki, buhaha, 🤣]

(…_ Ale ale nie przejmuję się tym wcale (…) Liroy – Impreza (1080p HD) 

Wiesz uważam, że to jest w Tobie naprawdę niesamowite! I wcale nie wiązałabym tego z tymi szpitalnymi i powypadkowymi czasami, kiedy to wystarczyło Tobie, iż usłyszałaś jakiś wyraz i zaraz już to z czymś dalej kojarzyłaś. [super = superchruper, itp.] Poważnie, jestem zdania, że nie każdy tak potrafi! Serio, moim zdaniem jest to po prostu kolejny Twój dar i to wcale nie powypadkowy! Zawsze przecież, akurat w tej kwestii, miałaś taką właśnie łatwość szybkiego przywoływania skojarzeń!

No ok, niech będzie, że tak było, hehe, prawda, że jednak jestem cudna, no niczym ta: Kasia Cudowna z tego fejsa, 🤪. Ale ok., koniec żartów, bo ja tego nie skończę, co chciałam…, choćby przecież TYLKO o tym dniu dzisiejszym… A nie wspomnę już nawet, że wciąż mam jeszcze zaległości z tych poprzednich dni…, kiedy to m.in. udałam się na tą nieszczęsną hipnoterapię, która na całe szczęście nawet się nie odbyła! Albo może o tym nie będę już nawet wspominać = szkoda mi bowiem tracić na to własny czas, a przede wszystkim ENERGIĘ!

Ok, kochana, to póki co, bo wiem, jak wszystko się zmienia , dokończ teraz już o tym dzisiejszym dniu! Niech już choć on będzie zakończony, 😉.

No dobrze, to już nie będę choćby więcej cytować niczego z tego nagrania, w każdym razie, muszę jeszcze tylko powiedzieć, że doszłam do kolejnego wniosku, iż ja zostałam, jak widać już taaaak cholernie mocno doświadczona i przebudzona właśnie choćby poprzez ten wypadek… Przecież tyle obrażeń, jakich ja w nim doznałam… + jeszcze te, wciąż nie dające się tak łatwo pominąć kolejne wydarzenia… 🤦‍♀️🤷‍♀️🙅‍♀️

I właśnie, m.in. dlatego tak bardzo potrzebna jest mi tu jeszcze pomoc tej Ani, aby móc już po prostu to wszystko zostawić i puścić, co nie moje i nie musieć tego już dźwigać… A wówczas jestem pewna, iż powróci mi już również mój normalny, zdrowy sen… To wspomnę jeszcze tylko, że następnie obejrzałam sobie jakiś wywiad Weroniki Wawrzkowicz/ Rozmawiam, bo lubię z Agnieszką Cegielską właśnie. Nie mogę go już teraz niestety odnaleźć, ale wiem, że był niesamowicie ciekawy, ponieważ stanowił on taki MEGA PRZEKRÓJ przez to życie i doświadczenia tej Agnieszki… I tam też usłyszałam takie słowa, że najważniejsze jest, aby ​DOSTRZEGAĆ ZASOBY, A NIE SKUPIAĆ SIĘ NA BRAKACH!

TO JEST PRZECIEŻ DOKŁADNIE TO, CO TY SAMA TEŻ TU CZYNISZ, kochana! Choćby te karteczki, które jeszcze kieeeedyś sobie nakleiłaś i na kaloryferze, i nawet na okapie kuchennym, z tym napisem właśnie:

W KAŻDEJ SYTUACJI DOSTRZEGAJ JEJ DOBRE/ POZYTYWNE STRONY!

SZUKAJ POZYTYWNYCH STRON WE WSZYSTKIM!!!

W każdym razie, dostrzegłam moja droga, że po tych 2 godzinach siedząc tutaj i słuchając tych jednak mądrości… Zaczęłaś już niesamowicie odczuwać, że po prostu potrzebujesz coś ze sobą zrobić, wykonać choćby jakichś ruch… A wówczas przestał już padać ten deszcz i wyszło nawet piękne słonko, dlatego bez większego zastanowienia wiedziałaś już, że jednak udasz się przejść… A później pomyślałaś jeszcze, że przecież miałaś zakupić to mleko, na ten obiad… I tak też wyszłaś z domu, udałaś się najpierw na tę dolinkę, a następnie do tego kerfa… Po czym, po powrocie zaczęłaś pisać właśnie do tej swojej nowej dobrej duszki:

[14:28, 21.02.2022] Aniu, przepraszam, ale nie dam rady zapłacić dzisiaj za ten kurs… Ale z pewnością do końca tego tygodnia jeszcze to uczynię! 13 (boooszeee ta cyfra znowu SAMA tu wskoczyła… 😉) UDAŁO mi się jednak przełożyć wizytę u dermatolog z 01.03. na 15.03.💪
Przed chwilką wróciłam do domu i… jestem skonana… wiatr po drodze masakryczny, a wyszłam tylko na dolinkę i do sklepu… Mój zapisek:

13:09 – 15 go z home, you can 14:22 – 22.04 home 🏡


[14:46, 21.02.2022]
Ania: Ok 🙂 Czyli wszystko sprzyja ❤️

Dobrze, kochana moja, to nie możesz nie dodać tutaj tego, jak będąc tam na tej dolince właśnie, ledwo tam szłaś, bo wiatr był tak silny i mocny, że momentami myślałaś już, że może nawet Ciebie przewróci…🤭 Ty jednak dzielnie tam stanęłaś i myślałaś sobie o tym, aby jednak przełożyć tę wizytę u tej dermatolog… I tak tam wytrwale próbowałaś się skontaktować z tą przychodnią, pomimo, że trzeba było dłuuugo czekać… I w końcu, jak już udało się Tobie dodzwonić…, to kobieta, z którą Cię połączyło, stwierdziła, iż są tyyylko jakieś bardzo odległe te terminy… I później nagle was rozłączyło…

Ty jednak, się absolutnie nie poddałaś i pomyślałaś, że załatwisz tę sprawę, którą przecież również miałaś, no a bynajmniej chciałaś wiedzieć, że próbowałaś! I spójrz, moja Ty cudna, przecież ta druga babka, z którą rozmawiałaś… tej udało się już znaleźć ten termin do tej lekarki już za 2 tygodnie! To, kochana moja, napisz tu jeszcze to, co właściwie będzie teraz takie adekwatne do tego, cóż Ty znalazłaś dziś jeszcze odnośnie tego kolejnego ANIELSKIEGO NUMERU… właśnie, pod koniec tego Twojego jednak intensywnego wewnętrznie dnia…

*** 22:46 /  2:47:04 ***

Otóż wróciłam do tego domu po prostu załamana już wszystkim… Lecz właśnie ta Ania tymi swoimi słowami: Czyli wszystko sprzyja ❤️ sprawiła poniekąd, że pomyślałam sobie właśnie wówczas, że… no co niby NIE SPRZYJA? JAK SPRZYJA!!! A to, że kurna ledwo mogłam utrzymać tam równowagę, to skądinąd pierd tak naprawdę, BO PRZECIEŻ UDAŁO MI SIĘ JEDNAK WSPANIALE WRĘCZ PRZEPISAĆ TEN MÓJ TERMIN DO TEJ DERMATOLOG I TO WCALE NA NIE AŻ TAK PÓŹNOOO, bo jeszcze w połowie tego samego miesiąca! 💪

A to, że udałam się jeszcze do sklepu, gdzie naturalnie prócz tego mleka, awokado, jabłek i cytryn, zakupiłam również jeszcze sobie tego MAGNUM ALMOND do kawy… To niby co wielkiego??? Zaraz przywróciłam siebie do porządku… i pomyślałam, cholera, no trudno! Znowu po prostu nie dałam rady… , ale tu ju ż na myśl przyszedł mi ponownie mój brat…, że on by przecież mnie wyśmiał…, buhaha, 😜🤣🤪.

Bo ja to jestem po prostu mistrzem w stwarzaniu sobie tych problemów, jak widać… Zamiast się, cholera, cieszyć, że mogłam sobie w ogóle pozwolić jeszcze na tego loda… W każdym razie wróciłam do domu i pomimo, że przecież miałam już robić sobie tę kawę do tego loda… to jednak zawołał mnie niemal ten leżak… Bo taaaak pięknie słonko świeciło i tak go sobie ustawiłam, aby mieć je prosto na moją twarzy!

14:39 – 14 leżak w słoneczku 🌟, płaczę, błagając Anioły o pomoc…

Tak widziałam, że wówczas przypomniały się Tobie bowiem te słowa, które chyba wczoraj wyczytałaś odnośnie tej 13 jeszcze…

(…) Nie zapominaj o tym, że nigdy nie jesteś sam i proś o pomoc i radę kiedy tylko jej potrzebujesz. Nie tylko Anioły są z tobą, Wniebowstąpieni mistrzowie również są po twojej stronie i oferują ci pomoc podczas zmian przez które teraz przechodzisz i które sprawią, że będziesz przygotowany by połączyć się z twoim wyższym Ja i twoim boskim sensem istnienia.

Następnie udałaś się do kuchni, gdzie zdążyłaś już pomyć naczynia, a widząc to wszystko tam… znowu zachciało się Tobie płakać… I wówczas Twój kolejny zapisek to:

15:05 – 14 pomyłam naczynia w kuchni, i słyszę: Du bist NICHT ALLEIN, DU BIST NICHT ALLEIN JONA BIRD – Ich fang Dich auf (Official Video)

boooszeee i właśnie wtedy pomyślałam sobie, czyli jednak dostaję te znaki od Aniołów i Wszechświata!!! I słyszę dokładnie to, czego taaak bardzo potrzebuję!

Tak, moja droga! Widziałam, jak ponownie byłaś TAAAAK PORUSZONA TYM, że po prostu przysiadłaś sobie dalej w tym słońcu na leżaku i oddałaś się dalszej relaksacji nieustannie dziękując! Dalej zaś leżałaś wciąż na tym odchylonym tak bardzo leżaku, przykryłaś się i kocem, i śpiworem, a na głowę nałożyłaś sobie jeszcze czapkę…

Taaaa, ogólnie można by rzec, że byłam w jakichś hmmm… barchanach, buhaha,🤪🤣😋 Ale już mi to po prostu zwisało… A niemal non stop wówczas wypowiadałam następujące słowa:

Boże, proszę Cię, pomóż mi

I tak siedziałam sobie, bo tak bardzo ufałam, że właśnie ta SIŁA WYŻSZA najlepiej o tym zadecyduje, kiedy mam się jednak podnieść i zrobić sobie tę kawę… I tak wówczas, jak już jednak to piękne słonko schowało się za te chmury… To uznałam, że to jest właśnie ta chwila, ten moment, aby się jednak podnieść… A była to już:

16:51 – 10 Kaffee, Magnum Almond i płatki jaglane i 90 minut w niebie

Tak, moja droga, dostrzegłam, cóż poczyniłaś: po pierwsze z tym mlekiem, które również zakupiłaś, stwierdziłaś, że zrobisz sobie jeszcze jakieś danie na obiad… A ponieważ zastosowałaś dziś całkiem odwrotną taktykę, bo na śniadanko uczyniłaś sobie to jednak, patrząc tak znowu okiem współczesnego człowieka… danie przecież obiadowe, hehe, 🤪.

Lecz, moja droga, muszę Ci powiedzieć, iż uważam właśnie to w Tobie za wręcz wspaniałe! Taką niesamowitą po prostu wolność od tego, od jakichś reguł i schematów! Bo dlaczego ktoś i coś z zewnątrz ma wiedzieć lepiej od Ciebie samej, na co Ty masz ochotę!?

Dalej zaś stwierdziłaś, bardzo mądrze!, że nie będziesz jednak oglądała już dalej tego filmu 90 minut w niebie, bo jakoś całkowicie Ci on nie służył. Zamiast wzbudzać jakieś dobre pozytywne uczucia i napełniać Ciebie tą dobrą energią, jednak ją osłabiał… Dlatego właśnie zakończyłaś jego oglądanie… A następnie jeszcze napisałaś do tej HIPNOTYCZNEJ 😉, następującą rzecz:

[18:13, 21.02.2022] ANECZKO, WŁAŚNIE ZROBIŁAM ZDJĘCIE TWOJEJ PIĘKNEJ TWARZY I WSTAWIŁAM SOBIE DO KONTAKTU POD TWOIM NR TEL. 💪

[18:33, 21.02.2022] 😍 to zdjęcie trochę nieaktualne, bo przestałam rozjaśniać włosy 😀 Jak zaczną siwieć, to wtedy wrócę do jasnych 😀

[19:27, 21.02.2022] dziś, jedząc moje odjechane śniadanie oglądałam sobie właśnie to: ODPORNOŚĆ – Jak ją wspierać naturalnie? / Magdalena Wojciechowska-Budzisz [https://www.youtube.com/watch?v=78LO0cCRvk0]

(…)

Tak więc tutaj wracam do tego, co było wspomniane na początku tego wpisu. A mamy obecnie WTOREK, 22.II.2022. Będę starała się umieszczać od dziś w tych wpisach jakiś obrazek/ emotkę, jak tylko w każdym coś nowego się pojawi. Ponieważ to stanowi właśnie również moją pracę tutaj, zatem na tym także postanowiłam się skupić, bo bardzo chcę pomagać innym, a doskonale jestem tego świadoma, że to czytanie mnie, a raczej nadążanie za moim tokiem myślowy…🤦‍♀️🤪🤔🙄, niekoniecznie należy do najłatwiejszych. Jest to oczywiście TYLKO moje zdanie, bo niestety wciąż nie mam od moich czytelników żadnego fizycznego odzewu.

Specjalnie dodałam tutaj to określenie fizycznego..., ponieważ dziś właśnie dostrzegłam taki oto komentarz dokładnie pod moim wpisem, zatytułowanym: CZASEM LEPIEJ POCZEKAĆ…[nie mam tylko pojęcia, dlaczego właśnie teraz mi się to pokazało…🤔, co znowu wskazuje na to zapewne, jak ja niewiele rozumiem i wiem jeszcze odnośnie tego bloga…🙄]

[…] konkretnym doświadczeniom i dzięki konkretnym osobom. Wiele z tych słów próbowałam Moniko Tobie przekazać, ale nie chciałaś słuchać, dlatego robię to tu, […]

od https://kronikaduszy.priv.pl/, boooszee, a właśnie teraz dostrzegłam, że prowadzi go przecież ta moja pierwsza DOBRA DUSZKA, Anita Klemm!!! Wooohooo, odnalazłam Ją z powrotem… A właściwie to po raz kolejny ona sama mnie… Ja się tu już naprawdę z niczym nie wyrabiam w tym moim życiu…

Tak, kochana, doskonale to widzę… Taka szczęśliwa, że ta kobieta ponownie Ciebie tu odnalazła…, zaczęłaś nawet już w pierwszej kolejności, jak tylko zauważyłaś, że oferuje ona również pomoc i wsparcie odnośnie prowadzenia bloga… To szybciutko zaczęłaś wypełniać tam swoje dane [imię, nazwisko i adres @], by do niej właśnie to wysłać… Dalej jednak już nie potrafiłaś nawet tego znowu ująć i określić, jakiej pomocy konkretnie byś potrzebowała i w czym dokładnie… Bo Tobie wydaje się, że we wszystkim potrzebujesz tutaj pomocy.

Ponieważ, kochana moja, jesteś jednak bardzo mądrą osóbką, po prostu postanowiłaś, że z całą pewnością to jeszcze znowu do Ciebie przyjdzie… i uda się Tobie również określić bardziej jakie miałabyś oczekiwania i czego potrzebujesz… Jesteś tego samego zdania, co i Anita, że niczego nie chcesz absolutnie wymuszać, bo bardzo w to wierzysz, że to, co ma przyjść i być, samo Ciebie odnajdzie. W końcu już tyyyleee dobra się u Ciebie wydarzyło, dlatego właśnie postanowiłaś przejść do kontynuacji tego, cóż zaczęło się w Twojej główce budować

Dokładnie tak! Skupiam się na tym, co mi przede wszystkim służy! Zatem, jak już postanowiłam właśnie, że będę w tych moich wpisach na początku umieszczać jeszcze jakieś oznaczenia sugerujące moim czytelnikom, że powstało tutaj ponownie coś nowego… Przyszło mi zaraz do głowy, aby sprawdzić sobie jeszcze tę dzisiejszą datę. I WTEDY WŁAŚNIE DOSTRZEGŁAM, ŻE SĄ W NIEJ PRZECIEŻ SAME DWÓJKI! A tak poza tym jest to przecież także 2-gi dzień tygodnia! Ja naprawdę już dawno nie wierzę w żadne przypadki!

Następnie obliczyłam też szybciutko, jaka wychodzi z tej daty liczba i wyszło mi, że 12! I zaraz przypomniało mi się jeszcze, cóż pisała do mnie ta Anna HIPNOTYCZNA.PL 😉. Jej przecież także ukazywała się ta właśnie cyfra! I próbowałam niemal natychmiast odnaleźć w komórce informacje o tym numerze… I właśnie wówczas znowu napotkałam m.in. na te filmiki Gracjana… Pierwszym, jaki sobie wówczas odtworzyłam był ten: CO OZNACZA 11 11, CO CI PRZEKAZUJE PODŚWIADOMOŚĆ I JAK ODCZYTAĆ ZNAKI.

Widziałam, kochana moja, że sobie po prostu tego tylko posłuchałaś, bo przecież Ty już tak wiele z tego naprawdę wiesz! Dalej zaś odsłuchiwałaś jeszcze jego kolejnych nagrań: ZNAKI, ŻE JESTEŚ NA DOBREJ DRODZE, DUCHOWE PRZEBUDZENIE (Co to jest i jakie są oznaki), GDY WKRACZASZ W ZAAWANSOWANE POZIOMY PRZEBUDZENIA.

I tak właśnie słuchałam sobie po prostu tego, co ten mężczyzna mówił… Kompletnie już tego nie oceniałam, ale muszę powiedzieć, że dokładnie w tym momencie pomyślałam sobie: boooszeee, jak fajnie posłuchać takiej świadomej osoby… i jak byłoby mi miło, jakbym kogoś takiego mogła mieć przy sobie…

////////

U tej Małej Mi naprawdę dzieje się po prostu MAGIA i niestworzone wprost dla niej znowu rzeczy… Wróciła właśnie z kuchni, gdzie wykonała dzisiaj pastę do chlebka/ Wrapów, czy czego tam bądź… 😉 Tak stała tam, zajmując się tą pracą, w pokoju włączyła sobie muzykę i… dokładnie, jak zaczęła przyrządzać tę pastę, słyszy NON STOP tę samą piosenkę, a dokładnie te słowa:

DU BIST NICHT ALLEIN

JONA BIRD – Ich fang Dich auf (Official Video)

Po prostu nie mogła znowu w to uwierzyć, że TAKIE SŁOWA WŁAŚNIE TERAZ SŁYSZY, aż musiałam podejść i ją uściskać/ przytulić oraz powiedzieć, że jest przecież TAAAAK WYJĄTKOWĄ OSOBĄ, że kompletnie już mnie takie niestworzone rzeczy nie zaskakują, jak z nią jestem! I rzekłam do niej jeszcze następującą rzecz:

Kochanie, widzę, że tak patrzysz za okno, iż słonko tak pięknie w końcu do nas zawitało obecnie! To co, może jeszcze przed obiadkiem pójdźmy go troszkę jednak zaczerpnąć?

*** 34:49 /  2:47:04 ***

//////

13:50 – 22.04 23 3,5 okrążenia, 2 sroczki gleich na wejściu na dolinkę! 🍀, 14:55 – 20 home 🏡

Muszę Wam powiedzieć, że Mała Mi, niemal zaraz po wkroczeniu na tę dolinkę, wędrowała tam…, nie tylko z tą intencją znalezienia tej miłości… Ale, kochani, ona już była właściwie pewna, że ON/ TA JEJ MIŁOŚĆ już istnieje i że wkrótce nadejdzie ten moment/ dzień, że się spotkają rzeczywiście. No, a jak dostrzegła ponownie te 2 sroczki na raz, to wówczas już była tego po prostu pewna, że to się dokona!

Znowu użyłam, kochani, tego słowa „ponownie”…, bo dziś jeszcze podczas medytacji doszło do tego samego! Wykonywała ją do tej muzyki: ​9Hz99Hz99Hz Infinite Healing Golden Wave|Vibration of 5 DIMENSION Frequency |Positive Energy, ale może najlepiej przekażę tutaj po prostu dalej te jej zapiski… Bo przecież, kochani, chcecie, aby to było jak najbardziej wiarygodne, prawda? Zatem uznałyśmy obydwie, że powinnyśmy przekazać tu wszystko, całkiem od początku tego dnia, cóż się u tej naszej bohaterki rozgrywało

00:20 – 9 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌠 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ ❤️

3:06 – 22.04 WC

Tu jednak, jak udała się do tej ubikacji, to ponownie taaaak bardzo chciało jej się płakać… i to bynajmniej wcale nie tylko dlatego, iż dostrzegła swoje strasznie wyglądające oczy! Nie, ona swoim wyglądem już raczej dawno się nie przejmuje, odgrywa on dla niej, co najmniej drugorzędną rolę… Czuła się jednak TAAAAK cholernie zmęczona tym wszystkim i jakby jeszcze bardziej tej nocy urosła w jej główce ta świadomość, że to wszystko/ te obowiązki i rzeczy, które ma do wykonania, ją po prostu przerastają…

I dalej, ponieważ przecież, tak, jak donosiłyśmy powyżej tego dnia doszła do kolejnego wniosku…, także w związku z tym obliczyła tę datę, z której wyszła ta właśnie cyfra 12… O tym, co dalej się działo, już było tutaj wspomniane, zatem kolejny jej zapisek:

8:22 – 22.04 skończyłam watch movies of Gracjan

A od niemal samego rana leciało jej właśnie to: 9Hz99Hz99Hz Infinite Healing Golden Wave|Vibration of 5 DIMENSION Frequency |Positive Energy

Po wstaniu jednak z łóżka, zaścieleniu go, udałam się do ubikacji przemyć twarz…, następnie jeszcze do kuchni [wciąż w piżamie i kombinezonie😋] nawilżyć jeszcze twarz tym świeżo zrobionym tonikiem. Zaraz doszłam do wniosku, że wyszło go jednak bardzo dużo… A ponieważ, jak wiemy, wszystko co świeże i naturalne, nie może długo stać, tak więc przelałam tak jego połowę zaraz do takiego plastikowego pojemniczka, podpisałam i umieściłam w zamrażalce!

🧡🧡🧡 9:11 – 13 […]🧘‍♂️🍀🤗 DZIĘKUJĘ WSZECHŚWIECIE, KOCHAM CIĘ! 9:29 – 12

I tutaj, jak widać, ponownie pojawiła się Tobie ta kolejna ANIELSKA LICZBA! To teraz możemy chyba w końcu o niej coś więcej przenieść, jak już wreszcie udało się Tobie odnaleźć te informacje już na komputerze!

Anielski numer 12

Numer 12 jest energetycznie powiązany z wibracjami zarówno cyfry 1 jak i 2. Anielski numer 1 nawiązuje swoją wibracją, w tym przypadku do: osiągnięć, motywacji, postępu, nowego początku oraz samodzielności. Natomiast numer 2 niesie ze sobą energie: związków i relacji (nie tylko tych romantycznych), wrażliwości, dwoistości (dualizmu), dyplomacji, bezinteresowności oraz zdolności adaptacyjnych. Oba te numery łączą się energetycznie w formę liczby 12, która reprezentuje i symbolizuje odrodzenie twojej wyższej świadomości, wyższą wewnętrzną mądrość, wiedzę, edukację, intelekt, wrażliwość (na wyższe energie), cykl doświadczeń życiowych. „Zdeterminowana” jedynka w połączeniu z „wrażliwą” dwójką sprawia, że liczba 12 jest bardzo dobrze zrównoważona i harmonijna.

Anielski numer 12 jest wiadomością od twoich Aniołów, która ma dać ci znak abyś zawsze upewniał się, że to co wysyłasz do Wszechświata, czyli każda twoja myśl, uczynek, pomysł jest stworzona w pozytywnej energii. W takim sposób, ze wsparciem prawa karmicznego oraz prawa przyciągania, będziesz mógł urzeczywistnić co tylko zechcesz. Dlatego powinieneś wybrać pozytywną ścieżkę rozwoju która łączy się z twoimi naturalnymi talentami i umiejętnościami. Wykorzystaj je w sposób który przyniesie korzyści zarówno tobie jak i innym.

boooszeee, dla mnie to wszystko, co się tu wydarza u mnie, jest wręcz taaaakie znowu niesamowite, magiczne I… nieziemskie wręcz Bo spójrz tylko…, jak to wszystko się łączy…:

  • I ta muzyka właśnie, do której postanowiłam dziś jednak medytować…, spójrz na jej końcową (podkreśloną przeze mnie nazwę!): 9Hz99Hz99Hz Infinite Healing Golden Wave|Vibration of 5 DIMENSION Frequency |Positive Energy, bo stwierdziłam, że przecież jest tak pozytywna i spokojna, że absolutnie nie będzie mi w niczym przeszkadzać
  • dalej zaś, te dwie sroczki, które dostrzegłam! To przecież znowu, jak ten jakiś znak, że jednak uda mi się jeszcze zbudować dobry związek!
  • dalej, jak udałam się już na tę dolinkę, gdzie przecież na samym wstępie już także wchodziłam z takim pewnym przekonaniem, iż ten mój wymarzony i idealny dla mnie partner już istnieje! A wówczas ponownie dostrzegłam te 2 sroczki!
  • i przecież jeszcze w międzyczasie… Nie! Cholera, ja naprawdę nie daję sobie już tutaj znowu z tym wszystkim rady…, zbyt wiele tych wiadomości…

Zgadza się, kochanie, ale jestem przecież tutaj po to, aby Tobie pomagać! Zatem wspomnij jeszcze tylko szybciutko, jak wyglądał ten Twój pobyt na dolince, bo ten zapisek z tego już wstawiłyśmy! I tam, kochana moja, zauważ, że już na samym początku pokazały się ponownie te właśnie numery, które dla Ciebie przecież zawsze oznaczały: ten rok 22, oraz Twojego wymarzonego nr 4 i Ciebie samą! Później już sobie to po prostu przekształciłaś troszkę na właśnie i ten rok, oraz te Twoje zbliżające się już wielkimi krokami 40- te urodziny!

Zatem, ok. już opowiadam, jak to wyglądało, jak tam weszłam na tę dolinkę… Uczyniłam tam od razu 3, 5 okrążenia. Właśnie tyle, ponieważ później już siadłam sobie tam na ławeczce w słońcu. A teraz siadam już na inną, taką stojącą tam całkowicie samą, tzn. bez żadnego śmietnika obok 😉.

I właściwie przez cały ten czas, jak tam czyniłam te okrążenia, to wędrowałam i z taką wdzięcznością, i pewnością już, że uda mi się ten właśnie niesamowity związek zbudować! Później zaś, jak przysiadłam na tą ławeczkę, to zaczęło ogarniać mnie już powolutku zmęczenie, ale to słońce taaak cudownie świeciło mi w twarz, że zamknęłam oczy i dokładnie w tym momencie, przypomniałam sobie jeszcze o mojej kochanej, tak bardzo cierpiącej, jednak niesamowicie dzielnej! babci.

Wtedy też zaczęłam wysyłać do niej tą energię! A wiedząc, o czym opowiadała mi ostatnio mama…, że teraz pójdzie jeszcze wraz z babcią do tego prywatnego dermatologa, by ponownie zbadał jej tą dziwną i niepokojącą narośl na policzku, czy szyi [już dokładnie nie przypominam sobie, w jakim miejscu to się jej zrobiło…] W każdym razie, pamiętam tylko, że jak to ujrzałam, to wzbudziło to we mnie ponownie niepokój… Zatem teraz już, usłyszawszy, że wybiorą się jednak do jakiegoś naprawdę specjalisty… To się naprawdę ucieszyłam i stwierdziłam, że GDYBY COŚ TAM JEDNAK WYSZŁO… to niech po prostu to za wczasu usunie! Tak, jak i ja zrobiłam, aby się już czasem nic gorszego więcej nie wdało… i nie musiała się babcia na zapas już choć tym martwić!

Słyszałam, moja droga, wszystko! Jesteś naprawdę niesamowitą wręcz osóbką, bo mam wrażenie, że Ty na siebie przyjęłabyś cierpienia wszystkich swoich bliskich… Gdyż zawsze w takich momentach powtarzasz sobie te właśnie słowa:

Oczywiście, zawsze nawet tu nie podkreślisz, że Ty sama doświadczyłaś ogromnie wiele z tych rzeczy również… Ale, ponieważ Ty, kochana moja, nie koncentrujesz się na sobie, a już z całą pewnością nie na takich bolączkach i zmartwieniach! Bo masz w sobie tyyyle już przykładów na to, że NIC NIE TRWA WIECZNIE i wszystko ulega zmianie, nawet te najgorsze rzeczy w życiu, trzeba być tylko pozytywnie nastawionym do tego życia i oczekiwać najlepszego!

Aż, wiesz, patrząc na to wszystko, to… nie mogę wprost sama w to uwierzyć, że takim właśnie człowiekiem się stałam… W dodatku nie mogę nic na to naprawdę poradzić, że jestem obecnie taaak empatyczną osobą…

W związku z tym, siedząc tam na tej ławeczce…, jak już poczułam, że trochę tej pewności i dobrej energii ze mnie jednak uleciało… To po prostu zaczęłam tylko prosić jeszcze WSZECHŚWIAT/ BOGA/ SIŁĘ WYŻSZĄ o to, aby jednak, tak jak słyszałam w tej piosence w domu jeszcze: DU BIST NICHT ALLEIN

Pozwolił mi to naprawdę odczuć…, te słowa właśnie, czyli, abym w końcu spotkała tego mojego człowieka, który się mną tak naprawdę zaopiekuje i będzie mnie kochał, i troszczył się o mnie, jak jeszcze nikt do tej pory! I tak siedziałam na tej ławeczce tam z zamkniętymi oczami, a słonko taaak pięknie oświetlało mi twarz…, że wówczas zaczęłam jeszcze tylko sobie wyobrażać, że spotkam właśnie takiego mężczyznę, dla którego będę stanowić tą boginkę i który tak bardzo będzie mnie kochał i będzie potrafił zapewnić mi to bezpieczeństwo!

Wspaniale, kochana moja! To dodaj może jeszcze tylko, cóż zjadłyśmy sobie dziś na ten obiadek po powrocie… Bo to było znowu wręcz niesamowite z Twojej strony, to, co nam przygotowałaś!

No więc tak… Ponieważ miałam przecież ten materiał na te kotleciki…, hehe. A jeszcze wczoraj, szukając jakiegoś ratunku i przeglądając te przepisy na te kotleciki, nie miałam już naprawdę siły, aby to wszystko dokładnie czytać… A przewinął mi się tam gdzieś jakiś przepis na te kotleciki z kaszą i jaglaną, i później również widziałam także jakąś adnotację o kaszy gryczanej jeszcze… A ponieważ nie chciało mi się już gotować specjalnie tej kaszy jaglanej…, a miałam już w zamrażarce ugotowaną tą drugą, czyli gryczaną. Zatem ją wyciągnęłam, by się tylko rozmroziła na dziś właśnie!

I tak też ją dodałam jeszcze… a konsystencja była już całkiem, całkiem…, czyli było to wszystko o wiele gęściejsze jednak niż poprzednio, hehe, 😋. Wtedy też, jakby automatycznie przyszedł mi do głowy kolejny pomysł: nie będę już tego dzielić na jakieś małe części i smażyć!… Tylko umieszczę tę całą masę w foremce i ją po prostu zapiekę! 💪

No muszę przyznać, że ponownie wykazałaś się niesamowitą wręcz pomysłowością/ kreatywnością i … jednak twórczością!

No cóż… nie będę ukrywała, że jestem jednak genialna, prawda? Hehe, i naprawdę POTRAFIĘ ZROBIĆ COŚ Z NICZEGO!

Także umieściłam po prostu te produkty, tę masę właśnie w tej foremce/ w tym naczyniu do zapiekania i wsadziłam to do piekarnika na te 15 minut, zaraz po medytacji! I pomyślałam sobie, że będzie właśnie wspaniałe wręcz na obiadek, plus jeszcze ta ugotowana kapustka z marchewką przecież do tego… A zresztą rozkminiłam sobie, że nie będę już teraz o tym myśleć, najważniejsze: Wykonałam kolejne zadanie! A resztę zostawiam mojej kreatywności… na później

Wtedy również zauważyłam ten komentarz jeszcze u mnie na blogu…, a później dostrzegłam, że to jest przecież ta moja Anita! I wtedy już mnie to znowu taaak ucieszyło, a następnie wyciągnęłam sobie tylko z lodówki zrobione wczoraj jeszcze te płatki jaglane, których przecież wszystkich nie zjadłam! I tak miałam już gotowe śniadanko, dodałam do tylko troszkę tego świeżego mleka, bo ja tylko takie już kupuję!

​10:16 – 22.04 płatki JAGLANE na milk potarte Äpfel, Banane; zmielone siemię lnian [czyli: LEN MIELONY] i dazu OKRUCHY DNIA jednak dalej 10:33 – 22.04

O tym, jak wykonywałaś tę pastę, także było już tu wspomniane. Jak również i to, że wtedy właśnie słyszałaś ponownie tę piosenkę, tylko byłaś TAAAK NIESAMOWICIE ZDZIWONA, bo przecież nie ustawiałaś akurat tej, aby tak non stop leciała!

Owszem, tak bardzo mnie to wówczas zaskoczyło! Ale teraz doniosę jeszcze tylko o tym, cóż tu się dalej odbywało, jak już jednak wróciłyśmy z tej dolinki…

15:05 – 14 leżak w słoneczku, 🌟🌞, 15:37 – 22.04

​Tak właśnie było, zaczęłaś sobie ponownie tu odpoczywać, bo Twój organizm, kochana moja, przecież szybciej się niestety męczy… A wciąż masz tych rzeczy tyle do zrobienia! ALE, CO NAJWAŻNIEJSZE: wykonujesz je w miarę na bieżąco! I wtedy też przystąpiłaś do odgrzewania dla nas tego obiadku, a uczyniłaś to w tak genialny wprost sposób, że część tego, co tak pięknie zapiekło się w tym piekarniku, zaczęłaś przekładać po prostu do rondelka, w którym już podgrzewałaś powolutku tą ugotowaną wcześniej kapustę! A wówczas właśnie włączyłaś sobie ponownie tą swoją playlistę Polubione i wtedy dopiero dostrzegłaś, że masz włączony ten przycisk powtarzania tam.

Dokładnie tak! I wiesz, nie mam kompletnie pojęcia, jak do tego właśnie doszło…, bo przecież wcześniej owszem włączałam ten klawisz/ nacisk, ale to było do całkowicie innego utworu wówczas!

Owszem, kochana, ale teraz może już przejdź do tego, cóż nam jeszcze włączyłaś do oglądania, podczas konsumowania tego obiadku!

Jakoś nad wyraz długo nie musiałam się teraz zastanawiać…, gdyż już właściwie wiedziałam, że skoro z samego rana ponownie natrafiłam na te nagrania Gracjana, to teraz również sobie włączę je tylko, aby ponownie jeszcze tego odsłuchać… Tym razem jednak odtworzyłam nam chyba kolejny jeszcze, a mianowicie ten:

​16:01 – 22.04 Gracjan: 5 Nawyków, które podnoszą wibracje... i Mittagessen, 16:15 – 22.04

Tak, kochanie, widziałam, że bardzo ten filmik Ciebie znowu zainteresował, ale dodać tu jeszcze musimy ten Twój kolejny zapisek pod tym, jak luknęłaś tylko szybko jeszcze na tą datę i dodałaś tam właśnie taką notatkę:

20 sty 2020 – 22.04 ŁADNA KLATKA I RĘCE 😉

😉

​No muszę przyznać, że w tym nagraniu ponownie uznałam, że mówi całkiem mądrze, hehe. A tak serio, to spodobało mi się w nim wszystko! Że opowiadał jednak takie bardzo hmmm… świadome/ przenikliwe/ wartościowe, a niekiedy nawet bardzo błyskotliwe i jednak takie niekonwencjonalne, pomysłowe, przemyślane i również rozsądne/ roztropne te rzeczy tam…

W każdym razie doszłam tu znowu do kilku już wniosków. Po raz kolejny usłyszałam, jak on mówi tam o tych autach, dobrze o tym wiem, że miał na myśli ponownie samego siebie… Ja jednak postanowiłam, że ponieważ mi jakoś na tym aucie obecnie tak bardzo nie zależy…, gdyż moim priorytetem jest teraz ten drugi człowiek, mój człowiek, bo właśnie to/ ON przecież wibruje w tej mojej głowie teraz jednak tak bardzo często… I tu aż go zacytuję:

[21:29] CHODZI O TO, ŻE JAK ŚWIECI NON STOP TA MYŚL W TWOJEJ GŁOWIE, TO PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ WPADNIESZ NA JAKIŚ POMYSŁ (x2) NOWY I PÓŹNIEJ KOLEJNY I KOLEJNY… JAK PRZEWIJA SIĘ W TWOIM MÓZGU DUŻO MYŚLI, A CAŁY CZAS UTRZYMUJE SIĘ PEWIEN PULS, ŚWIECI TA MYŚL! (…) TO (…) POŁĄCZY SIĘ RÓWNIEŻ Z INNYMI MYŚLAMI…, KTÓRE JEDNAK TAKŻE POJAWIAJĄ SIĘ W TWOJEJ GŁOWIE (…)

Tak więc, tutaj doszłam właśnie do wniosku, że ok. ja mam teraz przecież inne marzenie, zatem będę się po prostu bardziej na nim koncentrowała… Choć, szczerze mówiąc, ja już chyba aż tak bardzo się nie skupiam właśnie na tym marzeniu, bycia w tym moim wymarzonym związku, gdyż koncentruję się przede wszystkim na tym, co obecnie mam jeszcze do wykonania!

Kochana moja, przecież Ty ponownie już to robisz, nie słuchając w ogóle żadnej teorii. Po prostu Ty, moja droga, po raz kolejny pokazujesz tutaj, że dla Ciebie najważniejsze jest samo DZIAŁANIE, do czego wcale żadnej teorii Tobie nie potrzeba! Ponieważ słuchasz przede wszystkim tego, co mówi do Ciebie Twoje serduszko! W tym byłaś przecież zawsze dobra, no a już zwłaszcza uruchomił się w Tobie ten proces /to zjawisko właśnie po Twoim wypadku i tych kolejnych zdarzeniach!

No tak, już teraz jestem w końcu tego naprawdę świadoma i… nie będę kryła, że to jest też tą moją siłą obecnie i moim atutem: ta właśnie dobra jednak intuicja! Ale teraz chciałam przejść jeszcze do ostatniego już nawyku, o którym ten Gracjan tu opowiada i który jest naprawdę bekowy i odjechany wręcz, hehe, 😜🤪🤣.

Tak, wiem, moja Ty cudna! Widziałam to doskonale, jak Ty sobie postanowiłaś, że ok., niech on sobie generuje tę białą kulę tej siły i dobrej/ pozytywnej energii, a Ty w tym czasie postanowiłaś sobie, że będziesz puszczała najzwyczajniej w świecie, kiedy możesz, tak non stop, nieustannie powtarzający się ten utwór… Bo słysząc te słowa właśnie:

DU BIST NICHT ALLEIN

Powoduje to już w Tobie tyyyle dobrego jednak nastroju i takich właśnie bardzo pozytywnych wibracji, które już sprawiają, że czujesz się po prostu tak jakby zaopiekowana i bezpieczna. Zatem uznałaś, że to będzie to Twoje placebo! Bo skoro ma to na Ciebie tak dobre/ pozytywne i budujące jednak działanie, to nie widzisz żadnego logicznego powodu, dlaczego miałabyś z tego rezygnować!

Hehe, tak właśnie zamierzam teraz to robić…, oczywiście to nie będzie jedyna ta rzecz… Ale tu znowu muszę wspomnieć o czymś niesamowitym i zaskakującym wręcz: To przecież ponownie, jakby samo do mnie właśnie przyszło, ja w żaden sposób akurat tego osobiście nie wykreowałam!

Oczywiście, że tak! Czyli spójrz… jednak dochodzi po tyle razy do tej jednak magii w twoim życiu! A teraz, pozwól, że już tylko na zakończenie dodam, cóż Ty dziś jeszcze na sam wieczór wykonałaś. Skroiłaś po prostu jeszcze te już pozostałe warzywka, będące w lodówce… czyli i resztę tej młodej kapustki, marchewkę, pomidorków, papryczkę oraz końcóweczkę już tego koperku, do robienia tego ponownie włączyłaś sobie właśnie TĘ PIOSENKĘ: JONA BIRD – Ich fang Dich auf (Official Video)

😋

*** 56:33 / 2:47:04***

A tutaj część z tego, cóż się u tej naszej bohaterki wydarza… Ona naprawdę nie ogarnia ponownie tego swojego życia, spójrzcie tylko przez ten… przekrój(?) A podamy tutaj naprawdę wiele… Nie będzie to wszystko chronologicznie, ale próbowaliśmy tak to zrobić, aby miało jednak ręce i nogi, patrzcie również na godziny, jakie poniżej stoją:

00:40 – 15 MEDYTACJA NA SEN🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡

3:25 – 22.04 WC I czuję się just… Nicht so gut, 😋

A tak naprawdę to… była wprost przerażona wyglądem swoich zmęczonych oczu… 🙉🙊🙈🤦‍♀️Położyła się jednak dalej i spójrzcie tylko, jaką konwersację rozpoczęła jeszcze przed godz. 8 z tą Anią właśnie…

[07:43, 23.02.2022] Witaj Kochana, co u Ciebie i jak się czujesz? Mam nadzieję, że wciąż maluje się na Twojej buzi taki piękny uśmiech jak na tym zdjęciu I widać go przede wszystkim po Twoich oczach 😉 Chcę Ci jednak powiedzieć, że za ten kurs będę mogła zapłacić dopiero ostatniego dnia, tj. właśnie tego 24.02., bo dopiero wtedy wpłynie mi renta, mam nadzieję, że to nie będzie za późno
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam duuużo pozytywnej energii 🌟 ✨🧚‍♀️💫

[07:59, 23.02.2022] Ania: Cześć Moniko! Dziękuję, wszystko cudownie – dużo pracy, a to mnie bardzo cieszy 🙂 mam nadzieje, że u Ciebie również wszystko w porządku 😉 jeśli czasem nie odpisuje, to z natłoku zajęć i pracy, ale zawsze wysyłam same dobre myśli i dużo miłości ❤️
Miejsce w tej chwili trzymam dla Ciebie – tak jak opisałam w mailu więc bez niepokoju.
Pięknego dnia!!! ❤️☀️🍀

[08:08, 23.02.202]: Dziękuję 😘 I cieszę się niezmiernie, że u Ciebie wszystko cudownie 🌟Co do mnie… To ja niestety wciąż nie mogę dobrze w nocy spać… A mam tyyyleee spraw na swojej głowie, że niestety ląduję w łóżku zawsze też bardzo późno…
Miałabym jeszcze kilka pytań do Ciebie… Zacznę od najważniejszego: czy poleciłabyś mi jakiś sprawdzony/ dobry zestaw witamin/ minerałów Lub jakiś suplement ogólnie na wzmocnienie organizmu?
Drugie pytanie: czy posiadasz drukarkę i mogłabym Cię prosić o wydrukowanie mi czegoś?

🧡🧡🧡9:07 – 22.04 […] DZIĘKUJĘ WSZECHŚWIECIE, KOCHAM CIĘ🤗 9:31 – 22.04

/////////

[12:09, 23.02.2022] Ania: Moniko kochana, zaraz odpowiem Tobie na wszystko 🙂
Tylko … pojawiła się kwestia organizacyjna 1 marca z nasza sesja. czy byłaby szansa przełożyć na inne godziny? wypadło mi na 11 spotkanie bardzo ważne – w związku z biurem. Musze na nim być. Więc albo przełożymy na inny dzień albo na inna godzinę.

O kurczę, szkoda, że to dopiero, teraz wyniknęło…, bo tak nie musiałabym przekładać sobie wizyty u dermatolog… No ale trudno, nie będę płakała nad rozlanym mlekiem, po prostu podaj mi, kochana, Ty wtedy, jaka godzina tego 1.III. by Tobie pasowała, bo ja akurat tego dnia już nic nie mam zaplanowane więcej 😉

Wiem, niestety dziś dostałam telefon, musze się stawić w administracji o 11:00 :/ wynagrodzę to małą niespodzianką 😉

Odnośnie – suplementów – witamin, nie polecę nic konkretnego, ale u mnie bardzo dobrze sprawdza się witamina D – tyle że ja biorę dość duże dawki + od czasu do czasu, kiedy jestem mocno osłabiona – jakiś porządny prebiotyk przed dwa trzy dni.
Co do drugiego pytania o drukarkę – jeśli nie są to jakieś zawrotne ilości druku to wydrukuję 😉

///////////

[12:30] patrzę, że mogłybyśmy sesje przełożyć na dzień wcześniej – na 11:30 – jeśli by Tobie pasowało

Dzień wcześniej, czyli 28.II., tak? TEGO DNIA RÓWNIEŻ MI PASUJE!

oooo no to umawiamy się na 28.02.2022? 🙂 na 11:30?

Oczywiście! Super, bardzo się już cieszę!!!😊🧚‍♀️❤️

Super 🙂 to przepisuję 🙂

Wspaniale, właśnie sobie również zapisałam!💫

///////////

Dziś, tj. w ŚRODĘ, 23.II. 22, otrzymała Mała Mi taką właśnie wiadomość od swojej rodzicielki:

Monia ja bym chciała Cię odwiedzić 5 marca w następną sobotę. Bo Twoje urodziny wypadają w środę, więc myślałam, żebyśmy poświętowały poszły do kawiarni. Oczywiście ja stawiam.🙂 A pieniądze na prezent to przesłać Ci na konto czy do ręki jeśli bym przyjechała? Zastanów się i napisz czy nie będziesz miała zajęć i czy to będzie możliwe.

//////////

10:18 – 18 (założyłam grube SOCKS) – 22.04 płatki JAGLANE na mleku, potarte jabłko i suszone śliwki + Niebiańska Przepowiednia 🌠

Poniżej jeszcze fotki tych dań, które sobie zrobiła do jedzenia, pierwsze zdjęcie to jest to, cóż ta kreatywna artystka wykonała zamiast tych kotlecików warzywnych:

  1. niestety, odkryłam to 28.03.22, iż te zdjęcia mi się tu w ogóle nie pokazują…🙆‍♀️, zatem wykasowuję je w ogóle…

2)

Nr 2 zaś to taka właśnie znowu odjechana jej surówka… Nie wiem, czy pamiętacie, jak było wspomniane, że jeszcze wczoraj, tj. we WTOREK 22.II.22 wieczorem zaczęła przygotowywać te warzywa i tak: uczyniła właściwie to z myślą o 2 całkiem różnych daniach:

  1. W dużym garnku była po prostu kapusta, marchewka, pomidor i ten świeży koperek, zalała to jeszcze dziś, ŚRODA, 23.II.22 właśnie tym zrobionym wcześniej i bulionem, zatem to było to danie na ciepło – a tutaj na tym zdjęciu jej dzisiejszy obiadek: właśnie ta wspomniana kapustka wraz z kawałkami tej zapieczonej masy kotlecikowej z pierwszego zdjęcia 😋
  • do tej miski [nr 2] zaś, którą widzicie powyżej wkroiła również część tej kapusty, do tego wkroiła jeszcze papryczkę i małe pomidorki. A do niej, kochani, ta niesamowita gwiazda dodała i prażony słonecznik oraz pestki dyni, jak również wydawało jej się, że gdzieś coś słyszała również o sezamie… Jednak, jak to ona, nie była tego już do końca pewna… Ale pomyślała, że w takim razie po prostu zaeksperymentuje!

No i cóż… zrobiłam tak, jak mówisz! Pominę już to, że okazało się, iż ten sezam mi na tej patelni po prostu wystrzeliwał buhaha, 😜. Ale tym sposobem dowiedziałam się kolejnej rzeczy właśnie 😋. Poza tym, musisz przyznać, że wyszło coś z tego niesamowitego wręcz!

To prawda! Masz całkowitą rację! Naprawdę jeszcze nigdy nie jadłam czegoś tak smacznego! Muszę przyznać, że znowu mnie zaskoczyłaś!

Nie tylko Ciebie, ja sama również nie wiedziałam przecież, jak to będzie smakować, hehe, ale jak to mówią, ŻEBY SIĘ PRZEKONAĆ, TO TRZEBA SPRÓBOWAĆ! Poza tym przecież

Zatem, oczywiście to uczyniłam! A jutro mam zamiar dokupić jeszcze tej świeżej kapustki, bo już ją właśnie całą zużyłam! Zakupię także awokado, no i … ponieważ jutro jest przecież ten TŁUSTY CZWARTEK, zatem z pewnością zajdę także do tej piekarni/cukierni, w której zakupuję zawsze ten chlebek i z całą pewnością uraczę się tam także jakimś pączkiem jeszcze do kawki!

Tak, kochana moja, a widziałam znowu, jaką Ty walkę zaczęłaś tu z rana ze sobą prowadzić…: czy w ogóle powinnaś sobie na takiego pączka pozwalać… I wówczas znalazłaś jeszcze ten właśnie artykuł znowu od tej Ireny… i tak sobie go przeczytałaś i…

Nie będę twierdziła, że przyjęłam to, co ona tu mówi tak po prostu bezkrytycznie… Bo, jak wiesz, ja tak nie umiem… ale postanowiłam przedstawić tutaj jeszcze ten jej punkt widzenia, który nie będę kryła, ale wydał mi się taki jednak mądry i to całe podejście do tego tematu właśnie jest u niej raczej takie właśnie zdrowe i normalne! Bo, cholerka, od czasu do czasu można sobie pozwolić przecież na jakąś słodkość i nie nazywajmy tego od razu jakimś wielkim grzechem, za który później musimy siebie samych karać!

Już w ten czwartek tłusty czwartek! Nie wiem, jakie Ty masz podejście do tego święta, ale wiele osób traktuje je jako coś w stylu dnia, w którym w końcu można *bezkarnie* zjeść dużo tłustego i słodkiego. I trochę mam z tym podejściem problem. I jako dietetyczkę nie boli mnie to, że ludzie jedzą wtedy tłuste i słodkie jedzenie, ale podejście, że tylko wtedy można. A dlaczego? Bo tworzy to zakazy wkoło jedzenia, które mogą bardzo psuć relacje z jedzeniem. Bo sprawia, że dużo osób może chcieć jeść na zapas, no bo tylko wtedy można. Bo sugeruje, że jedzenie na co dzień niekoniecznie super odżywczego jedzenia powinno być jakoś karane i nie jest okej. Bo takie podejście tworzy potem wyrzuty sumienia po jedzeniu, a to znów, ogromnie psuje relacje z jedzeniem, czy może prowadzić do zaburzeń odżywiania. Po jedzeniu nie trzeba kary. Też tym mało odżywczym, czy wysoko kalorycznym. Niekoniecznie super odżywcze jedzenie to nie grzeszek, na który w ramach wyjątku raz w roku można sobie pozwolić „bezkarnie”. To coś, co może być w Twojej diecie normalnie (tylko ja sama osobiście bardzo polecam, żeby było to mniejszym dodatkiem, a nie bazą).

Jeszcze jedna sprawa. Po jedzeniu pączków nie trzeba robić treningu, żeby je spalić. To też tworzy taką narrację, że aktywność fizyczna jest karą i może sprawiać, że mamy z nią potem złe skojarzenia i mniej chętnie ją robimy. Po zjedzeniu pączka nie ma co pokutować – to po prostu jedzenie. Nie ma co też w czwartek jeść ich na zapas, bo „tylko wtedy można” – zawsze można. 🙂 Jedzenie tylko na uciechę Twoich kubków smakowych, to normalna część zdrowszego odżywiania! 🙂

/////////

​23.02.22 RUINA TO DAR. RUINA TO DROGA KU PRZEMIANIE boooszeee, ona nie wie, co ma ze sobą zrobić…- ogląda Jedz, Módl się, kochaj i ponownie płacze, jak widzi scenkę tego dnia, kiedy wszyscy za coś dziękują i tu jak słyszy tę przyjaciółkę Liz mówiącą do niej właśnie, że dziękuje za to, iż ta pojawiła się w jej życiu…

Tego dnia zrobiła sobie jeszcze kąpiel z muzyką… i chciało jej się znowu tak strasznie płakać w tej wannie, a już zwłaszcza, jak patrzyłam na swój brzuch… 🤦‍♀️🙈🙅‍♀️ Miała do siebie wówczas już ponownie tyyyle tych pretensji, że sobie nawet nie wyobrażacie. A leciała ponownie ta muza, w której m.in.: VONA – Gib Mir Dein Lächeln / Alexia Chellun | The Power Is Here Now/ VONA – Weil Du Mein Zuhause Bist / Agnieszka Adamczewska – Na wszystko przyjdzie czas

Gib mir dein Lächeln, gib mir dein Herz, ich will all das sein, dass du begehrst
Gib mir dein Leben, ich will dir meines geben
Gib mir dein Lächeln, gib mir dein Herz, ich will all das sein, dass du begehrst
Gib mir dein Leben, ich will dir meines geben

//////

The power of love is here now
The power of now is here now
The power of you and me is here
To create magic on earth

////////

Weil du mein Zuhause bist
Weil nur du meine Sprache sprichst
Und weil ich ganz alleine bin, yeah
Ohne dich, ohne dich

////////

I wtedy, na koniec, właśnie usłyszała jeszcze te słowa:

Na wszystko przyjdzie czas
Co dzień Amerykę odkrywam
Na wszystko przyjdzie czas
Testuję anielską cierpliwość
Uwierzę jeszcze raz
Powietrze nie ujdzie już ze mnie
Czasami spadam z gwiazd
Choć wstaję silniejsza codziennie

Tak, a po tej kąpieli właśnie, miałam już suszyć włosy… i przypomniało mi się, że przecież ten karton od tej suszarki, wciąż jest nie taki, jak powinien… Bowiem nie dawało się jej przecież tak dobrze za pierwszym razem wyciągnąć… Dlatego już taka znowu wkurzona tym…, wyruszyłam jednak jeszcze do kuchni po nożyczki i wróciłam z nimi z powrotem. Wycięłam następnie to wszystko, czego jednak dobrze tam nie podkleiłam . No i teraz w końcu mam już normalny ten karton, który mi kompletnie już nie utrudnia wyciąganie tej suszarki z niego, buhaha, 😜.

Widziałam to moja Ty cudna, jak przepięknie potrafisz zawsze takie właśnie rzeczy robić, no a bynajmniej za każdym razem wtedy przywołujesz siebie jeszcze do porządku, bo wciąż myślisz o podejściu tego swojego brata do takich właśnie rzeczy… On ma przecież tyle fizycznych ograniczeń, a jednak kompletnie się tym już nie przejmuje! I Ty właśnie zawsze, jak tak sobie o nim pomyślisz, to jakoś od razu przestajesz się nad sobą użalać, tylko myślisz sobie, że przecież skoro możesz to jeszcze jakoś naprawić, to zabierasz się natychmiast do działania!

I kolejny Twój zapisek:

23:10 – 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡 – 22.04

Widziałam to, kochana, jak chciałaś jeszcze tylko nieustannie sprawdzić, cóż tym razem WSZECHŚWIAT Tobie po tym myślniku znowu ukarze 😉

(…)

1:07 – 22.04 WC

No więc, jak widać, ukazały mi się ponownie te same cyfry, co i na początku… I tak było również po tym, jak wstałam do tej ubikacji… I następnie, jak jeszcze odtworzyłam sobie znowu tą samą medytację… Jednak, zaraz kończąc ten wpis, WSKOCZYŁA MI JESZCZE TA WŁAŚNIE CYFRA! Pomimo, że przecież nie wpisałam tam nawet żadnego myślnika jeszcze

1:45 – 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡 15

Także, jak widzisz, u mnie niemal nieustannie dochodzi do jakichś co najmniej dziwnych/ niestworzonych rzeczy, których ja przecież nie potrafię wyjaśnić… A jeszcze dalej:

4:58 – 10 WC

No dobrze, moja Ty CUDOWNA istoto… Ale nim będziemy to dalej kończyły, to proponuję, abyśmy teraz zrobiły sobie jeszcze po tej kawce, do tego pączka, którego dziś jednak dla nas zakupiłaś!

////////

Ok, skończyłyśmy właśnie picie tej kawy i konsumpcji tego naszego deseru na dziś. Nim podam tutaj ten mój obecny zapisek z tego… To najpierw zacznę po prostu chronologicznie dalej kontynuować opis tego dnia, którym jest przecież [TŁUSTY] CZWARTEK, 24.II.2022, 😜. Zatem tu podam już tylko te najważniejsze dla mnie rzeczy, a mianowicie …

Kochanie, przepraszam, że Ci jeszcze przerwę… Ale spójrz tylko, cóż teraz ponownie ukazało się na tym fejsie w tej grupie: Younity PL i to dokładnie dziś z tą datą wczorajszą jeszcze, czyli…23 luty 2022

Witam kochani o moim poranku ❤🧡💛💚💙💜🤎🤍Porada na dzisiaj z kart Świątynia Gwiazd ZACZAROWANIE Marzenia Gwiezdne marzenia i moje marzenia się spełniają. Celaeno zachęca do sięgania do gwiazd z wnikliwością i nadzieją w twoim sercu, a twoje życzenia zostaną spełnione. Baw się dobrze i świętuj swoje osiągnięcia i wygrane po drodze. Magiczny pęd prowadzi do obfitych błogosławieństw. Podążaj za pragnieniami swojego serca z optymizmem i błogością. Niebo jest granicą, a wszechświat jest rozległy, więc śnij ekstrawagancko. Dla każdego jest nieskończona podaż. Celaeno jest tutaj, aby pomóc Ci odzyskać boskie dziedzictwo z głęboką wdzięcznością. Kochani życzę wam cudownego dnia ❤🧡💛💚💙💜🤎🤍 Kochani miejmy wielkie marzenia i oczekujmy ich spełnienia z wiarą ❤🧡💛💚💙💜🤎🤍 ❤️

JAM JEST Obecnością w boskim działaniu zawsze i wszędzie ❤

Czyli, popatrz na to jeszcze raz… dotyczy to rzekomo wczorajszego dnia jeszcze, a pamiętasz, jak się wówczas znowu czułaś? Wydawało się Tobie bowiem, że ponownie jesteś jakaś maksymalnie już popaprana… Przecież co chwila włączałaś coś innego choćby do oglądania, bo już nie miałaś pojęcia, co mogłoby to być… i co wniosłoby choć troszkę dobrego dla Ciebie…

A poza tym miałaś do siebie znowu tyle pretensji, że wszystko Ci tu z rąk wypada… Choćby to jedzenie… A przypomnij sobie teraz jeszcze tę notatkę, którą uczyniłaś, właśnie wczoraj:

14:02 – 22.04 Kaffee +… 11 (Boże, nie wiem JAK ANI nawet KIEDY TA CYFRA MI SIĘ TU POJAWIŁA…🙄) NIEBIAŃSKA PRZEPOWIEDNIA 🌠przełączyłam doch na BURZA…

Przecież Ty, kochana nie miałaś już naprawdę pojęcia, co miałaś oglądać… I wreszcie włączyłaś sobie jeszcze ten film: Jedz, módl się, kochaj 🧡, z którego przecież jeszcze notatka została udostępniona powyżej:

23.02.22 RUINA TO DAR. RUINA TO DROGA KU PRZEMIANIE boooszeee, ona nie wie, co ma ze sobą zrobić…

W końcu jednak przeszłaś już do czynienia właśnie kontynuacji tego wpisu…

​​No cóż innego mogę powiedzieć, jak nie rzec, że… prawdę mówisz, 🤪 Jednak teraz chciałabym, abyśmy przeszły dalej do opisu tego dzisiejszego już dnia! Tak więc, następną ważną rzeczą jest tutaj ta moja medytacja…, a szczególnie ponownie te numerki, jakie się pojawiały:

 🧡🧡🧡 9:24 – 13 […] DZIĘKUJĘ WSZECHŚWIECIE, KOCHAM CIĘ  9:44 – 14

Widziałam, że już dostrzegłszy tą 13-tkę uspokoiłaś się poniekąd i uznałaś ponownie, iż to jest dla Ciebie kolejna odpowiedź już od Twoich Aniołów, które przecież taaak bardzo wzywałaś znowu na pomoc, jeszcze leżąc w tym łóżku…

Poprzez numer 13 Anioły dają ci znak, że ciągle są obok ciebie, jesteś przez nie prowadzony i otrzymujesz anielskie wsparcie dotyczące boskiej misji twojej duszy. Nie zapominaj o tym, że nigdy nie jesteś sam i proś o pomoc i radę kiedy tylko jej potrzebujesz. Nie tylko Anioły są z tobą, Wniebowstąpieni mistrzowie również są po twojej stronie i oferują ci pomoc podczas zmian przez które teraz przechodzisz i które sprawią, że będziesz przygotowany by połączyć się z twoim wyższym Ja i twoim boskim sensem istnienia. Jeżeli nie jesteś pewien swojego następnego kroku, poproś swoje Anioły o to, aby cię pokierowały w odpowiednim kierunku (…)

I tutaj właśnie pojawiła się PONOWNIE TA 14, którą Ty przecież kojarzyłaś tylko z tą  karmą wolności… A dokładnie teraz, [CZWARTEK, 24.II.2022] zaczęłaś po raz kolejny szukać informacji o tym numerze. I cóż, kochana znalazłaś?

Ponownie te informacje, że to ZNOWU jest…

Anielski numer 14 jest mieszanką energetyczną cyfry 1 oraz 4Numer 1 w tym przypadku daje od siebie wibracje sukcesu, spełnienia, osiągnięć, nowych projektów oraz inicjatywy. Natomiast anielski numer 4 użycza energii praktyczności, systematyczności, porządku, prawdy, aspiracji, systemu, uczciwości i prawości oraz dążenia do celu. Razem łączą się one w piękną formę anielskiego numeru 14 który reprezentuje równowagę i harmonię, ostrożność, wstrzemięźliwość, sprawiedliwość, determinację, niezależność, entuzjazm, samodzielność, zgodę i zjednoczenie. Numer 14 jest także powiązany z anielskim numerem 5 (1+4 = 5).

A chciałam tylko zauważyć, że Ty sama, kochanie, jesteś przecież numerologiczną 5!

Dokładnie tak…, ale wiesz, pomyślałam sobie, że przecież nie tylko ja! Jest nią również m.in. mój brat! I wiesz, aż musiałam sprawdzić ponownie, czy czasem przy innych numerkach nie jest także wstawione tam, że jest on jakiś anielski, hehe, 🤪. Bo już serio zwątpiłam w to wszystko po prostu… Ale spoglądam, że wcale tak nie jest przy każdej tej cyfrze…

Kochaniutka moja, ale teraz przejdźmy proszę dalej, abyśmy mogły mieć już kolejną rzecz zaliczoną. 🤗 Tak więc, może dodam już tylko od siebie, że z samego rana wstawiłaś już do wyprania rzeczy, bo spojrzałaś jeszcze na pogodę i początkowo byłaś pewna, że wywiesisz to pranko na balkonie, a będziesz mogła w końcu zająć się uprzątnięciem tego bałaganu, no a przede wszystkim odkurzeniem mieszkania, 😉.

Tak sobie tylko początkowo przypuszczałam, że tak właśnie uczynię…, jednak jak wiesz… Pozostaję w cudownym wręcz kontakcie ze WSZECHŚWIATEM, albo może inaczej: tak bardzo staram się słuchać tego, co podszeptuje mi moje serce/ intuicja… A za każdym niemal razem, jak mam coś uczynić… to najpierw jeszcze zadaję to właśnie pytanie: Czy to będzie teraz najodpowiedniejsze/ najwłaściwsze i wreszcie priorytetowe? Nie otrzymuję chyba żadnej konkretnej odpowiedzi zaraz…

Ale, kochana moja, czy rzeczywiście?

Poczekaj…, bo jeszcze nie skończyłam moich wywodów 🤪. Zatem określę to może tak, po prostu zadaję te pytania… i już tego jakoś dalej szczególnie nie rozkminiam… Następnie zaś, najzwyczajniej w świecie, postępuję tak, jak MI SIĘ WYDAJE ZA SŁUSZNE! I tak to właśnie robię… Tak, więc po tym, jak już rozwiesiłam to pranie jednak w domu, częściowo na kaloryferach… To, jeszcze jakoś przed godz. 10 dostałam od p. Piotra taki właśnie obrazek [ok, ponieważ nie mogę przecież tu żadnych wstawiać… ]

Woooohooo, no ja jestem po prostu GENIALNA!!! Znowu uczyniłam to samo… Pomyślałam, że no ok. z tego WhatsAppa nie da się tutaj nic już wklejać…, ALE, ALE [Ale ale nie przejmuję się tym wcaleLiroy – Impreza] I dokładnie w tym momencie przyszedł mi tu ponownie na myśl ten Messenger! Przecież te wszystkie poprzednie foty tutaj, udało mi się wstawiać właśnie poprzez niego! Także taki oto obrazek otrzymałam przed tą 10 od pana Piotra:

Wtedy tylko się uśmiechnęłam, a do śniadanka jeszcze [ponownie płatków jaglanych na mleku i z jabłuszkiem, bo żadnego banana już nie mam…], zaczęłam sobie oglądać właśnie to…, albo spójrz tutaj jeszcze na ten mój zapisek:

10:47 – 22.04 płatki JAGLANE I watch weiter filmiki o bananach, 9 owoców, które… 10:57 – 15

Tutaj sprostuję tylko, że miałaś wciąż tak ogromną ochotę na tego banana, iż postanowiłaś uczynić to samo, co jeszcze kiedyś… A mianowicie sprawdzić po prostu, czy ten owoc można w ogóle jadać codziennie… I tutaj zaczęłaś oglądać sobie właśnie te filmiki [BANANY – FAKTY NIE MITY/ DLACZEGO WARTO JEŚĆ BANANY? POZNAJ AŻ 8 KORZYŚCI DLA ZDROWIA I JEDZ NAWET 2 BANANY DZIENNIE!/ 8 problemów, które możesz rozwiązać za pomocą 2 bananów/ Zacznij jeść 1 banana dziennie i obserwuj swoją wagę/ Zobacz co stanie się z Twoim ciałem jeśli będziesz jadł 2 banany dziennie przez miesiąc/ Dlaczego jem dużo BANANÓW?]

I tak to sobie właśnie oglądałam… I nie będę kryła, ale ponownie mnie te filmiki jednak uspokoiły, hehe, bo przecież do tej pory o tych bananach miałam jednak całkiem różne to zdanie… Następnie zaś dostrzegłam jeszcze kolejny filmik, a mianowicie ten: 9 owoców, które pomogą Ci zasnąć, poprawią trawienie, krążenie, zdrowie mózgu | Dr Bartek Kulczyński

Tak, kochana moja, a jak już znowu ujrzałaś, że to mówi jakiś DOKTOR, hehe, to nie, że Ciebie samą to bardziej przekonało, gdyż Ty dobrze wiesz, że tak naprawdę żaden zdobyty tytuł niczego szczególnego tutaj nie wnosi… No a bynajmniej dla Ciebie samej. Twoim zdaniem nie trzeba przecież mieć jeszcze jakiegoś zewnętrznego potwierdzenia na to, że ma się tak ogromną wiedzę! Ale tutaj znowu raczej pomyślałaś o tej swojej rodzicielce…, że do niej przecież naprawdę o wiele bardziej przemawia coś, gdy może jeszcze ujrzeć, iż to jest jakaś wykształcona osoba…

Zatem zaraz ten filmik udostępniłaś dalej jeszcze na fejsie właśnie! Po czym uczyniłaś na swojej komórce kolejny zapisek:

​10:50 – 22.04 23 watch filmik: 9 owoców, które…

I tu ponownie pojawiły się Tobie właśnie TE cyfry obok siebie! Dalej, jedząc, włączyłaś sobie jeszcze jeden filmik, tego samego człowieka: Jak odmłodzić organizm OD WEWNĄTRZ i poprawić zdrowie narządów? 14 produktów | Dr Bartek Kulczyński

Bardzo mnie znowu to zainteresowało i pomyślałam sobie, że cholerka no takie ważne i cenne informacje, które powinien, moim zdaniem, wiedzieć każdy… W dodatku tu już przyszło mi na myśl znowu to, co przecież nie do końca dawało mi spokój… A mianowicie, to, że brak mi tych witamin… A tutaj pomyślałam sobie ponownie, że przecież najważniejsze jest, aby dostarczać odpowiedni, zdrowy pokarm jako budulec naszego ciała! Także jeszcze sobie tylko szybciutko wynotowałam, co by mi się przydało…

A moja droga, zauważ, iż właściwie on opowiadał w tych swoich nagraniach znowu, o tym, co Ty już dawno tutaj czynisz! Bądź tak dobra i udostępnij tutaj to, co sobie szybciutko jeszcze zdążyłaś zanotować…

Ok, ale wiedz tylko, że to jest naprawdę wycineczek z tego, co zdążyłam zapisać… A przede wszystkim znowu zaciekawiło mnie wręcz ogromnie, jak on wspomniał te produkty, spożywanie których wspomaga jednak wzrok! Ponownie pomyślałam tutaj o własnej rodzicielce! A moje notatki z tego są właśnie takie:

​Luteina i ZEAKSANTYNA = jarmuż/szpinak /buraki BROKUŁ 

REGULARNE JEDZENIE ORZECHÓW ZAPOBIEGA POGORSZENIU SIĘ SPRAWNOŚCI UMYSŁOWEJ, W TYM PAMIĘCI, KONCENTRACJI I ZDOLNOŚCI UCZENIA SIĘ

OWOCE JAGODOWE – 22.04 SPOWALNIANIE PROCESÓW STARZENIA SIĘ

I tak… Po tym udałam się zaś do tego sklepu… A najsampierw jeszcze do tej piekarni/ cukierni…, gdzie znowu pomyślałam, że jak już tam będę…, to prócz ewentualnego pączka zakupię przecież ten chlebek! Zwłaszcza, że w następną sobotę ma przyjechać do mnie moja mama 😉.

12:57 – 15 kam ze sklepu i piekarni, wollte na leżak, aber sah, że Sonne na kanapie, SO tam se siadłam… I fast cry z tego zmęczenia…

Tak, kochana, a wspomnij tylko jeszcze, jak wcześniej zaczęłaś w kuchni wypakowywać te zakupy, a w pokoju leciała właśnie Elif – Fort Knox (Akustik Session) – YouTube i jak dotarły do Ciebie te właśnie słowa:

Denkst du nach, denk ich vorraus
Grad bist du schwach, ich bau dich wieder auf, wieder auf
Dein Herz hat Mauern wie Fort Knox und dein Vertrauen ist nur noch Schrott,
Lass mich mal rein ich räum da auf

To nagle zachciało się Tobie tak bardzo właśnie płakać… Tyyyleee tych myśli znowu przebiegało przez twoją główkę… Dokładnie w tym momencie pomyślałaś sobie, że ok, Ty jesteś przecież świetnie zorganizowaną osobą i w taki też sposób potrafiłabyś zadbać o tą swoją MIŁOŚĆ, tego swojego człowieka… Jednak chciałabyś, aby również on potrafił to dla Ciebie robić… I właśnie wtedy wpisałaś sobie jeszcze tylko na swojej komórce tę godzinę, kiedy dokładnie o tym pomyślałaś i wtedy pojawiła się znowu kolejna cyfra po tym myślniku:

13:18 – 18

boooszeee, ja tutaj już naprawdę nie wytrzymuję… Teraz właśnie czytam jeszcze o tym numerze… i ponownie widzę to samo…

Anielski numer 18

Numer 18 ma być wiadomością która doda ci odwagi, ponieważ oznacza ona, że dostajesz anielskie wsparcie. Anioły chcą nakłonić cię, abyś miał jedynie pozytywne myśli dotyczące spraw materialnych, finansów, bogactwa oraz dobrobytu. Jeżeli utrzymasz te wysokie oczekiwania oraz optymistyczne podejście, Anioły oraz Energie Wszechświata pomogą ci spełnić wszystkie twoje oczekiwania dotyczące twoich wielkich ideałów, osiągnąć sukces we wszystkich dziedzinach którym poświęcasz swój czas oraz uwagę. Twoje Anioły chcą żebyś wiedział, że wszystko czego pragniesz i co nosi w sobie pozytywną energie, będzie urzeczywistniać się w twoim życiu w bardzo szybkim tempie, za pomocą prawa przyciągania.

Anielski numer 18 niesie ze sobą wibracje połączonych energii cyfry 1 oraz numeru 8. Numer 1, w tym przypadku użycza od siebie energie inicjatywy, asertywności, motywacji, intuicji, nowego początku, postępu, instynktu, przewodzenia samemu sobie oraz symbolizuje rozpoczęcie nowych projektów. Anielski numer osiem manifestuje wibracje pewności siebie, osiągnięć, wewnętrznej mądrości, dawania i brania, wnikliwości, służby ludzkości, przyciągania dobrobytu i bogactwa. Numer ten także jest numerem symbolizującym prawo Karmy aka prawo przyczyny i skutku. Energia którą wysyłasz do Wszechświata czy to dobra czy zła, zawsze do ciebie wróci. Numer 18 także może nawiązywać do anielskiego numeru 9 (1+8=9).

Noooo… muszę przyznać, że naprawdę niewiarygodne rzeczy się tutaj u Ciebie kochana dzieją… Kochana moja, zauważ jednak cóż Ty ponownie podkreśliłaś, zwłaszcza powyższe słowa: wewnętrznej mądrości, dawania i brania, wnikliwości, służby ludzkości (…) Poza tym, automatycznie niemal aż chce mi się tutaj powiedzieć, że przecież tyyyle ANIELSKICH NUMERÓW I LICZB nie może się ukazywać tak po prostu komuś przypadkowemu! To, kochana moja MUSI PRZECIEŻ OZNACZAĆ, ŻE TY RÓWNIEŻ JESTEŚ TAKIM ANIOŁEM!!!

I powiem Tobie, że mi już dość jednak dawno to właśnie nasuwało się na usta… Anioł w ciele człowieka… Tak samo przecież jak i ta BOGINKA, którą rozpoznał już w Tobie Lama Ole Nydhal! To, kochana moja, powiedz, cóż Ty wykonałaś następnego, jak już sobie jednak doszłaś do siebie i się uspokoiłaś?

Jak to co? Dobrze wiedziałam, że nim zrobię nam tą kawę… to powinnam najpierw zająć się przecież opłaceniem tego kursu, bo zauważyłam, że ta renta mi jednak wpłynęła! Tak więc uczyniłam to i poinformowałam o tym zaraz Anię:

[13:34, 24.02.2022]: Właśnie dokonałam opłaty za kurs 💪 Potwierdzenie tego już wysłałam Tobie również pod wskazany w @ adres. Pozdrawiam i buziaki przesyłam 😘

Następnie… tak się jeszcze zastanawiałam chwilkę, czy najpierw powinnam zrobić nam tą kawę do tego pączka… Wtedy też naszła mnie jednak ochota najpierw na coś takiego bardziej pożywnego…, czyli właśnie ten obiadek…

​14:25 – 22.04 Mittagessen:Kraut +te zapiekane kotleciki 😋  +2 ząbki czosnku wkruszyłam tam placek Tortilli i oglądam kolejny filmik tego samego doktorka…😉 Najzdrowsze warzywa: LISTA TOP 10 superfoods, które powinieneś jeść regularnie! (ZDROWA DIETA)… 14:38 – 22.04

I… muszę ponownie przyznać, że to był jednak bardzo dobry pomysł, że w pierwszej kolejności zrobiłaś nam jednak ten wspaniały zresztą obiadek! Następnie zaś, po odczekaniu odpowiedniego czasu, wstawiłaś tą wodę na kawkę i poszłaś przygotowywać dla nas ten deser właśnie:

16:05 – 14 Kaffee, pączek i Jak odmłodzić organizm OD WEWNĄTRZ i poprawić zdrowie narządów? 14 produktów | Dr Bartek Kulczyński

Nim jednak przystąpiłyśmy do jedzenia tych zakupionych dziś przez Ciebie produktów, zrobiłaś jeszcze właśnie tylko szybciutko im fotkę i wysłałaś ją p. Piotrowi właśnie…z takim oto komentarzem:

[16:09, 24.02.2022] Hehe, no racja, Państwu również tego życzę 🌞 No ja… To dziś zaszalałam 😜

Po czym stwierdziłaś, że do takiej miłej i przyjemnej chwili, jaką jest jedzenie tego pączka, należy obejrzeć coś znacznie lżejszego… I wtedy też wybrałaś nam coś jednak bardziej odpowiedniego, luźnego i wpisałaś to jeszcze do tej swojej powyższej notatki o tej kawie, a wtedy… przy tytule tego filmu pokazał się jeszcze inny numerek:

Pod słońcem TOSKANII 8, 16:40 – 15

Ósemka (numerologiczna 8) to osoba niezwykle ambitna, a przy tym pracowita jak mało kto. Pragnie osiągnąć sukces i dąży do niego za wszelką cenę. Jest cierpliwa i wytrwała w swoim postępowaniu, więc najprawdopodobniej uda jej się zrealizować cele. Jako osoba sumienna, przykłada się do swojej pracy i nigdy nie unika obowiązków. Zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że wywiązywanie się ze zobowiązań to jeden z elementów realizacji marzeń.

Jedno jest pewne: jeśli powierzy się Ósemce jakieś zadanie, oznacza to jego wykonanie. W tym wypadku nie ma żadnych innych możliwości, ponieważ cechą wibracji tej liczby jest niezłomne wykonywanie projektów. Ósemka jest tak pracowita, że niestraszna jej żadna praca – nawet najcięższa i kompletnie niewdzięczna. Jeśli jej efektem będzie coś, co dla Ósemki stanowi wartość, z pewnością zadanie zostanie wykonane.

Numerologiczna Ósemka jest też bardzo odpowiedzialna. Można na jej barki złożyć ważne sprawy i zawsze będą one zadbane w odpowiedni sposób. Jest to cecha szczególnie pożądana w biznesie, dlatego Ósemka doskonale sprawdza się w każdej firmie, która prowadzi projekty o doniosłym znaczeniu. Szczególnie z finansowego punktu widzenia.

https://astroweb.pl/numerologiczna-8.php

Po tym, jak odczytałaś jeszcze informacje o tej ÓSEMCE, to odezwał się ponownie do Ciebie ten pan Piotr, następującymi słowami, hehe:

[16:43, 24.02.2022] Pan Piotr: Moniczko oby brzusio nie rozbolało 😉 … Smacznego 😋😋😋

No tak, z niego mam zawsze trochę jednak ubaw…, hehe… Bo dobrze to wiem, że on robi to celowo… a mianowicie niby chce być takim luzakiem… ale też za każdym niemal razem pokazuje, że jednak się troszczy… A wieczorkiem otrzymałam jeszcze taką właśnie wiadomość od tej Ani HIPNOTYCZNEJ

[18:34, 24.02.2022] Ania: Dziękuję! Jak już będę miała wolna chwile, to odpisze mailem potwierdzenie 🙂 Buziaki, pięknego wieczoru ❤️

Zatem spójrz tylko, mamy już kolejny Twój dzionek tutaj opisany! Obydwie dobrze to wiemy, iż każdy następny przynosi ze sobą ponownie coś. Kocham wręcz naprawdę to Twoje obecne podejście do życia…, kiedy to absolutnie na nic nie narzekasz, no a bynajmniej wciąż nie robisz tego tak otwarcie…, jakbyś przecież mogła! Tylko podchodzisz do tego życia właśnie w taki sposób:

Wiesz co? Aż sama siebie czasem za to podziwiam, hehe, że WŁAŚNIE TAKĄ OSOBĄ SIĘ TERAZ STAŁAM! I muszę tu jeszcze tylko dodać jedną bardzo ważną dla mnie rzecz. Jestem już naprawdę BARDZO ŚWIADOMĄ OSOBĄ! A teraz słucham jeszcze kolejnej lekcji: JAKIE ROLE ODGRYWAMY W ŻYCIU i dokładnie tutaj po raz kolejny dochodzi do mnie, że ja przecież wciąż pełnię tą rolę OPIEKUNKI dla mojej własnej matki…

Dobrze, kochana, już teraz to zostaw, nad tym będziesz dalej pracować z tą Anią HIPNOTYCZNĄ już przecież 28.II.2022. A teraz, moja droga, pójdź i już tylko nasyp te granulki jeszcze do tych odpływów i następnie zabieraj tą swoją Małą Moniczkę do spanka. A jutro zaczniemy dalej działać.

*** 1:33:30 / 2:47:04 ***

Naprawdę BAAARDZO CIĘŻKO dostrzec MAŁĄ MI taką po prostu płaczącą i narzekającą, bynajmniej tak oficjalnie ona tego nie robi prawie nigdy! 

Właśnie ten temat chciałam tu podjąć! Nim jednak przejdę, bądź my obydwie 😉 do tej retrospekcji tych wydarzeń, uważam, że NIESAMOWICIE ISTOTNYM I WAŻNYM JEST, aby wspomnieć o jej dzisiejszym śnie…, który, kochani, zapisywała sobie tak szybciutko taka jeszcze śpiąca… O GODZ. 5(!) Ten czas również nie mógł być przypadkiem, przecież ona sama jest tą numerologiczną PIĄTKĄ!

Przedstawię Wam tutaj ten jej zapisek o tym śnie:

5:00 – 22.04 SEN: MAŁA RZECZYWISTA DZIEWCZYNKA, TAAAKA SŁODKA, JAK MONICZKA WŁAŚNIE: STAŁO TO CUDEŃKO I PIĘKNIE ŚPIEWAŁA, WAR JUST CZARUJĄCĄ, JA WAR ZE SWOJĄ MUM I SAH THIS, A NA KONIEC BEGANN JEJ KLASKAĆ ZACHWYCONA I NAWET PODESZŁAM PRZYBIĆ PIĄTKĘ, choć kompletnie nie oczekiwałam, że ta maleńka to zrozumie, a miała chyba właśnie mniej więcej 3 latka… Wyciągnęła jednak do mnie, taka szczęśliwa i uśmiechnięta, swoją rączkę, jakby doskonale zrozumiała od początku, o co chodzi… A ja, widząc tę całkiem rozumną istotkę przybiłam jej tą piątkę 🤗

🤗

Choć moja mum chyba w tym czasie coś said, że ta maleńka musste się chyba zgubić… Ja sama również tak pomyślałam… Jednak byłam TAAAAKA SZCZĘŚLIWA, że spotkałam takie zaradne maleństwo, które naprawdę niczym się nie przejmowało. Wtedy też pierwsza myśl, jaka się pojawiła w mojej głowie, to: CHCIAŁABY TO DZIECKO/ TĘ DZIEWCZYNKĘ ADOPTOWAĆ! Następnie ona gdzieś odeszła…, co było dla mnie oczywiście całkowicie zrozumiałe, bo wciąż byłam pewna, że to maleństwo rzeczywiście zgubiło się swoim rodzicom/ opiekunom. To doch war nur taka spontaniczna idea, że chciałabym mieć właśnie taką córeczkę, 🤭 Lecz… później znowu się pojawiła i wyglądało na to, że bardzo chce wejść jakoś do mojego domu! W dodatku to wszystko mówiła chyba tej p. Monice z warzywniaka, która też, nie wiadomo skąd, się tam wzięła 😉. (etwa jak wcześniejsze WOHNUNG in SOPOT)

🤗

Kochana, a powiem Ci, z czym mi się to skojarzyło… Przypominasz sobie może jeszcze tylko tę sytuację, jak Ty sama rzeczywiście zgubiłaś się kiedyś w takim dużym sklepie swojej rodzicielce?

Oooo raaany, rzeczywiście! Nie do końca już pamiętam, jak to w istocie wyglądało [ale z całą pewnością zapytam o to mamę tego 05.III., gdy do mnie przyjedzie!] Póki co, powiem tylko, cóż z tego jeszcze kojarzę… W istocie doszło kiedyś do takiej sytuacji… Nie mam najmniejszego pojęcia, ile mogłam mieć wtedy dokładnie tych latek…, no ale z całą pewnością byłam jeszcze mała… W każdym razie, moja mama wówczas, jak tylko spostrzegła, że nie ma mnie przy niej, bardzo się wystraszyła, co jest przecież całkowicie zrozumiałe!

I zaczęła mnie po prostu szukać… A ja, jak się później okazało stałam sobie gdzieś tam taka spokojna, hehe [boooszeee, a teraz kojarzy mi się to z następną sytuacją, jak mamie zgubił się kiedyś Kacpuś, jej wnuczek, jak był jeszcze taki również malutki…] Ok., ale kończę już ten temat, bo… później okazało się chyba, że ktoś tam, jakaś starsza osoba, mnie dostrzegła, zainteresowała się, co taki mały szkrab robi sam w tym dużym sklepie i pomogła mi chyba moją mamę odnaleźć 😊.

Wspaniale, kochana moja, widzisz, jak wychodzi na to, że każdy sen ma jednak jakieś znaczenie! A Ty przecież ostatnio, jak już tak sobie zaczynałaś znowu medytować, od piątku chyba najbardziej, to w ramach tej intencji, zaczynałaś już myśleć PRZEDE WSZYSTKIM O TYM, CO TOBIE BYŁOBY TAK NAPRAWDĘ POTRZEBNE! A tutaj właśnie pojawiało się wówczas to… oderwanie w końcu od Twojej rodzicielki!

Ok, ale teraz myślę, że jest już dobra pora, aby jednak wyprowadzić siebie na spacer, przy okazji wypłacę te pieniądze na tą jutrzejszą sesję hipnoterapeutyczną! A następnie będziemy tutaj dalej uzupełniały ten wpis, ok?

*** 1:38:36 /   2:47:04***

​13:04 – 22.04, call z mum, 2,5 okrążenia i siadła na ławeczkę wysyłając intencję ❤️ 22.04, 14:34 – 22.04 home 🏡

[13:58, 27.02.2022] Witaj Aniu w ten piękny słoneczny dzień 🌞Siedzę sobie właśnie na ławeczce na tej mojej dolince 😉Powiedz mi proszę, czy od przystanku tramwajowego na Obrońców Westerplatte do Twojego biura/ gabinetu jest daleko? Ile tak mniej więcej potrzebowałbym czasu na dojście?
DZIĘKUJĘ za odzew i przesyłam duuużo ciepła i pozytywnej energii 🌟 ❤️🌠🌈✨


[14:10, 27.02.2022] Cześć Moniko 🙂 Od przystanku obrońców Westerplatte do gabinetu jest max 5 min :)Wydrukowałam Tobie te fakturę która wysłałaś i na takie same dane wystawiłam Tobie fakturę za warsztaty u mnie tak? Te dane są Ok?

To świetnie🍀A co do FV to tak, na takie same dane poproszę 😘 i czy mogłabym otrzymać też taką za jutrzejszą sesję?

Ok to powiedz czy płatność będzie gotówka czy karta

A mogłabym zapłacić kartą?, bo… Strasznie nie chce mi się iść do bankomatu.. 😋

Tak może być karta. Pytam żeby wiedzieć co wpisać na fakturze 😉

To wpisz w takim razie: karta 😊

Super

Na tej dolince, kochani, pomimo, że ona taaak bardzo to wciąż odczuwa… tę swoją nieprzeciętą pępowinę z rodzicielką, z tymże, aby było zabawniej TO NIE ONA CZUJE SIĘ W TYM PRZYWIĄZANIU JAKO DZIECKO… O czym tu już chyba nawet kiedyś wspominała…

Dlatego teraz, bardzo licząc na to, że jutro na tej sesji zacznie się to wszystko powolutku rozwiązywać… Na tej dolince po wykonaniu tych 2,5 okrążenia [za chwilkę wyjaśnimy, dlaczego tylko tyle] puszczała znowu intencję ODNALEZIENIA MIŁOŚCI 🧡.

Pozwól, że ja sama spróbuję wyjaśnić, dlaczego nie miałam dziś siły, by wykonać więcej tych okrążeń, pomimo, że słonko tak cudownie wręcz świeciło… Na początku byłam taka zdzwiona, że jak to, przecież przed chwilką dopiero wyszłam? Ale za chwilę to wszystko zaczęło do mnie dochodzić…

No właśnie, moja kochana, miałam dokładnie o tym wspomnieć, że jak mogłaś mieć w ogóle jakieś większe oczekiwania wobec siebie, skoro przecież w piątek kompletnie niczego nie jadłaś… i szczerze mówiąc myślałaś, że utrzymasz to aż do poniedziałku, czyli właśnie zrobisz sobie te 3 dni głodówki…

Początkowo taki właśnie miałam zamiar, bo ja tego głodu naprawdę nie odczuwam… Jak coś, to mam po prostu raczej jakąś zachciankę na coś… boooszeee, a teraz, NIEDZIELA, 27.II.2022, godz. 16:55 znowu nie mam na nic siły i chce mi się spać…

Kochana moja, jesteś po prostu wciąż osłabiona tym wszystkim, co się u Ciebie dzieje… A już przecież zwłaszcza, o tym jeszcze nie wspomniałam, że właściwie od tego piątku, kiedy to postanowiłaś, że nie będziesz nic jadła…, wstawię aż tutaj ten Twój zapisek, który sobie uczyniłaś tego dnia:

14:20 immer noch im Bett, but jestem już spokojna i dumna wręcz, że tak wspaniale potrafię się sama sobą opiekować, nie reaguję, jak taki niedojrzały rodzic na siebie, który mówi, że NIE MOŻNA TAK CAŁEGO DNIA PRZELEŻEĆ, no a już zwłaszcza, jak mam noch nie odkurzone, nie poprasowane itp…

PO PROSTU CZUJĘ, ŻE OPIEKUJE SIĘ SOBĄ SAMĄ TERAZ BARDZO DOJRZALE I WIEM, ŻE SKORO ODCZUWAM TAKĄ POTRZEBĘ, A NIE MAM TEŻ NA DZIŚ I JUTRO ŻADNEGO TERMINU, ZATEM DLACZEGO NIBY NIE MOGŁABYM SOBIE POZWOLIĆ NA ODPOCZYNEK I TAKIE WŁAŚNIE NIC NIE ROBIENIE? CHOĆ RAZ! 13 Doch mam już wystarczająco wiele tych obowiązków TYLKO NA WŁASNEJ GŁÓWCE!

Kochanie, Ty mi naprawdę wprost imponujesz!

No, cóż mogę powiedzieć teraz, dobrze przecież wiesz, jak mnie samą to zaskakuje… Poważnie nie mogę wręcz pojąć, skąd się u mnie to bierze… Najlepiej może przedstawię to moim kolejnym zapiskiem:

14:31 – 22.04 NA WSZYSTKO PRZYJDZIE CZAS, JUST UFAM WSZECHŚWIATOWI 🧡  – 22.04

Moja Ty kochana, to może teraz zrobimy sobie choć jeszcze po tej kawce?

///////

Ahhh, dobrze wiesz, jak ja ją lubię… Ale byłam właśnie pomyć naczynia i stwierdziłam, że jednak nie! Jestem zbyt zmęczona… Poza tym, jest przecież oczywistym, że ja do tej kawy zawsze jeszcze biorę to coś… A jutro przecież mam jechać do tej Ani na tą hipnoterapię… Zatem chciałabym się po prostu choć troszkę wyspać i jednak odpocząć… Sama przecież wiesz, że nie będzie to raczej łatwa ta jutrzejsza wizyta u niej, gdyż będziemy wykonywały to oczyszczanie od wspomnień i trudnej przeszłości… Także, póki mam tyle zaparcia, pójdę wziąć jeszcze tylko kąpiel i następnie zmykam do spanka z Małą Moniczką!

Kochana moja, jestem z Ciebie po raz kolejny NIESAMOWICIE DUMNA!!! Podziwiam wręcz naprawdę to, jak Ty wspaniale, MĄDRZE podchodzisz już do tego życia! Pozwól, że jednak jeszcze tylko doniosę, jak ten Twój dzisiejszy dzień od ranka wyglądał, bo uważam, że to będzie również ważne!

2:39 – 14 22.04 przebudziłam się

3:08 – 11 WC

3:25 – 22.04 wstawiłam wodę, pomyłam naczynia, zrobiłam nową Moniczkę❤️

3:30 – 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌠 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ ❤️22.04

Następnie był TEN SEN, o którym wspominałam na samym początku tego wpisu, po nim zaś zaczęłaś słyszeć jakiś męski, a raczej zdecydowanie chłopięcy i kompletnie niedojrzały głos… A była to: Afirmacje Na Sen „Ja Jestem” | Przyciągnij Szczęście, Zdrowie, Miłość Oraz Sukces, niemalże natychmiast to wyłączyłaś, bo stwierdziłaś, że po prostu, buhaha, i tyle!

🤣

Dalej zaś:

9:59 – 15 STAUBGESAUGT & 5 FUßBODEN GEPUTZT 💪

10:26 – 22.04 müsli i OKRUCHY DNIA, NIE! 13 doch przełączyła na Niebiańska Przepowiednia 🌠22.04 od ok. 48 ŚWIĘTY FRANCISZEK WIDZIAŁ PIĘKNO TAM, GDZIE INNI NIE Potrafili 10:4722.04

Następnie była ta dolinka, po niej zaś:

14:50 – 22.04 23 leżak w słoneczku ☀Intencja: ULECZENIE PALCA, 15:11 – 13

15:41 – 22.04 Mittagessen: Kraut, Karotten, kotleciki 😋, KNOBLAUCH i Niebiańska Przepowiednia 🌠56:06 JESTEŚMY CZĘŚCIĄ WIĘKSZEJ PRZEMIANY. JESTEŚMY TU, ŻEBY COŚ ZROBIĆ(…) MUSISZ USŁYSZEĆ WEWNĘTRZNY GŁOS (…) jeśli będziesz czujny, zobaczysz pewne ideę, obrazy płynące Ci do głowy, BĘDĄ CIĘ PROWADZIĆ, IDŹ ZA NIMI, A PRZYSPIESZYSZ ROZWÓJ WYPADKÓW, A WEJDŹ W TEN STRUMIEŃ, 15:59 – 15

Dodam jeszcze tylko, że dziś na tej dolince właśnie, prócz tego, że oddzwoniłaś do swojej mamy, która wczoraj próbowała się do Ciebie dodzwonić, to również odkryłaś u siebie na @ w końcu ten przepis na tą sałatkę/ surówkę i… jednak miałaś rację, był tam również i sezam! Surówka zaskakująca połączeniem smaków i jedna z tych, które mogłabym jeść na okrągło. MENU Dorotki. Dobrze, kochana moja to jest już 18, zabieraj ze sobą ten komputer, aby posłuchać w tej kąpieli muzyczki i później przygotujesz sobie również Małą Moniczkę i zabierzesz ją do spanka!

/////////

ALLES WIRD GUT, AUCH WENN ALLES DAGEGEN SPRICHT!
Auch im schwärzestem All brennt ein Lebenslicht

Ja, ich weiß, die Statistik, die ist gegen mich
Doch das sind nur Zahlen und die zählen nicht
Die besten Zeiten liegen vor uns, auch wenn alles dagegen spricht

Zahlen zählen nicht Prinz Pi

*** 1:46:43 /   2:47:04 ***

(…)

Jeszcze wczoraj, tj. ostatniego LUTEGO, czyli w PONIEDZIAŁEK, 28.II.2022, po tym, jak już powróciła do domu po tej sesji u hipnotycznej i dostrzegła to nagranie Asi Bobel: Live: O co chodzi z pokojem ? Medytacja pokoju. [https://youtu.be/IxWvj8T88MY] i co tu dużo mówić… Nie trzeba być chyba żadną WWO, jak nasza Mała Mi, aby się tą całą obecną sytuacją również przejmować! Muszę Wam powiedzieć, że na CAŁE SZCZĘŚCIE nasza bohaterka nie bardzo jest na bieżąco w tej sytuacji…, gdyż po prostu ona żadnych takich politycznych informacji już raczej dawno nie śledzi. Jeszcze właśnie rozmawiając w niedzielę ze swoją rodzicielką, idąc na tę dolinkę, ta właśnie jej tylko coś tam wspomniała o tym, że obecnie to są nawet już podobno w Elblągu problemy z wypłacaniem pieniędzy z bankomatów... I wówczas właśnie wspomniała po krótce o tej sytuacji…, o tym, czego to ludzie się znowu boją…

Tak właśnie, sobie pomyślałam… a bo to, cholera jasna, pierwszy raz? Przecież to społeczeństwo wiecznie się czegoś obawia i tak właśnie reaguje, 🤦‍♀️. Ale, nie będę kryła, przejęłam się bardzo, jak tylko doszło do mnie coś więcej… Choć tak naprawdę, wcale mnie to nie interesuje! I nie mam zamiaru odbierać sobie tego spokoju! Lecz wysłuchałam jeszcze tej właśnie MEDYTACJI POKOJU, którą udostępniła ta Asia Bobel i następnie przekazałam ją zaraz i na FB, później zaś również i na LI oraz przesłałam także kilku osobom przez WhatsApp, także tej Ani, u której byłam na tej sesji hipnotycznej!

To może kochana moja, przejdźmy już właśnie do tego, jak tam było! Zacznij po prostu tutaj nam wszystkim opowiadać, bo widziałam, jaka wróciłaś szczęśliwa tym razem!

Owszem, choć noc przed była dla mnie po prostu hmmm… chyba hardcorowa, bo najzwyczajniej w świecie nieprzespana! Gdyż, mimo, że położyłam się już po tej jednak kąpieli, którą ostatecznie sobie jeszcze zrobiłam…

Tak, widziałam to doskonale, jak już na samym początku, pomyślałaś, że masz to wszystko po prostu już gdzieś… I udasz się do niej i brudna, oraz mając ten nieporządek w domu… To jednak ostatecznie wzięłaś się w garść i przecież jeszcze z samego rana odkurzyłaś, następnie umyłaś tę podłogę [a już to sprawiło, że poprawił się Tobie jednak ten nastrój!] Po czym udałaś się na tą dolinkę, a idąc tam przecież już oddzwoniłaś w końcu do swojej rodzicielki, następnie siedząc tam na ławeczce, zaczęłaś pisać właśnie do tej Ani.

Dokładnie tak było. Lecz pozwól, że teraz przejdę już do tej nieprzespanej jednak nocy… Podam tutaj, jak to wyglądało:

​21 – 10 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌠 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ ❤️22.04

00:21 – 10 WC I mimo, że nie piłam AM Abend już kawy, I TAK CZUJE CIĘŻKOŚĆ NA ŻOŁĄDKU… – 22.04 🤷‍♀️🤦‍♀️🙈
00:40 – 15 gotuję siemię lniane na später i las o tym w necie, schickte gleich mum😉
Przepraszam, wybacz mi proszę, dziękuję, kocham Cię do siebie w lusterku

1: 00 – 22.04 po prostu słuchaj przez 5 minut i natychmiast zapadasz w głęboki sen i UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ ❤️

2:54 – 14 nie śpię noch…

3:01 – 22.04 WC…

///////


[18:51, 28.02.2022]: Przepiękna DZIĘKUJĘ CI BARDZO 😘 Powiedz mi proszę, jak ta bransoletka się fachowo nazywa. I z czego dokładnie ją zrobiłaś. A dostrzegam tutaj teraz te 7 CZAKR 🍀 I to dokładnie w takich kolorach. Powiedz mi proszę tylko, czy to ma znaczenie, na którym nadgarstku ją noszę? Ja kochana, szykuję się już do spania… Bo po tej nieprzespanej nocy CZUJĘ SIĘ PO PROSTU skonana 🤪

[18:57, 28.02.2022] Ania: Fachowo się nie nazywa. To bransoletka od hipnotycznej 😉 taaak są czakry. Kochana jutro wyślę Ci dokładna listę kamieni wraz z opisem. Rzeczywiście nie dałam Tobie do pudełeczka bo nie miałam wydruku ale wyślę, będziesz miała szczegóły ❤️ niech niesie Tobie szczęście i spokój ❤️
Taaak, spij koniecznie 🙂 dobrej nocy! Wspaniałe było się spotkać i poznać. Jesteś cudowna!

[19:01, 28.02.2022] Wiem kochana, że taka jestem 💫 ale Ty również moja hipnotyczna❤️ Tobie także spokojnej nocki życzę i proszę nie zapomnij podpytać tą swoją przyjaciółkę o ten mój 👉

[19:03, 28.02.2022] Ania: Jak ja się cieszę, że tak piszesz że wiesz że jesteś taka cudowna!!!! Taaaak! Dobrze ze przypominasz. Już wysyłam jej fotkę To pytanie jeszcze – czy Ciebie to swędzi?

Kochana moja, ja naprawdę WIELE RZECZY JUŻ WIEM I Z JESZCZE WIĘCEJ ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ ☀️, a teraz przełożyłam tę bransoletkę na prawą dłoń i będę zasypiała z intencją uleczenia go✨, nie nie swędzi raczej…

Bardzo dobry plan! Ok, przekaże 🙂 dobrej i spokojnej nocy ❤️
😘💫🧚‍♀️

//////

Tu Mała Mi miała wyłączone to WiFi na noc, więc odczytała to dopiero później…

[19:32, 28.02.2022] Moja Monika mówi że to wygląda na łuszczycę. Że maść ze sterydem od dermatologa albo rodzinnego powinna Ci to szybko zagoić. Pytania jeszcze: czy to gwałtownie wyskoczyło, tak z dnia. A dzień? I czy w rodzinie ktoś miał łuszczycę?

///////

[21:20, 28.02.2022]: boooszeee, wstałam właśnie do ubikacji… I czytam sobie, to, co napisałaś… 😳🥺 I… Kolejna rzecz, która mnie załamuje… 😱 Z tego, co wiem, to raczej nikt w mojej rodzinie nie miał takich skórnych problemów… I tak, to się właśnie tak gwałtownie pojawiło… Teraz już naprawdę nie kojarzę dokładnie kiedy… Ale sekundkę, tylko luknę jeszcze na informację, kt. Przesłałam do tego Szymona od masażu Jivaka. Wysyłam mu tą informację Kurczę, nie mogę skopiować treści…

Wciąż tutaj zamieszczało jej się tylko to zdjęcie tego palca, które mu przesłała…

Witaj Szymon, jak się czujesz? Mam nadzieję że lepiej niż ja obecnie… Proszę powiedz mi, dobry człowieku, co byś poradził mi na tak wyglądający palec od jakiegoś tyg.? Prócz naturalnie medytacji z intencją, AŁUNu (bo także go stosuję), jak i na zmianę wazelinę oraz krem ze śluzu ślimaka… Nie widzę jednak jakiejś dużej poprawy… 😐

Ooo poszło Napisałam to 12.02.

I dokładnie w tym momencie uświadomiła sobie, że to przecież już tyyyleee czasu minęło… Tu jednak… choć wciąż była załamana tym faktem…, to nagle przypomniało jej się jeszcze to, czego odsłuchiwała w tramwaju, jadąc właśnie do tej hipnotycznej… i prawie, że wówczas niemal rycząc tam… A było to z całą pewnością to nagranie Klaudii Pingott: Zrób to a nigdy nie poczujesz samotności i lęku. Połącz się z tysiącami serc i energii Quantum.

Teraz jednak nie jest już znowu do końca pewna, czy właśnie w nim to słyszała, co ma obecnie na myśli… A mowa tutaj o tym, że ta jej starsza siostra wykonywała taką medytację uzdrawiania bliskiej jej osoby…, która miała SZUMY W UCHU OD 5 LAT! I kiedy bowiem ta Klaudia wchodziła w tę medytację leczenia tego ucha, to właśnie w tych momentach do ucha tej bliskiej jej osoby przestawały nagle dochodzić te szumy…

I słysząc to, Mała Mi jakoś przestała już tak o tym myśleć, ile to niby czasu wciąż trwa… ten jej brzydki/ uszkodzony palec… Przecież ona już naprawdę dobrze zdaje sobie z tego sprawę, że czas nie gra tu roli… A poza tym no helloł,tak! Przecież u naszej bohaterki to zaledwie niecały miesiąc!

Dlatego też pomyślała sobie, że ONA ABSOLUTNIE NIE MA ZAMIARU BRAĆ ŻADNEJ MAŚCI ZE STERYDAMI! Przecież nie raz już o tym słyszała, jak nawet osoby, które od samego lekarza dowiadywały się, że mają np. raka… To i tak udawało im się nawet z tego wyjść! O tym pisał też przecież ten Dr Joe Dispenza w tej książce…, której ona wciąż nie przeczytała, bo nie ma naprawdę już nawet kiedy się za to zabrać… 🤷‍♀️

Z tego też powodu postanowiła, że po pierwsze nie wie dokładnie, kim jest ta przyjaciółka Ani, coś tam usłyszała od niej wprawdzie, że ta [również] Monika ma coś wspólnego z tą dermatologią…, ale dokładnie nie wie, co…, bo o to się nie zapytała… I tutaj pomyślała dalej tak: Dała już dała sobie wyciąć te komórki rakowe, bo tu akurat wciąż uważa, że postąpiła prawidłowo! W końcu nie wiadomo kiedy i czy w ogóle zaczęłoby się tam coś dalej dziać.

Dokładnie tak! I wcale nie będę tutaj twierdziła, że miałam tak właśnie TYLKO na wtedy. Nie! Po pierwsze akurat ta kwestia byłaby dla mnie zbyt trudna i wymagałaby ode mnie mnóstwo wiary i samozaparcia, którego, jak wiesz, często mi jednak po prostu brak… A po drugie i chyba nawet ważniejsze: jest przecież zdecydowanie łatwiej obserwować coś widocznego, za ewentualną zmianą czego możemy podążać, niż czegoś, czego przecież kompletnie nie widać! Stwierdzam, że to byłoby jednak ponad moje siły i możliwości…

Kochana, nie wiem, czy zgodzę się z Tobą do końca…, bo dostrzegam to bardzo dobrze, jaką jesteś niesamowicie już silną i wiele potrafiącą oraz WIEDZĄCĄ osobą! Ale doskonale jestem w stanie zrozumieć Twoje obawy… Gdyż dobrze wiem, ile kosztowałoby to Ciebie jeszcze nerwów… A zwłaszcza obecnie w tych jednak niespokojnych czasach… O tym tej Ani oczywiście nic nie wspomniałaś, stąd ten jej poniższy komentarz jeszcze:

[22:31, 28.02.2022] Ok, nie załamuj się. To normalne. Organizm tak coś wyrzuca. To jest do naprawienia ❤️ oddaj to w ręce dermatologa a na pewno Tobie szybko pomoże. Zaufaj ❤️ będzie dobrze

(…)

[08:10, 1.03.2022] Dzień dobry kochana 😘 jedna z moich dzisiejszych notek: 7:57 – 15 open eyes✨🍀🤗 Ten nr BARDZO CZĘSTO MI SIĘ Pokazuje! Prócz 13, która tu znowu przed chwilką mi się pokazała, jak również ta 14 (którą muszę sobie jeszcze raz przypomnieć 😋) 12 (ooo ten także SAM mi tu wskoczył 😉) Dobrego dnia 🌞I napisz mi proszę jeszcze raz datę swoich urodzin, abym mogła sobie wpisać: 04.03.1977(?)

[08:17, 1.03.2022] Ania: Dzień dobry 🙂 1987 reszta się zgadza pięknego dnia!

[08:19, 1.03.2022] Nooo tak, buhaha 🤣 widać jaka jestem z matmy 🙈🙊🙉

To teraz może przejdźmy jeszcze tylko choćby po krótce, do opowieści, jak ta sesja u tej dziewczyny przebiegała. Opowiadaj wszystko, co tylko możesz, co przychodzi Tobie, kochana, do główki!

Oczywiście, zaraz będę o tym opowiadać, ale właśnie skończyłam teraz WTOREK, 01.III.2022, pisać do tej mojej Ewci, która była tą NOWĄ MNIE na tych warsztatach w tej Koziej Górze i która później również kiedyś odwiedziła mnie tutaj i wykonywała mi tą refleksoterapię głowy/ twarzy.

19:27 Ewa Hej kochana, jak się miewasz w tych dziwnych czasach?🤗

20:21 Witaj Ewciu, jakoś sobie radzę, dziękuję, chyba dlatego, że po prostu i wcale za tym nie podążam… W ogóle nie słucham żadnych wiadomości! Coś tam do mnie wprawdzie dochodziło… Ale ja wcale w to nie wchodzę, bo nie chcę psuć sobie tego spokoju, który udało mi się tak osiągnąć… Tzn. wiem to poniekąd od mojej mamy oczywiście, jak również od tej Asi Bobel, Dr Miłość, która właśnie w tym LIVE z tą medytacją pokoju zawarła m.in. to wszystko. Ja się po prostu temu oddaję, wysyłam temu wszystkiemu MIŁOŚĆ i kompletnie się już tym nie przejmuję, bo co ja niby mogę zrobić? Puszczam to i zostawiam WSZECHŚWIATOWI, bo bardzo już Mu ufam!

////////

Wspaniale, moja droga! Ale zacznij może w końcu o tym opowiadać, jak to było właśnie u tej hipnotycznej? Bo widziałam doskonale, w jakim byłaś już, po tej sesji u niej, cudownym i spokojnym nastroju jednak 🤗.

Nie jestem pewna, ile dziś zdołam o tym napisać…, bo chciałabym się położyć o jednak normalnej godzinie spać, Ooo, a teraz ta Ewcia mi jeszcze odpisała:

Super kochana, też tak uważam, ściskam z całego serca😘

Przepraszam, że nawet nie zapytałam Ciebie, jak Ty sobie Kochana radzisz… A to dlatego, że jestem obecnie pochłonięta kończeniem mojego wpisu na blogu. ALE CIESZĘ SIĘ NIEZMIERNIE, ŻE RÓWNIEŻ SIĘ NA TYM NIE KONCENTRUJESZ I TAKŻE JESTEŚ TEGO SAMEGO ZDANIA, CO I JA❤️ Ciebie, Kochana moja, też ściskam i przesyłam duuużo MIŁOŚCI ❤️❤️❤️🍀🍀🍀

21:09 Ewa

😘

*** 1:58:49 /  2:47:04 ***

Wooohooo, UDAŁO MI SIĘ ZNOWU!!! Mam tutaj tę fotkę tej przepięknej bransoletki, którą otrzymałam od tej przecudownej i przekochanej Hipnotycznej 🤗

niestety znowu okazało się, że mi ją wcięło…😡

Wspaniale, kochana moja, widziałam to doskonale, jak robiłaś tu wszystko, aby jednak jeszcze to zdjęcie tutaj zamieścić! To przecież już świadczy o tym, jaka Ty jesteś jednak wytrwała i nieugięta! To może jeszcze tylko dodaj, cóż usłyszałaś m.in. jeszcze od tej hipnotycznej właśnie!

Ahhh, przecież wiesz, że baaaardzo wiele od niej usłyszałam, hehe, 😋. Ale rzekła mi jeszcze coś znowu taaak niesamowitego dla mnie: że ona uważa ten mój blog i to, w jaki ja sposób piszę, za niemal CUDOWNY!!! I podziwiała mnie wręcz właśnie za to, że tak bardzo oryginalnie do wszystkiego podchodzę! Co mnie oczywiście również wtedy zaskoczyło!

Ale może tak jeszcze tylko na koniec podam choć znowu te hasła, by jutro móc już o nie po prostu tylko zahaczać i je rozwijać. Tak więc:

  • wygląda już niemal całkowicie inaczej, właśnie przez ten kolor włosów
  • jest ODE MNIE MŁODSZA O 5 LAT I MA 6 -LETNIĄ CÓRECZKĘ!
  • przed całą tą sesją zadawała mi pytania i na ich podstawie oraz w porozumieniu ze mną stwierdzałyśmy, czego jednak trzeba ostatecznie pozbyć się z tych moich wspomnień i je wyrzucić!
  • po tej sesji u niej poszłam jeszcze sobie na obiad do tej kuchni roślinnej, która tak się składa, że jest całkiem niedaleko tego jej gabinetu, bo właśnie tam w pobliżu znajduje się również salon tej mojej fryzjerki
  • przesłałam jej później fotkę tego miejsca oraz ulicę, bo już zapomniałam, jaka to była 🤭
  • mówiłam, płacząc tam, również o tym, jak na tych ostatnich warsztatach, z których jednak po pierwszych tylko zajęciach, po prostu zrezygnowałam, otrzymałam karteczkę z napisem: NIE UMIEM W SOBIE ZAAKCEPTOWAĆ

Tak widziałam, moja droga, jak płacząc tam mówiłaś do tej Ani…, że jak masz niby zaakceptować to, że Twój organizm został TAAAAK USZKODZONY i teraz po tym wypadku bardzo szybko się np. męczysz i nie potrafisz już tylu rzeczy wytrzymywać, co całkowicie zdrowy człowiek…

Dokładnie tak… A wiesz co ona mi wtedy rzekła, że czasem skoro nie możemy nic na coś poradzić i tego zmienić, pomimo tego, że tak, jak i ja nieustannie staram się to robić! To trzeba to po prostu odpuścić i zaakceptować…

Czyli, spójrz, kochana moja, przecież to, rzekłabym nic innego, jak to Twoje powiedzonko, że no co zrobisz, jak nic już nie zrobisz, hehe, 😉.

No oczywiście, że tak… Tylko… ja jej np. mówiłam, że ja TAAAAK BARDZO CHCIAŁABYM MÓC JUŻ CHOĆBY WRESZCIE UMIEĆ ŁADNIE PISAĆ RĘCZNIE… boooszeee, a myślę sobie, czego to ja niby nie chciałabym już (?) umieć… Przecież nie potrafię wciąż ani biegać, ani jeździć na rowerze… O aucie nawet nie wspomnę już 🤦‍♀️

Ale, kochana moja, dodaj może jeszcze, że Ty prawie przy każdym tym wydarzeniu, jakie wymieniałaś tam jej z tego swojego życia, wcale nie odczuwałaś jakiegoś żalu… Raczej zdecydowanie traktowałaś je jako lekcje i cenne doświadczenia!

Jasne, że tak! Przecież trąbię niemal na tym blogu odwiecznie o tym, że

  • na koniec tej mojej sesji rzekła mi, abym, jakby czcząc i świętując tę moją nową obecną przyszłość, wykonała coś dobrego dla kogoś [np. tylko uśmiech] – tu pomyślałam sobie: dziewczyno, jak Ty jednak niewiele o mnie wiesz… Ja bowiem naprawdę bardzo często się po prostu tak do ludzi uśmiecham po drodze, hehe

Oczywiście, kochana moja, ale nie będziesz kryła, że tak naprawdę to wielu rzeczy jej jednak jeszcze nie powiedziałaś, teraz tak na szybko jeszcze przychodzi mi na myśl, choćby to, że miałaś wykryte i usunięte te komórki rakowe, po tym, jak udałaś się do dermatologa ze zdjęciami tych nóg swojego brata…

Ahhh, to prawda, o tym też nawet tam u niej nie wspomniałam, ale może to dlatego, że wcale nie uważam, iż to było czymś złym w tym moim życiu! Przecież, już o tym kiedyś wspominałam, że chciałam pomóc mojemu bratu, a wyszło na to, że pomogłam też i sobie jeszcze. Pomijam już to, iż odczuwam co jakiś czas jednak jakiś ból/ rwanie/ ciągnięcie tej blizny… A to z całą pewnością dlatego, że jest ona już taaak jednak przerośnięta…, a nikt mi przecież do tej pory nic o tym nie powiedział, aby ją po prostu rozmasowywać!

(…)

[06:57, 2.03.2022]: Witaj kochana, nawet nie masz pojęcia, jak JA SIĘ CIESZĘ, ŻE POJAWIŁAŚ SIĘ W MOIM ŻYCIU 🍀 🤗 ❤️ Doskonale to odczuwam z każdym dniem, że to Uzdrawianie mnie/leczenie jest procesem. A muszę Ci powiedzieć, cóż odjechana Mała Mi sobie choćby z tym palcem powtarzała (nawet, jak nie zauważała jeszcze ŻADNEJ POPRAWY) Już powtarzałam sobie, że ten palec jest zdrowy i że wszystko z nim w porządku
I mówiłam, jak ta small girl z tej książki Murphy’ego: to już mi przechodzi i mija 😋🤣😜
No serio, padłabyś ze śmiechu, widząc tu mnie, a wciąż mam na dłoni taką magiczną bransoletkę od jeszcze bardziej magicznej Hipnotycznej, wiesz? 😉

Tak, moi drodzy ta nasza Mała Mi naprawdę nie umie wręcz odpoczywać i powiem Wam, że przespała wprawdzie tę nockę spokojnie już, o czym choćby świadczyć mogą te jej zapiski:

00:30 – 22.04 MEDYTACJA NA SEN 🤗🍀🌟 I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡

5:06 – 22.04 WC

5:30 – 22.04 888Hz 88Hz 8Hz + Rain Sound ❯ Golden Rain of Abundance ❯ Attract Blessing & Infinite Prosperity I UKOCHUJĘ MAŁĄ MONICZKĘ 🧡

I właściwie poleżała sobie jedynie chwilkę, zajęła się troszkę ukochiwaniem tej swojej małej istotki, a później przeszła już do innych rzeczy…, z całą pewnością zaczęła oglądać również to na YT: Jak przestać martwić się na zapas [https://www.youtube.com/watch?v=uoH0BToyogo&t=19s] Beaty Pawlikowskiej, którą ona również tak kocha! I moi drodzy, zaczęła zaraz niemal natychmiast dzielić się dalej tym cudownym dla niej nagraniem i … tak BARDZO POTRZEBNYM, UZNAŁA W TYCH OBECNYCH JAKŻE POPAPRANYCH CZASACH!

Dokładnie tak zrobiłam, hehe, 😉. A, jak wiesz, wczoraj przesiedziałam niemal cały ten dzień w tym domu… Tzn. prócz tego, że niemal z samego rana wyszłam jeszcze do Lidla, by zakupić sobie produkty na śniadanie…, po czym i tak wracałam prawie, że znowu płacząc… Ale już tu i teraz nie będę tego rozwijała, bo to już nie ma najmniejszego sensu, później przecież to sobie już w głowie jednak przekształciłam wszystko…

Oczywiście, że tak, kochana moja, ale może już teraz po prostu tak króciutko tylko przedstaw, cóż Ty dziś już zdążyłaś, moja przedzielna i przecudna, zrobić!

Ok., zatem:

  • opublikowałam ten filmik Pawlikowskiej jeszcze dalej, bo i prócz tego, że na WhatsApp niektórym ludkom, m.in. właśnie tej Hipnotycznej, częściowo to, co tej niesamowitej dla mnie dziewczynie przesłałam, zawarłam już powyżej. Później zaś dodałam jeszcze ten filmik, dla niej, jak również dla p. Piotra, który odpowiedział mi na to następujący sposób:

Witaj Moniczko 😘 częściowo i ja rozwiązuję problemy 😉 … przynajmniej owocowo – warzywne i nie tylko… 21-03-2022 r. otwieramy stragan 😀 … I co??? Jeden problem mniej 😂🤣😂 … Miłego dzionka życzę Tobie Moniczko 😘😘😘

Ok. ale teraz już powinnam chyba szykować się jednak do wyjścia, gdyż akurat dziś mam znowu wiele do załatwienia, m.in. postanowiłam sobie, że jak już będę szła w kierunku tych delków rybnych, to po drodze mam także pocztę, gdzie w końcu wyślę do tej mojej fundacji BALIAN tą FV, aby w końcu uzyskać ten zgromadzony dla mnie hajs za tamten rok! Niewiele, bo niewiele [w porównaniu do poprzednich lat], ale ja pisałam już o tym zresztą nieraz, potrafię cieszyć się z tego, co mam!

Poza tym chciałam w końcu przespacerować się tego rybnego, by zakupić sobie rybkę na obiad i z całą pewnością później zajdę także jeszcze do warzywniaka tej p. Moniki, by tam zakupić również kilka kolejnych produktów…, a na pewno kiszoną kapustę na surówkę!

Oczywiście, kochana moja, wiem, że masz taaak niesamowicie wiele tych spraw do załatwienia! Ale może najpierw wstawmy tutaj jeszcze te notatki, które sobie dziś z rana znowu robiłaś w tym łóżku! Niech już one tutaj po prostu będą:

– KAŻDY MA SWÓJ WSZECHŚWIAT i KAŻDY MA PRAWO MYŚLEĆ I ROBIĆ TO, CO ON UWAŻA ZA SŁUSZNE!

– MUM (JA – UKRYTY/ NIE PRZEPRACOWANY ŻAL = 3,5 latka/

– PROCES LECZENIA/ UZDRAWIANIE (sen m. In.)

– OD SAMEGO POCZĄTKU WUSSTE, ŻE TO JEST OSOBĄ, KTÓRA MI HILFT- JUST CZUŁAM TO! 13 noch jadąc tam do niej TRAMEM i słuchając właśnie tej medytacji tego Petrusa – 22.04 za co dziś/now Wdzięczna – 22.04 dachte o Hipnotycznej! 🤗

– told me, że:

* PODAWANIE LAT I WIEKU MA BYĆ NUR ORIENTACYJNE, BO PODŚWIADOMOŚĆ I TAK WIE, WANN DAS WAR I O CO GENAU CHODZI

* so ja tego posłuchałam i just już nie przywiązywałam do tego AŻ TAKIEJ WAGI

* GANZ AM ANFANG WYJAŚNIŁA MI ALES O TEJ HIPNOZIE, CZYM ONA JEST I TOLD O WSZELKICH MITACH Z NIĄ ZWIĄZANYCH 2

* Asked me, czy miałam wcześniej do czynienia z hipnozą… (told jej o tym czwartku) 

– ona – 22.04 CERTYFIKOWANY HIPNOTERAPEUTA, Told me wo I u kogo – wydrukowała mi alle FV i dała gleich już swoje😊– NA KURS MAM PRZYNIEŚĆ MALĘ, KTÓRĄ TAKŻE MI NAPRAWI! 🤗– ROZWÓD WŁAŚCIWIE CHWILĘ – 1 ROZPRAWA I TO JA TO ALLES ZAŁATWIAŁAŁAM! – trudności z pamięcią, a musste ALLES SAMA ZAŁATWIAĆ I DO! – zu viel denke, my Kopf nie kann inaczej, told jej, że bin WWO – muss se alles notować, jak now😋– opowiadałam, że tulę MAŁĄ MONICZKĘ ❤️ co noc – wyobrażałam sobie, że na moich kolanach leży taki właśnie kalendarz z wszelkimi wydarzeniami z tego mojego życia, o których zdążyłam jej opowiedzieć i następnie, mówiłyśmy, że wyrywam kartkę z kalendarza i wyciągam z każdego z tych trudnych wydarzeń NUR LEKCJĘ, das WOS mnie ono teached, am Ende: machte kulę z tych kartek i je palę! Analogia do tego WOS machte po tych warsztatach w Koziej Górze… – am Ende told me, że się cieszy, że od niej nie uciekłam i nie przerwałam tego procesu, jak u tego gostka w czwartek, hehe 🤣 Told jej, że go just nie czułam! (WhatsApp to Anna =Totalna Biologia) – told jej, jaki miałam sen – 22.04 small Moniczka😉– mojego życia nie da się sooo kurz opowiedzieć, serio – totalny BRAK WSPARCIA, jedoch BARDZO W TO WIERZĘ, ŻE TEN MÓJ MĘŻCZYZNA JUŻ ISTNIEJE I ŻE UTWORZĘ Z NIM WSPANIAŁY ZWIĄZEK, co naturalnie nie oznacza wcale, że będzie BEZ PROBLEMOWO, BUT BĘDZIEMY ROZMAWIAĆ I JE NA BIEŻĄCO ROZWIĄZYWAĆ! – nie kann singen, tanzen, laufen, BUT KONCENTRUJĘ SIĘ DOCH NIE NA BRAKACH, ALE NA TYM, CO PRZEZ TEN WYPADEK I TE ALLE WYDARZENIA/ TRAUMY OSIĄGNĘŁAM – = A JEST DOCH TEGO CAAAŁE MNÓSTWO THINGS: * BIN O WIELE MĄDRZEJSZA/DOŚWIADCZONA = DOJRZALSZA* WIEM MORE THINGS, BO ZNAM JE Z DOŚWIADCZENIA / BIN BARDZIEJ ŚWIADOMA / ZARADNA/ WYTRWAŁA* NIE OGLĄDAM JUŻ NAWET TYCH LEKCJI Z TEGO KURSU [dr miłość]! 13 ZAGLĄDAM TAM NUR, BY WŁAŚCIWE NUR POTWIERDZIĆ, ŻE JA JUŻ TO DONE, MAM CHOĆ WIELKĄ CZĘŚĆ Z TYCH ZAGADNIEŃ PRZEROBIONYCH! Czułam się u tej Ani Hipnotycznej, jakby miała przy sobie tego przewodnika Willa z Niebiańska Przepowiednia SOOO sehr z nią rezonowałam!!! Am Anfang to ćwiczenie z hands – nie bin Arzt, so nie znam się na tym… Czy to jakaś łuszczyca, but z ogromną wiarą jeżdżę po tym paluszku AŁUNEM i now wieder wazelina I KREM ze śluzu ślimaka, poza tym Try wyobrażać se, że on jest już zdrowy, całuję go 2 i cieszę się, że z każdym dniem jest coraz lepiej, a nawet jak tak jeszcze nie war, to już so mówiłam, jak ta mała girl z book Murphy’ego 😉LEŻAŁAM W ŚPIĄCZCE I TRY DO EVERYThing, aby było mi doch weiter gut tam i w miarę spokojnie!: KAŻDA CHOROBA JEST WOŁANIEM O POMOC! BRAK SNU MIMO ZMĘCZENIA OZNACZA BRAK RÓWNOWAGI, Kamyk: sen o drugim życiu KAMYCZEK – biznes plan i drives już autem! Kacpi go to school, Kasia i jej partner waren na kwarantannie

movie of DISPENZA & oraz TEN NR 11☀️ DOSTRZEGAĆ ZASOBY, A NIE SKUPIAĆ SIĘ NA BRAKACH KAŻDY MA SWOJĄ DROGĘ, KTÓRĄ TRZEBA ODKRYWAĆ NIE WSZYSTKO JEST DLA WSZYSTKICH = SZUKAJCIE Z POKORĄ WASZEJ DROGI! CZŁOWIEK CHCE BYĆ KOCHANY ZA TO, JAKI JEST W CZASIE REALNYM, TU I TERAZ, A NIE ZA TO JAKI MÓGŁBY BYĆ 
KURS – 22.04 NIEDALEKO JEST KUCHNIA ROŚLINNA! 

/////////

Pozałatwiała dziś to, co zamierzała:

  1. była na poczcie wysłać FV do BALIAN
  2. zakupiła: a) w delkach rybnych rybki, b) w PEPCO: foremki do zrobienia tego, chlebka: Cudowny chleb – pieczywo bez mąki, drożdży, proszku do pieczenia – nie mogło być zdrowsze! c) w Rossmannie waciki, płyn do podłóg d) w warzywniaku: kapustę kiszoną, natkę pietruszki, czerwoną cebulkę i troszkę winogron… Bo całkiem zapomniała, że ma jeszcze kilka w domu, w lodówce… 🤷‍♀️🤭

Poniżej spójrzcie tylko, cóż jej się ukazywało, jak wpisywała sobie te swoje notatki w tej komórce… Ledwo wyszła z domu…

12:19 – 15

Nie! To nie ma raczej większego sensu… Podawanie tego wszystkiego tutaj… Przecież widać, jak nic, jaki porobił mi się tu w tym wszystkim galimatias… Czuję się już dziś we wszystkim taaaak cholernie wręcz popaprana i wszystko mnie już tu co najmniej leczy. Odnoszę teraz wrażenie, że z niczym sobie nie radzę… Naprawdę dziś już dopadł mnie po powrocie z tych sklepów i poczty taki właśnie nastrój…

Nie radziłam sobie ponownie z tak wieloma rzeczami, i odczuwałam taaaak cholerne zmęczenie znowu… I tak się jeszcze zastanawiałam, czy warto w ogóle komuś o tym mówić… W rezultacie napisałam jednak do tych moich dwóch dobrych duszek:

  1. do hipnotycznej:

[16:33, 2.03.2022] Kochana moja, wyślij proszę w moją stronę dużo ciepła, pozytywnej energii i miłości ❤️… Bo dopadł mnie teraz jakiś cholerny kryzys I wstyd mi się do tego przyznać, że sobie z czymś nie radzę…, że wcale nie jestem taką superwoman, na jaką się, kurwa, wciąż kreuję.. I po prostu teraz WYMIĘKAM Kładę się spać, bo już najzwyczajniej w świecie wysiadam…

2. i do Ewci, tej. NEW ME

16:38 Ewciu, kochana, wyślij proszę w moją stronę teraz dużo światła, pozytywnej energii i miłości ❤️ Bo naszedł mnie właśnie jakiś cholerny kryzys

Ewa

🤗
🙌
💚
💚
💚
💚

Dziękuję 😘

Jak zawsze, przytulam✊🙌

Kładę się spać

Dobry pomysł 😘

///////

Po przebudzeniu, zauważyła dopiero, że odezwała się do niej Hipnotyczna, następującymi słowami:

[19:06, 2.03.2022] Ania: 🥰 wysyłam 🥰

Dalej zaś wysłała jej następującą jeszcze rzecz:

😘😘😘
Prześlę Ci zaraz moje zapiski 😉

[19:51, 2.03.2022] 16:40 – 15 Schlaf w piżamie, wrote to Hipnotyczna i Ewcia… – 22.04
Ok. 18:40 – 15 wstałam, poszłam do kuchni, zaczęłam zamrażać to, co mogłam: Fisch i ugotowaną kaszę jęczmienną, odsłuchałam w tym czasie podcastu Mrs Yin, otrzymałam Wsparcie I światełko od girls: Ewci i hipnotycznej, Włączam doch coś o wiele bardziej spokojniejszego… To Miłość mojej siostry: Podnieś wibracje. Uzdrawiaj swoje serce i swoje życie.

//////

A dosłownie przed chwilką, ŚRODA, 02.III.2022, godz. 21:23, obliczyła jeszcze Mała Mi, że ta HIPNOTYCZNA jest również numerologiczną 5! Tak, jak i ona sama 🌟🤗, w dodatku jest ona także rybką przecież 😊. Dobrze, moja Ty kochana, ale wiem, że miałaś dzisiaj ciężki jednak ten dzień, a teraz wciąż jesteś w piżamce i znowu już padasz niemal na twarzyczkę… Zatem, kochana moja kładziemy się teraz do spanka, razem z tą naszą Małą Moniczką, licząc na to, że jutro może ten Twój niewyjaśniony stan się jednak poprawi… Tak więc, moja najdroższa, idziemy do spanka z intencją uzdrowienia tego Twojego paluszka i odnalezienia jednak tego wsparcia w tej Twojej miłości!

Nasza Bajka

(…)

*** 2:16:39 / 2:47:04 ***

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close