Moja droga, czy Ty naprawdę uważasz, że Bóg/ Wszechświat… i wszelkie nieziemskie istoty Tobie nie pomogły w tym wszystkim, co udało się Tobie przeżyć i osiągnąć? Owszem sami jesteśmy kreatorami naszego życia i każdy z nas jest za nie osobiście odpowiedzialny. Nie wyklucza to jednak uczestnictwa
w tym jeszcze jakichś dobrych/ pozytywnych i wspierających SIŁ
! [BOGA/ WSZECHŚWIATA/ ANIOŁÓW/ WSZELKICH SIŁ WYŻSZYCH
!]
Przecież ja dobrze o tym wiem… Pamiętam jeszcze, jak płakałam, jak tylko weszłam do tej sali w szpitalu w tym Olsztynie, gdzie leżał mój brat… A później, jak opowiadał nam jeszcze tę historię
z tym swoim "snem"
… Miałam wówczas po prostu aż gęsią skórkę!
No właśnie, kochana, miałam tutaj jeszcze o nim wspomnieć! Że spójrz tylko, co on mógłby sobie pomyśleć/ jego Dusza, gdybyś Ty się teraz poddała? Przecież skoro twierdziłaś, iż Dusza Twojego brata zrobiła to
właśnie z Twojego powodu, to jak mogłaby się teraz czuć TWOJA, gdyby zawiodła tak wspaniałego człowieka, który tak ogromnie wiele dla Ciebie poświęcił?
Ooo Boże, masz rację! Muszę na to właśnie w ten sposób patrzeć!!! I nie mogę przestać się teraz starać!!! Zdecydowanie więcej daje mi to siły, zwyczajna zmiana paradygmatu… Przecież w takiej sytuacji nie mogę się poddać! To byłoby nie tylko jakimś, co najmniej „fau pax”, lecz myślę, że obecnie można by spokojnie nazwać to karygodnym wręcz… Bo jakże mogłabym uczynić to człowiekowi [DUSZY], który [a] tak wiele dla mnie zrobił [a]/ poświęcił [a]? To byłoby, co najmniej niegodziwe! Teraz znacznie łatwiej będzie mi postrzegać to tak, jak mówi Keanu Reeves

Widzisz, kochanie, mówiłam, że będziesz miała całkowicie inne spojrzenie na tę sprawę, jak przekształcimy to podejście właśnie w ten sposób, że OBECNIE JESTEŚ PODDAWANA KOLEJNEMU EGZAMINOWI!

Kochanie, tak niesamowicie wiele już osiągnęłaś i przeszłaś ogromnie długą, trudną i ciężką drogę! Więc nie sądzisz, że byłoby to wręcz niewiarygodne, gdybyś właśnie teraz SIĘ PODDAŁA!!! Spójrz proszę na to w ten sposób, że owszem masz już (?) te 40 lat, a doświadczenia na sobie, co najmniej kilku jeszcze osób, a nawet pokoleń!

Tak właśnie! Pominę już to, że obecnie te moje oczy wcale nie wyglądają tak pięknie, ale… pomyślałam, że zmarszczki są przecież czymś naturalnym i ich nie zamierzam się wstydzić! A ten błysk w oczach jeszcze uda mi się uzyskać! Będę nad tym dalej pracować
po swojemu i we własnym tempie! A dokładnie dzisiaj jeszcze rozmawiałam z Ewą, która powiedziała mi, abyśmy zrobiły sobie od dziś taki CHALLENGE
/ wyzwanie/ i po prostu notowały w specjalnym zeszycie dobre rzeczy, z każdego dnia. Bo przecież MÓZG, jak każdy inny mięsień TRZEBA TAKŻE TRENOWAĆ
!

Akurat on nie musi być uczony tej czynności od nowa, bo już to potrafi! Tylko przez ten czas musiał skupiać się przede wszystkim na przetrwaniu, gdyż jego pierwotna rola
polegała przecież na utrzymywaniu nas przy życiu
, więc jest oczywistym, iż teraz w pierwszej kolejności dostrzega tylko to, co złe i sprawia problemy/ trudności. Zatem nasza "powinność"
będzie polegać jedynie
na PRZYZWYCZAJANIU GO do wyłapywania i skupiania się na dobrych stronach oraz plusach.
Po prostu obecnie trzeba będzie mu jeszcze, choćby na początku, najzwyczajniej w świecie, PRZYPOMINAĆ
O TYM, BY KONCENTROWAŁ SIĘ NA DOBRYCH RZECZACH! A poza tym, nie zapominajmy wciąż sobie powtarzać następujących słów:
A wiedząc, że im częściej udaje się mózgowi wyłapywać właśnie pozytywy, tym lepiej/ mocniej/ szybciej będą one rosły
, rozkwitały
. Aż może w końcu…, marzy mi się aby tak się stało!, że nadejdzie taki moment, kiedy to dojdzie do wręcz odwrotnej sytuacji. Czyli, że teraz będę musiała się trochę
zastanawiać, kombinować
, 🤔, aby doszukać się jakichś złych/ negatywnych stron pewnej sytuacji. Wiem, że oczywiście to, na razie wydaje się niemożliwe, a z pewnością bardzo trudne! Ale zawsze przecież mówiłam, że trening czyni mistrza! Najważniejsze, by się nie poddawać i być wytrwałym!

No to, kochanie pochwal się, cóż Tobie dzisiaj się udało. I pamiętaj o tym, że mówimy tylko o rzeczach pozytywnych, bo w ten sposób roznosimy / szerzymy dobro na tym świecie! [ZAMIAST BRAĆ OD SIEBIE ENERGIĘ, DAWAĆ JĄ CAŁY CZAS, BEZWARUNKOWO* Niebiańska Przepowiednia]
Zatem, aby było już to prawidłowo
, dodam tylko, że teraz mamy PONIEDZIAŁEK, 02.I.2023, a wiedząc, że ROŚNIE TO, NA CZYM SIĘ KONCENTRUJEMY przystępuję do wypisania tego, co sobie obiecałam:
- dzwoniłam do księgowości fundacji BALIAN i dowiedziałam się, że faktury do nich WCALE NIE MUSZĄ MIEĆ PODPISU!
- odnalazłam jedną FV prawie w takiej samej kwocie, co uzyskane przeze mnie środki na moim subkoncie, zatem jutro zamierzam ją wysłać do tej fundacji!
- NIE BĘDĘ MUSIAŁA OBLICZAĆ I WYPISYWAĆ NA TYM DRUCZKU „
ZESTWIENIE KOSZTÓW
” WSZYSTKICH INNYCH FAKTUR! - DOWIEDZIAŁAM SIĘ, DLACZEGO ODRZUCAŁO MI ZA KAŻDYM RAZEM W SKLEPIE PŁATNOŚĆ KARTĄ! Ponieważ posiadam już nową, którą również aktywowałam, stąd ta stara mi
nie działała
/ była odmowa płatności! - oddałam kobiecie w banku tę starą kartę, by wrzuciła ją do niszczarki dokumentów
- dowiedziałam się dziś, że syn Ewy myślał, że ja mam jakieś max 30 lat, a nie 40!🤭
